LGBT+ w grach komputerowych. Co wiesz na ten temat [QUIZ]

Kamil Ostrowski
2021/02/27 13:30

Reprezentacja nienormatywnych wzorców dotyczących seksualności i płciowości w świecie gier komputerowych staje się coraz ważniejsza dla twórców gier, ale także dla samych graczy, wśród których są też przecież osoby LGBT. Stąd… może mały quiz?

Jedną z bardziej intrygujących i nieoczywistych postaci w The Last of Us jest “Lev”. Był on prześladowany w swojej grupie z powodu ujawnienia się jako trans-mężczyzna. Dlaczego niechęć jego grupy była tak znacząca?

Jedną z bardziej intrygujących i nieoczywistych postaci w The Last of Us jest “Lev”. Był on prześladowany w swojej grupie z powodu ujawnienia się jako trans-mężczyzna. Dlaczego niechęć jego grupy była tak znacząca?

1 / 10

Komentarze
19
Xelos_Iterion napisał:

I to mam na myśli. Podobnie wątek Zevrana w DA:O był zrobiony nieźle. Fajnie, kiedy są różne możliwości interakcji i grania. Gorzej, kiedy stoi za tym argument "bo tak" i gracz wyczuwa, że jakiś element scenariusza został wrzucony na siłę.

Tak czy inaczej ja ogólnie jestem fanem tego, aby tego typu postacie czy też historie współtworzyły osoby ze społeczności z bardzo prostego powodu - są w stanie o wiele lepiej przedstawić jej problemy niż smutni panowie w garniturach z zarządu.

Xelos_Iterion
Gramowicz
02/03/2021 09:20
Muradin_07 napisał:

Co do gier - tak, też się zgadzam, bo nie jestem fanem excela.

Z drugiej strony w takiej grze jak Dragon Age: Inkwizycja cały wątek poświęcony Dorianowi był po prostu ciekawy i pokazuje, że można zrobić wprowadzenie bez uciekania się do szybkich wtrąceń do odhaczenia podpunktów... jak w Mass Effect: Andromeda chociażby. 

Xelos_Iterion napisał:

Tak naprawdę najgorsze jest to, kiedy jakieś motywy znajdują się w scenariuszu tylko z powodu "bo tak wypada".

I to mam na myśli. Podobnie wątek Zevrana w DA:O był zrobiony nieźle. Fajnie, kiedy są różne możliwości interakcji i grania. Gorzej, kiedy stoi za tym argument "bo tak" i gracz wyczuwa, że jakiś element scenariusza został wrzucony na siłę.

Xelos_Iterion napisał:

Tak naprawdę najgorsze jest to, kiedy jakieś motywy znajdują się w scenariuszu tylko z powodu "bo tak wypada".

Co do gier - tak, też się zgadzam, bo nie jestem fanem excela.

Z drugiej strony w takiej grze jak Dragon Age: Inkwizycja cały wątek poświęcony Dorianowi był po prostu ciekawy i pokazuje, że można zrobić wprowadzenie bez uciekania się do szybkich wtrąceń do odhaczenia podpunktów... jak w Mass Effect: Andromeda chociażby. 




Trwa Wczytywanie