Wielu specjalistów twierdzi, że przeżywamy właśnie ogromną zmianę technologiczną, jeszcze większą niż rozwój internetu u schyłku lat 90. Jak potoczy się przyszłość wraz z rozwojem sztucznej inteligencji, możemy się tylko domyślać, a jednym z tych, którzy pozwolili sobie na takie spekulacje, jest założyciel DreamWorks, Jeffrey Katzenberg. W najnowszym wywiadzie dla Bloomberga twierdzi, że nie ma wątpliwości, że SI wyprze z pracy niemal wszystkich animatorów. I stanie się to w przeciągu najbliższych trzech lat.
Branża mediów cyfrowych z pewnością najmocniej zostanie poddana wpływowi sztucznej inteligencji. Myślę o sztucznej inteligencji, jako narzędziu kreatywnym. Pomyślcie o tym jak o nowym pędzlu lub nowym aparacie, dającym ogromne możliwości. Za starych dobrych czasów 500 artystów potrzebowało pięciu lat, aby stworzyć światowej klasy film animowany.
Sztuczna inteligencja doprowadzi do zwolnień animatorów
W kontekście tej wypowiedzi należałoby się zastanowić, jak to się ma do porozumienia SAG-AFTRA z jesieni ubiegłego roku, które miało między innymi chronić pracowników filmowych przed wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Możemy mieć tylko nadzieję, że przyszłość nie będzie dokładnie tak ponura, jak przewiduje Katzenberg.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!