Władcy Pierścieni: Pierścienii Władzy nie zabrakło podczas tegorocznego San Diego Comic-Con, na którym Amazon zaprezentował kolejny zwiastun serialu. Showrunerzy produkcji, Patrick McKay oraz John D. Payne, w ostatnich dniach udzielają wielu wywiadów, z których dowiedzieliśmy się, że platforma rozważała stworzenie historii o młodym Aragonie, czy spin-offu o Gimlim. Na łamach Total Film twórcy Pierścienii Władzy odpowiedzieli na wątpliwości fanów, według których historia serialu będzie pod silnym wpływem współczesnej polityki. McKay i Payne uspokajają, że podążyli tą samą drogę co J.R.R. Tolkien i stworzyli opowieść, która nie będzie uwzględniać aktualnych nastrojów politycznych i społecznych. Tym samym ich serial przedstawi ponadczasową historię.
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy bez wpływu współczesnej polityki
To był jeden z punktów debaty Tolkiena z C.S. Lewisem, jego przyjacielem i kolegą po fachu. Bardzo ważne było dla niego, aby to, co tworzył, nie było alegorią. Nie komentował wydarzeń historycznych ze swoich lub innych czasów. Nie starał się przekazać przesłania, które przemawiałoby do współczesnej polityki. Chciał stworzyć mit, który byłby ponadczasowy i który byłby odpowiedni – użył tego słowa – w każdym okresie.
Każdy wybór, którego dokonaliśmy na każdym etapie tworzenia tego programu, polegał na tym, aby być wiernym tym aspiracjom, ponieważ tego właśnie chcemy jako widzowie. Nie chcemy dostosowywać materiału w sposób, który może wydawać się przestarzały. Dążymy do stworzenia czegoś ponadczasowego. Dlatego te książki wciąż tak bardzo przemawiają do ludzi, ponieważ tak wiele z tego, co w nich jest, nie zestarzało się nawet o dzień. A my dążymy do zrobienia tego samego. I myślę, że czujemy, że kiedy ludzie zobaczą serial i poznają kontekst historii, postaci i światów, będą odczuwali to sami.