Znamy godzinę premiery Star Wars Outlaws w Polsce. Gra Ubisoftu już za rogiem

Od kilku dni możemy już zapoznawać się z opiniami recenzentów na temat Star Wars Outlaws. Gra zebrała sporo pochwał, choć nie zabrakło kilku wad, takich jak powtarzalność czy niedociągnięcia techniczne. Premiera produkcji Ubisoftu już za rogiem, w związku z czym ostatnio poznaliśmy dokładną godzinę debiutu standardowej edycji między innymi w Polsce.

Standardowa edycja Star Wars Outlaws z godziną premiery w Polsce

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ubisoft, posiadacze standardowej edycji Star Wars Outlaws będą mogli oddać się rozgrywce o północy czasu polskiego w nocy z 29 na 30 sierpnia. Mowa zarówno o wersji konsolowej, jak i tej przeznaczonej na komputery osobiste. Dodatkowo warto pamiętać, że można już dokonać preloadu na wszystkich platformach.

Przy okazji przypomnijmy, że w ostatnim czasie ukazał się między innymi zwiastun prezentujący różnorodne planety w Star Wars Outlaws. Dowiedzieliśmy się także, że produkcja Ubisoftu otrzyma dwa dodatki fabularne. Jeżeli natomiast ciekawią was wymagania sprzętowe, znajdziecie je w tym miejscu.

Poza wspomnianymi powyżej wadami wyszczególnionymi przez recenzentów, gra otrzymała też sporo pochwał. W pozytywny sposób oceniano między innymi system reputacji, mechanikę skradania czy misje poboczne. Według krytyków Star Wars Outlaws jest wierne materiałowi źródłowego i zapewnia epicką podróż.

Zaryzykuj wszystko jako Kay Vess, początkująca łajdaczka szukająca wolności i możliwości rozpoczęcia nowego życia. Walcz, kradnij i przechytrz wrogów z syndykatów przestępczych galaktyki, a ostatecznie dołącz do najbardziej poszukiwanych. Jeśli odważysz się podjąć to ryzyko, galaktyka jest pełna możliwości – czytamy w opisie gry Star Wars Outlaws.

Na zakończenie przypomnijmy raz jeszcze, że Star Wars Outlaws zadebiutuje w Polsce w nocy z 29 na 30 sierpnia 2024 roku. Gra zmierza na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series X/S. Zainteresowanych produkcją zachęcamy również do lektury: Star Wars Outlaws – recenzja. I nie ma mocy