O tym, że Warhammer 40,000: Rogue Trader powstaje, dowiedzieliśmy się w czerwcu. Zapowiedź gry spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem wśród graczy. Wszystkich czekających na ten tytuł zachęcamy do obejrzenia pierwszego odcinka dziennika deweloperskiego. Kolejne z pewnością pojawią się wkrótce. Z debiutanckiego materiału dowiecie się kilku ciekawych szczegółów na temat samej gry, historii oraz zobaczycie prezentację kilku lokacji.
Oczekiwania względem Warhammer 40,000: Rogue Trader są naprawdę wysokie
Warhammer 40,000: Rogue Trader zdaje się być produkcją, na którą fani uniwersum czekali od bardzo dawna. Oczywiście, gier z logo Wojennego Młota nie brakuje, jednak są to głównie strategie turowe, jak chociażby całkiem niedawno wydane Warhammer 40,000: Chaos Gate – Daemonhunters. Tytuł autorstwa Complex Games okazał się niezwykle udany – nasza recenzja zdradzi Wam więcej – ale solidna gra z gatunku cRPG będzie spełnieniem marzeń wielu fanów tego mrocznego świata.
Na ekipie Owlcat Games ciąży więc spora presja. Na szczęście studio ma doświadczenie w tworzeniu podobnych produkcji. Pamiętajmy, że są to twórcy takich hitów jak Pathfinder: Kingmaker i Pathfinder: Wrath of the Righteous. Marka jest więc w dobrych rękach.
W Warhammer 40,000: Rogue Trader wcielimy się w tytułowego Rogue Tradera – potomka starożytnej dynastii, który eksploruje obrzeża imperialnej przestrzeni z błogosławieństwem samego Imperatora. Bohater otrzymuje jednak nie tylko przywileje i niewyobrażalną moc, ale także zadanie poszerzania granic Imperium. Akcja nadchodzącej produkcji studia Owlcat Gams rozpocznie się natomiast na rozległym Bezmiarze Koronus – zdradzieckim regionie niezbadanej przestrzeni, na skraju domeny Ludzkości.
Niestety, ciągle nie poznaliśmy chociażby przybliżonej daty premiery Warhammer 40,000: Rogue Trader. Wiemy natomiast, że tytuł zmierza na PC i konsole.