W pierwszych dwóch latach od premiery gra StarCraft 2: Wings of Liberty zarobiła mniej niż pewien wierzchowiec w World of Warcraft.
Mimo iż mikropłatności to raczej rzecz nielubiana przez graczy (i często dość ostro krytykowana), jest to równocześnie – niestety – prawdziwa żyła złota. Kolejnym dowodem na prawdziwość tego stwierdzenia są bowiem niedawne doniesienia, według których pojedyncza mikrotransakcja w grze World of Warcraft zarobiła więcej niż StarCraft II: Wings of Liberty przez pierwsze dwa lata od premiery.
Mikrotransakcja w World of Warcraft zarobiła więcej niż StarCraft 2
Informacje pojawiły się w jednym z filmików regularnie publikowanych przez Jasona T. Halla na kanale jego studia Pirate Software. Hall jest obecnie niezależnym deweloperem, który w latach 2004-2009 pracował dla Blizzarda jako tester World of Warcraft, zaś do 2016 roku był pełnoetatowym pracownikiem współtworzącym m.in. właśnie drugiego StarCrafta, ale też Diablo III czy Overwatch.
W filmiku – który znajdziecie poniżej – deweloper ujawnił, że pewien wierzchowiec w World of Warcraft w ciągu dwóch pierwszych lat zarobił więcej niż StarCraft II: WIngs of Liberty. Najprawdopodobniej chodzi o wierzchowca Celestial Steed, który trafił do MMORPG-a w kwietniu 2010 roku i pierwotnie kosztował 25 dolarów (czy też euro), a nie 15, jak twierdzi sam Hall. Na premierę wierzchowca utworzyła się kolejka na serwery licząca około 140 tysięcy osób. Szybko okazało się, że przychody z tej konkretnej mikrotransakcji wyniosły około 3,5 miliona dolarów.
GramTV przedstawia:
StarCraft II: Wings of Liberty kosztował na premierę 60 dolarów lub euro (199,90 złotych). W pierwszym miesiącu od premiery gra sprzedała się w 3 milionach egzemplarzy, zaś w ciągu trzech lat było to 6 milionów sztuk. Od 2014 roku produkcja jest darmowa. Trzeba jednak zaznaczyć, iż wyprodukowanie gry oznaczało znacznie większe koszty aniżeli przygotowanie skórki dla wierzchowca.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!
"Fani" Blizzarda nie zasługują na więcej niz dojenie. Ta firma porzuciła jakość na rzecz ilości i widać ludziom to odpowiada.
MisticGohan_MODED
Gramowicz
13/11/2023 18:40
Kretynów nie brakuje, dlatego tak dobrze się na nich zarabia.
dariuszp
Gramowicz
13/11/2023 16:51
Mówiłem o tym jakiś czas temu tutaj w komentarzach. Jakby ktoś jeszcze psioczył nad mikrotransakcjami to pamiętajcie - przeciętni niedzielni gracze mają w dupie nasze narzekania i płacą aż miło.
Jest fajna historia gry indie gdzie autor chcąc ponabijać się z głupich mikrotransakcji wypuścił skórkę statku za 1000$. Skórka była kompletnie bezużyteczna. Jedyny jej "plus" to był taki że nie można było jej zdobyć w grze. Nawet nie wyglądała jakoś specjalnie.
I nauczył się złej lekcji bo zarobili na niej milion dolarów :-)