Druga część trzeciego sezonu Wiedźmina zadebiutowała już na Netflixie. Ostatnie trzy odcinki pozwalają pożegnać się z Geraltem granym przez Henry’ego Cavilla, którego od nowego sezonu zastąpi Liam Hemsworth. Aktor jednak będzie musiał dłużej poczekać na swój debiut w roli łowcy potworów z powodu trwającego właśnie strajku amerykańskich aktorów i scenarzystów. Jak na razie nie widać światełka w tunelu dla podpisania nowych umów przez obie gildie z wytwórniami, co przełoży się na opóźnieniem planowanych premier wielu filmów i seriali w najbliższych latach. Jedną z produkcji, która najmocniej to odczuje jest Wiedźmin do którego zdjęcia miały rozpocząć się już we wrześniu tego roku i potrwać do maja 2024 roku. Jak podaje Redanian Intelligence Netflix musi zmienić swoje plany.
Na czwarty sezon Wiedźmina poczekamy nawet do 2025 roku
Twórcy opóźnili start produkcji czwartego sezonu Wiedźmina do 2024 roku. Nie ujawniono dokładnej daty startu prac na planie, gdyż zależna ona będzie od zakończenia strajku aktorów. Przypomnijmy, że scenariusze do nowych odcinków są już gotowe, więc kolejny sezon serialu może powstawać nawet przy wciąż trwającym strajku scenarzystów, o ile twórcy nie zamierzają niczego zmieniać w scenariuszach do poszczególnych epizodów.