Przypomina to sytuację z niedawnego remake’u Until Dawn.
W ostatni dzień października zadebiutowało Horizon Zero Dawn Remastered, czyli odświeżona wersja pierwszej części przygód Aloy, tym razem przeznaczona na konsole PlayStation 5 i komputery osobiste. Produkcja zebrała wysokie oceny, a porównania graficzne udowadniały, że remaster prezentuje się niemal tak samo dobrze, jak wydane dwa lata temu Horizon Forbidden West. Pomimo odświeżonej oprawy graficznej produkcja przygotowana przez Guerrilla Gams i Nixxes Software nie wzbudziła większych emocji. Przynajmniej na Steam, gdzie liczba graczy daleka jest od przynajmniej przyzwoitej.
Horizon Zero Dawn Remastered ze słabym zainteresowaniem na Steam
W miniony weekend na platformie Valve w najlepszym momencie w produkcję zagrało jedynie 2538 osób, co jest bardzo dalekie od wyniku oryginalnej wersji, która na PC zadebiutowała w 2020 roku. Horizon Zero Dawn Complete Edition na premierę zdołało zebrać aż 56,5 tysiąca graczy w swoim najlepszym momencie. Najwidoczniej nawet niska cena upgrade’u do wersji zremasterowanej, która została wyceniona na 50 zł, nie zachęciła zbyt wielu osób do sięgnięcia po ten tytuł.
Co ciekawe, w ostatnich 24 godzinach w Horizon Zero Dawn Remastered grało jednocześnie 2383 graczy. To gorszy wynik od zwykłej wersji, w którą w analogicznym okresie uruchomiło 2588 użytkowników Steama.
GramTV przedstawia:
Podobna sytuacja miała miejsce przy niedanej premierze Until Dawn Remake. Odświeżona wersja popularnej gry przygodowej studia Supermasive Games nie zainteresowała zbyt wielu graczy. W swoim „peaku” gra osiągnęła zaledwie 2607 osób.
Dla Sony może być to jasny sygnał, że gracze mają dość odświeżania gier, które remastera, a już tym bardziej remake’u nie potrzebują. Oczywiście sytuacja może wyglądać lepiej na PlayStation 5, gdzie obie produkcje mogły przyciągnąć więcej graczy niż na Steamie.
Jakby zrobili remaster lub nawet remake bardzo starej produkcji to by ludzie kupili, a nie jakiegoś świeżaka który nawet nie potrzebuje odświeżenia.
dariuszp
Gramowicz
Wczoraj 14:02
Taki tekst o niczym. To samo można napisać o każdej grze. To nie jest problem Remastera tylko problem samego tytułu.
Zacznijmy od tego że gra była długo tylko na PS. Więc mnóstwo osób w tym ja przeszło tę grę na PS-ie.
Jak wyszła na PC to zagrali ci co chcieli zagrać a nie mieli konsoli. I jest to gra single player a nie live service więc im dalej od premiery tym mniej ludzi grało.
I tak dochodząc do premiery remastera dochodziliśmy już do tych kwot 2 tysięcy ludzi z kawałkiem.
Wyszedł remaster I po prostu ci co grali dalej grają i dalej są podobne liczby. Niektórzy zaktualizowali gierkę. Może niektórzy ją kupili. Ale obstawiam że kto chciał grać już grę miał.
Pamiętajcie że Remaster nie miał nakręcać sprzedaży na PC. Był przygotowywany na premierę serialu który w końcu został anulowany. A teraz był robiony by mieć szereg usprawnionych gier na Playstation 5 Pro które jeżeli dobrze pamiętam kalendarz chyba przyjdzie do mnie w czwartek.