Nie sądziłem, że kiedyś dożyję czasów w których koncerty będą odpalane w grach komputerowych. Epic Games najwyraźniej trafił z tym pomysłem w dziesiątkę i po raz kolejny udowodnił, że to się po prostu sprzedaje. Wczoraj mieliśmy kolejny przykład, że kilka minut z gwiazdami muzyki może przyciągnąć do gry gigantyczną ilość fanów wirtualnej rozgrywki.
Koncert w Fortnite przyciągnął ponad ogromną liczbę graczy
14,3 miliona – to jest liczba graczy, która w trakcie wydarzenia Fortnite Remix The Finale bawiła się w grze. Epic Games pochwaliło się wczoraj tym rekordem i jest on lepszy o 2 miliony graczy względem pandemicznego koncertu z udziałem Travisa Scotta. Kto wczoraj śpiewał, a raczej rapował dla graczy? Giganci danego gatunku! Najpierw Snoop Dogg, później do zabawy wskoczył Eminem, a następnie Ice Spice. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że po tej trójce swój występ miał Juice WRLD, który mianował się swego czasu wielkim fanem Fortnite. Celowo piszę w czasie przeszłym, bowiem raper zmarł w 2019 roku i jest to pierwszy przypadek, aby w grze Epic Games wykorzystywano nieżyjącą już postać.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!