Już prawie tydzień minął od premiery nowych odcinków Wiedźmina. Serial zaliczył bardzo dobry wynik oglądalności w premierowy weekend na Netflixie, chociaż do tegorocznego rekordu sporo zabrakło. Niedługo po premierze portal Redanian Intelligence przedstawił listę wyciętych z serialu scen. Twórcy planowali kilka kontrowersyjnych wątków, które odbiegały od książkowego pierwowzoru. Tym samym nie znalazły się w finalnej wersji serialu. I nie ma co się dziwić, ponieważ fani mogliby nie spojrzeć przychylnie na Ciri kochającą się w Triss czy biseksualnego wiedźmina.
Romans Geralta i Triss
Jeszcze w październiku pojawiły się plotki, że serial pokaże romantyczne relacje Geralta z Triss. Wiedźmin miał być przekonany, że Yennefer zginęła pod Sodden, więc chciał ukoić ból w ramionach innej kobiety. Redanian Intelligence zdradził, że w serialu miała znaleźć się dziwna gra, w którą grała ta dwójka bohaterów. Wygrany rundy mógł zadać pytanie drugiej osobie. W pewnym momencie para trafia razem do łóżka. Niewykluczone, że sam Henry Cavill interweniował, aby tej sceny zabrakło w serialu. Niejednokrotnie aktor opowiadał, że stał na straży książek i nie chciał, aby w produkcji Netflixa zmieniono zbyt wiele. Poniżej możecie zobaczyć fragment wyciętej sceny.
Ciri podkochująca się w Triss
Wątek ten co prawda pojawił się w samym serialu, ale został mocno zmieniony, przez co sugestie nawiązania intymnej relacji między młodą Ciri i czarodziejką Triss ostatecznie nie miały miejsca. Mimo to Ciri po wielu miesiącach spędzonych w Kaer Morhen była zafascynowana atrakcyjną i elegancką magiczką. Dziewczyna skompletowała jej strój, chcąc przypodobać się nowej nauczycielce, ale również, aby spędzić z nią więcej czasu. W jednej z wersji scenariusza była scena, w której Triss flirtuje z Geraltem. Ciri widząc ich razem, reaguje „subtelną zazdrością”. Dodatkowo Lwiątko z Cintry miało starać się zaimponować czarodziejce, ubierając się w podobną koszulę, którą nosił Geralt, aby zwrócić na siebie uwagę Triss.
Biseksualny Lambert
Ten motyw nigdy nie został wykorzystany na planie serialu, ale mógł się znaleźć w którymś z wcześniejszych scenariuszy. Okazuje się, że Lambert podczas sceny z prostytutkami w Kaer Morhen, miał bawić się nie tylko z kobietą, ale również mężczyzną. W serialu widzimy go w scenie z dwiema kobietami. Dodatkowo Redanian Intelligence wskazuje, że z tego pomysłu musiano wycofać się na wczesnym etapie, gdyż w castingowych informacjach nigdy nie znalazła się praca dla aktora mającego wcielić się w osobę do towarzystwa.
Śmierć Eskela
Od samego początku twórcy planowali uśmiercić Eskela już na początku drugiego sezonu. Jednak pierwotnie ten bohater miał być jeszcze bardziej irytujący. Dlatego też w trzecim odcinku pojawia się retrospekcja, w której Eskel podróżuje u boku Geralta. Twórcy chcieli naprawić jego reputacje w oczach widzów po jego śmierci.
Retrospekcje z młodymi wiedźminami
W drugim sezonie Wiedźmina miała znaleźć się cała scena poświęcona retrospekcjom z młodszymi wersjami łowców potworów, których poznaliśmy w Kaer Morhen. W scenie mieliśmy zobaczyć młodego Vesemira, a także Geralta i Deglana, których mieli zagrać Alexander Squires, James Baxter i Tamer Hassan. W ostatecznej wersji wątek ten znacząco skrócono, przez co nie zobaczyliśmy młodszych wersji znanych postaci.
Hrabina de Stael
Słynna postać miała początkowo pojawić się w drugim sezonie. W scenariuszu wątek pierwszej muzy Jaskra dopisano w czasie pandemicznej przerwy, ale w czasie produkcji zdecydowano się usunąć tę postać. Prawdopodobnie bard miał spotkać się z nią ponownie w Oxenfurcie.
Męski Fenn
Początkowo Fenn miał być grany przez męskiego aktora. W 2020 roku pojawiły się plotki o castingu, w którym aktor Kevin Davids brał udział w przesłuchaniu do roli Fenna. Biorąc to pod uwagę, jest całkowicie możliwe, że casting był otwarty dla wszystkich od samego początku i twórcy nie mieli konkretnych planów na płeć tej postaci.
Zemsta Płotki
W drugim sezonie Płotkę spotkał przykry koniec w szponach Czarnoboga. We wcześniejszej wersji Geralt wziął kość ze zwłok Płotki i użył jej do zabicia potwora w scenie zatytułowanej „Zemsta Płotki”. W finale Geralt użył oczywiście swojego miecza.