Wiceprezes Marvela zwolniona, bo Disney chciał ją uciszyć? Ostra reakcja studia

W ubiegłym tygodniu po siedemnastu latach pracy Victoria Alonso rozstała się z Marvel Studios. Wiceprezes studia i prawa ręka Kevina Feige’a odpowiadała za postprodukcję i efekty specjalne do filmów i seriali z MCU. Ostatnie superbohaterskie produkcje były szeroko krytykowane przez widzów właśnie za kiepską jakość efektów wizualnych. W zeszłym roku dowiedzieliśmy się również, że praca dla Marvela nie jest wcale łatwa i przyjemna, a studio wykorzystuje zespoły VFX, zmuszając pracowników do nadgodzin, czy pracy w weekendy, zmieniając całe sceny na kilka dni przed premierą filmu. Odpowiedzialna za to miała być Victoria Alonso, która według relacji osób ze środowiska, tworzyła toksyczną atmosferę. Teraz okazało się, ze powód zwolnienia producentki był zupełnie inny, chociaż prawniczka Alonso przeczy tym doniesieniom.

Victoria Alonso złamała warunki umowy? Prawniczka producentki zaprzecza

Według kilku źródeł Disney zdecydował się na zwolnienie Victorii Alonso ze względu na jej pracę producentki w nominowanym do Oscara filmie Argentyna 1985. W 2018 roku Alonso podpisała umowę z wytwórnią, która zawierała klauzulę zabraniającą jej pracę nad projektami dla konkurencyjnych studiów. Argentyna 1985 została częściowo wyprodukowana przez Amazon Studios, a w październiku trafiła do oferty platformy Amazon Prime Video.

Alonso nie tylko złamała warunki umowy, ale również miała nie poinformować Disneya o wzięciu udziały w innym projekcie, niż tym od Marvela. Co więcej, producentka aktywnie promowała kandydata Argentyny do Oscara, aby pomóc wywalczyć nominację i ewentualną statuetkę. Źródła podają, że Alonso podczas rozdania Oscarów obecna była z Santiago Mitrem, reżyserem Argentyny 1985, a nie wśród producentów nominowanych za Czarną Panterę: Wakanda w moim sercu. Zaledwie osiem dni po rozdaniu Oscarów Alonso została zwolniona za naruszenie umowy i standardów postępowania przez Disneya.

Po opublikowaniu przez media tych doniesień, prawniczka Victorii Alonso, Patty Glaser, wydała oświadczenie, w którym oskarżyła wytwórnię o próbę „uciszania” jej klientki. Glaser wskazuje, że wcale nie chodziło o promocję filmu Argentyna 1985, a Alonso została zwolniona, gdyż miała nie zgodzić się na „zrobienie czegoś, co uważała za naganne”.

Pomysł, że Victoria została zwolniona za kilka wywiadów prasowych związanych z osobistym projektem poświęconym prawom człowieka i demokracją, który był nominowany do Oscara i nad którym pracowała z błogosławieństwem Disneya, jest absolutnie absurdalny. Victoria, latynoska lesbijka, która miała odwagę krytykować Disneya, została uciszona. Potem została zwolniona, gdy odmówiła zrobienia czegoś, co uważała za naganne. Disney i Marvel podjęli naprawdę kiepską decyzję, która będzie miała poważne konsekwencje. W tej historii jest o wiele więcej i Victoria wkrótce ją opowie – na tym czy innym forum.

Podobnego zdania jest były producentów filmów Disneya, który uważa, że wytwórnia doskonale wiedziała o jej pracy na rzecz promocji Argentyny 1985. Powiedział, że to „szalone”, aby to był prawdziwy powód zwolnienia Alonso z Marvela.

Pomysł, że Disney zarówno wiedział, jak i aprobował jej zdolność do pracy nad [Argentyna, 1985], a następnie rzekomo powiedzieli, że mają powód, by ją zwolnić za wywiady wspierające ten film, wydaje się szalony.

Na odpowiedź Disneya nie trzeba było czekać i przedstawiciel firmy określił oświadczenie Patty Glaser jako „niefortunne”.

To niefortunne, że Victoria dzieli się narracją, w której pomija kilka kluczowych czynników dotyczących jej odejścia, w tym niekwestionowane naruszenie umowy i bezpośrednie naruszenie polityki firmy. Będziemy nadal życzyć jej wszystkiego najlepszego na przyszłość i podziękować jej za jej liczne wkłady w studio.

Możemy być pewni, że to jeszcze nie koniec starcia między Victorią Alonso i Disneyem. W niedalekiej przyszłości powinniśmy poznać kolejne informacje dotyczące tej sprawy, szczególnie gdy sama Alonso postanowi ujawnić powody jej odejścia z Marvela po siedemnastu latach pracy.