11 bit tuż przed skokiem na najgłębszą wodę - 6 premier w 8 miesięcy!

Mateusz Mucharzewski
2023/11/01 08:00
0
0

Rzadko zdarza się, aby studio wpakowało się w tak dużą liczbę premier w tak krótkim czasie. Za chwilę będziemy obserwować punkt zwrotny w historii 11 bit studios.

Współpraca z Rosjanami

Nagłówek brzmi kontrowersyjnie, ale faktem jest że 11 bit studios, wcześniej znane z głośnego wsparcia dla Ukrainy, niedawno ogłosiło współpracę z rosyjskim deweloperem. Sprawa jest jednak dużo bardziej skomplikowana i wielowątkowa. Zacznijmy od tego, że kolejna premiera planowana przez warszawską spółkę to INDIKA, która pojawi się już w I kwartale. Za projektem stoi Odd Meter założone przez rosyjskich deweloperów. Mówimy jednak o ludziach, którzy ze względu na wojnę uciekli z kraju do Kazachstanu i tam prowadzą biznes. Rodzimy wydawca opublikował nawet wideo, w którym założyciel studia głośno mówi o swojej niechęci do kremlowskich władz i potępia inwazję na Ukrainę. Inna sprawa, że sama INDIKA skupia się na temacie XIX-wiecznej Rosji i w krzywym zwierciadle pokazuje patologie religijnego świata. Twórcy twierdzą, że pozostając w swojej ojczyźnie nie mogliby dokończyć gry, która nie stawia jej w dobrym świetle.

Z finansowego punktu widzenia kontrowersje wzbudza coś zupełnie innego. INDIKA to projekt z budżetem w skali zbliżonej do Niezwyciężonego i The Thaumaturge. Wydaje się to sporo, zwłaszcza na grę narracyjną z bardzo krótką kampanią promocyjną. Oczywiście machina marketingowa 11 bit (którą osobiście uważam za jedną z najlepszych w kraju) już ruszyła i od ogłoszenia współpracy gra dwukrotnie zwiększyła liczbę steamowych followersów. W kilka dni udało się więc osiągnąć tyle co przez 3 lata (INDIKA została oficjalnie ogłoszona w 2020 roku). Nadal jednak mówimy o dużej inwestycji w ryzykowny gatunek i dopiero 1542. miejsce na Steam Global Wishlist. Na ten moment nie wygląda to najlepiej. Warto zachować spokój, bo promocja na pewno nabierze rozpędu. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że jest to obecnie najsłabszy punkt portfolio 11 bit studios. Tym bardziej, że pierwszy zwiastun tłumów nie porwał.

GramTV przedstawia:

Do tej pory pisałem tylko o cudzych grach, które (z jednym wyjątkiem) 11 bit tylko wydaje. Spójrzmy jednak na to inaczej. Spółka mocno zainwestowała w nowe projekty, których jest więcej i z większymi budżetami. Z punktu widzenia sytuacji finansowej trzeba zauważyć ulokowanie ogromnych środków. Kolejna sprawa to znaczenie działu wydawniczego dla polskiej branży. Wielu krajowych deweloperów próbowało działać w tym obszarze, ale tylko 11 bit studios udało się zbudować porządne i dochodowe wydawnictwo w sporej skali. Najbliższe trzy premiery będą więc potencjalnym potwierdzeniem, że spółka ma powtarzalność. Ewentualny sukces to też większe możliwości pozyskiwania kolejnych projektów (każdy chce wydawcę, który dowozi sukcesy) oraz synergii przy kampaniach marketingowych. Najbliższe miesiące będą więc niezwykle istotne dla przyszłości 11 bit Publishing.

Gry własne już czekają, aby rozbić bank

A co z własnymi grami? Te pojawią się w pierwszym półroczu przyszłego roku. Na razie 11 bit nie podaje szczegółów, ale z drugiej strony kampanie marketingowe obu tytułów nabrały ostatnio rozpędu. Najważniejsze jest jednak to, że zamknięte pokazy na Gamescomie wzbudziły ogromny optymizm wśród dziennikarzy. Zacznijmy od The Alters, które jest nieco mniejszym projektem (ale nie małym!). Dla “bitów” będzie tutaj ważna jednoczesna premiera na PC i konsolach. Takie rzeczy wcześniej nie miały miejsca. O rozgrywce nadal nie wiemy zbyt dużo, ale to co jest znane rozgrzewa emocje. Widać też spore zainteresowanie graczy, co skutkuje 100. miejscem na liście życzeń Steama. To oczywiście niżej niż Niezwyciężony i The Thaumaturge, ale pamiętajmy że kampania promocyjna dopiero wrzuciła wyższy bieg. Jak na taką liczbę materiałów promocyjnych nie ma co narzekać.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!