Vin Diesel ma dość wybuchowej akcji. Chce powrotu do korzeni Szybkich i wściekłych

Radosław Krajewski
2024/11/29 11:00
3
0

Aktor liczy także na ponowne spotkanie z Dwaynem Johnsonem.

Wciąż nie wiadomo dokładnie, jaki dokładnie los spotka serię Szybcy i wściekli po jedenastej części. Produkcja została opóźniona o rok i prawdopodobnie trafi do kin dopiero w 2026 roku. Jeszcze w lutym Vin Diesel zapewniał, że będzie to „wielki finał”, który podsumuje całą serię. Universal Pictures nie ma jednak całkowicie zrezygnować z rozwoju marki i w kolejnych latach mają powstać spin-offy, w tym o Hobbsie, w którego wciela się Dwayne Johnson, a także film z pełni kobiecą obsadą. Najwyraźniej również sama gwiazda Szybkich i wściekłych marzy, żeby odpocząć od tej serii, a przynajmniej wszystkich tych elementów, które odbiegają od korzeni franczyzy, czyli ulicznych wyścigów. Vin Diesel w Święto Dziękczynienia opublikował post na swoim Instagramie, gdzie przyznał, że chciałby powrotu do starej formuły Szybkich i wściekłych.

Szybcy i wściekli
Szybcy i wściekli

Szybcy i wściekli 11 powróci do korzeni serii? Tego chce Vin Diesel

W swoim poście zaznaczył, że chce wrócić do prawdziwych wyścigów ulicznych i praktycznych scen kaskaderskich. Diesel dodał, że nie może doczekać się ponownego spotkania z Dwaynem Johnsonem na planie.

Jednym uchem usłyszałem, że Universal potrzebuje Szybkich i wściekłych 11 do marca 2026 roku!

Mam Concasta na drugim uchu i mówię, że do finału potrzebne są dwa filmy!

Następnie scenarzysta Szybkich i wściekłych 5 przesłał mi to zdjęcie i powiedział, że musimy zobaczyć, jak DOM i HOBBS rozwiązują swoje sprawy.

Chcę tylko wrócić do prawdziwych wyścigów ulicznych, praktycznych scen kaskaderskich... i ponownego zjednoczenia tego pięknego braterstwa.

Szczęśliwego Święta Dziękczynienia…

Wczytywanie ramki mediów.

GramTV przedstawia:

Z postu Vina Diesela wynika, że Szybcy i wściekli 11 mogą mieć pewne zakulisowe problemy przy kreatywnej stronie produkcji. Gwiazda serii najwyraźniej zmęczona jest wybuchową, absurdalną akcją i aktor wolałby wrócić do samych korzeni tej marki. Innego zdania może być reżyser Louis Leterrier, a także sami producenci z Universal Pictures, którzy z pewnością woleliby nakręcić jeszcze bardziej widowiskowy film niż poprzednia część.

Wątpliwa zdaje się również data premiery filmu wyznaczona na wiosnę 2026 roku. Poprzednie odsłony debiutowały latem i zarabiały ogromne pieniądze z kin. Nie wydaje się więc, aby te plany się zmieniły i Universal Picutres miał wyznaczyć debiut Szybkich i wściekłych 11 na inny termin.

Komentarze
3
wolff01
Gramowicz
Dzisiaj 12:54
dariuszp napisał:

Ja odpuściłem po pierwszym. Jeszcze lata temu jak brat oglądał Tokyo Drift to oglądałem. Tyle. Resztę znam głównie x klipów na YT. I są zawsze absurdalne.

Absurdalne, ale wtedy się sprzedawało. I jest zgodne z duchem serii (ideą serii była "inwigilacja" środowisk nielegalnych wyścigów a przy okazji pokazanie fajnych kolorowych fur o których marzy wiele osób). Zresztą pod względem absurdalności nie przebiją kolejnych części gdzie autam jeżdzą po ścianach budynków czy coś tam :D

dariuszp
Gramowicz
Dzisiaj 11:26
wolff01 napisał:

Potrzebował 8 części żeby to stwierdzić? Ja już po 3 pierwszych filmach stwierdziłem że ta seria stała się bez sensu i totalnie olałem je po obejrzeniu 4 filmu, bo wtedy de facto zmieniła się koncepcja. WIadomo, trójka była spin-offem więc pewnie część ludzi jej nie uznaje, ale umiejscowienie jej w Japonii było imo ciekawe i byłoby fajnym pomysłem na rozwój serii (wyścigi uliczne w różnych zakątkach świata). No ale twórcom coś odwaliło i zorbili z tego generycznego i przeładowanego akcyjniaka.

Ja odpuściłem po pierwszym. Jeszcze lata temu jak brat oglądał Tokyo Drift to oglądałem. Tyle. Resztę znam głównie x klipów na YT. I są zawsze absurdalne.

wolff01
Gramowicz
Dzisiaj 11:20

Potrzebował 8 części żeby to stwierdzić? Ja już po 3 pierwszych filmach stwierdziłem że ta seria stała się bez sensu i totalnie olałem je po obejrzeniu 4 filmu, bo wtedy de facto zmieniła się koncepcja. WIadomo, trójka była spin-offem więc pewnie część ludzi jej nie uznaje, ale umiejscowienie jej w Japonii było imo ciekawe i byłoby fajnym pomysłem na rozwój serii (wyścigi uliczne w różnych zakątkach świata). No ale twórcom coś odwaliło i zorbili z tego generycznego i przeładowanego akcyjniaka.




Trwa Wczytywanie