Zaleją nas reklamy również w grach. Electronic Arts powraca do starego pomysłu

Radosław Krajewski
2024/05/10 11:20
3
0

Firma chce zwiększyć przychody poprzez wprowadzenie reklam w swoich grach.

Rynek gier kopiuje od platform streamingowych. Takie subskrypcje jak Xbox Game Pass, czy PlayStation Plus Extra i Premium prawdopodobnie nie powstałyby w takiej samej formie, jak funkcjonują obecnie, gdyby nie popularność Netflixa. W ubiegłym roku kilka serwisów, w tym właśnie Netflix, czy Disney+, wprowadziły do swojej oferty tańszy abonament z reklamami. Użytkownicy wykupując taką subskrypcję, muszą liczyć się, że w ciągu godziny oglądania treści, będą musieli również obejrzeć kilka minut bloków reklamowych. Ten sam scenariusz na razie nie ziści się dla gier, ale Electronic Arts nie zamierza w ogóle rezygnować z tej dodatkowej formy zarobienia pieniędzy i chcą powrócić do starego pomysłu, oferując w swoich grach reklamy.

Zaleją nas reklamy również w grach. Electronic Arts powraca do starego pomysłu

Electronic Arts chce wprowadzić reklamy w swoich grach AAA

Prezes Electronic Arts, Andrew Wilson, podczas ujawnienia niedawnego raportu fiskalnego, oznajmił, że firma rozważa wdrożenie dynamicznych reklam w grach AAA. Mają zostać one dopasowane do użytkowników w oparciu o ich zwyczaje, historię i zainteresowania.

Reklama ma szansę stać się dla nas znaczącym czynnikiem wzrostu. W firmie mamy obecnie zespoły, które sprawdzają, jak bardzo przemyślane są implementacje w naszych gier – powiedział Wilson.

GramTV przedstawia:

Co to w praktyce oznacza dla graczy? Tego niestety nie ujawniono. Możemy się jedynie domyślać, czy chodzi o stary i sprawdzony sposób dodawania do gier prawdziwych marek, jak miało to miejsce już dawno temu chociażby w przypadku Burnout: Paradise, Monster Energy w Death Stranding, czy sklepu Adidasa w Marvel’s Spider-Man 2, a może czeka nas wyświetlanie prawdziwych reklam w menu gry, niczym w produkcjach mobilnych.

Niektórzy eksperci uważają, że to naturalny postęp w branży gier, który ma tłumaczyć coraz szybciej rosnące koszty produkcji nowych tytułów. Nawet gdy gra, nie sprzedałaby się w zadowalającej liczbie egzemplarzy, firma wciąż mogłaby zarabiać na osobach, które gry już kupiły, nawet jeżeli te nie wydałyby żadnych dodatkowych pieniędzy na mikrotransakcje.

Komentarze
3
Silverburg
Gramowicz
11/05/2024 00:44
Bruce_666 napisał:

Jeśli reklamy mają być np. na bilbordach, to nie widzę problemu. Gorzej, jeśli mi wyskoczy podczas rozgrywki.

Jeśli będą to reklamy polityczne, to mnie będą wkurzać.

Bruce_666
Gramowicz
10/05/2024 14:16

Jeśli reklamy mają być np. na bilbordach, to nie widzę problemu. Gorzej, jeśli mi wyskoczy podczas rozgrywki.

dariuszp
Gramowicz
10/05/2024 14:06

Biorąc pod uwagę że nie kupuje gier EA to czuję się bezpiecznie. Byle inni nie złapali tego bakcyla.




Trwa Wczytywanie