Przyjaciele z Rebel Boat Rocker
Wydaje się, że programiści, a zwłaszcza twórcy gier komputerowych, mają boskie życie. Najlepszy sprzęt na biurkach, nowe technologie w zasięgu ręki, niewyczerpane zapasy gier komputerowych i filmów (wszak trzeba się czymś inspirować), a do tego darmowa cola i pizza oraz – last but not least – sowite wynagrodzenie. To oczywiście obraz przerysowany i nie do końca prawdziwy. W gruncie rzeczy bowiem praca nad grą komputerową należy do piekielnie trudnych i drobiazgowych zadań. Choć oczywiście są i przyjemne bonusy. Wiedzą o tym doskonale włodarze z Gearbox Software Inc. położonego w Plano w stanie Texas (USA). Wszak w biznesie gier komputerowych, w którym prawdziwie dochodowymi okazuje się zaledwie 5% spośród wszystkich premier, przetrwać potrafią tylko albo rekiny finansjery albo wizjonerzy. Najwyraźniej skupieni wokół Gearbox Software Inc. twórcy mają po trosze z jednych i drugich. Studio zostało założone w lutym 1999 roku (niektóre źródła np. Wikipedia podają, że w styczniu, ale trzymajmy się oficjalnej wersji szefa Gearbox Software, Randy’ego Pitchforda) przez pięciu przyjaciół, którzy wcześniej pracowali w Rebel Boat Rocker nad grą Prax War. Ponieważ produkcja ta nigdy nie ujrzała światła dziennego, zapragnęli oni zrobić coś na poważnie i odeszli. Byli to: Randy Pitchford, Brian Martel, Stephen Bahl, Landon Montgomery i Rob Heironimus. Trójka z tej piątki nie była zresztą żółtodziobami w biznesie growym. Pitchford i Martel pierwsze kroki stawiali w Apogee Software/3D Realms Entertainment i mieli swój udział w takich produkcjach jak Duke Nukem 3D, Atomic, Duke Nukem 64 oraz Shadow Warrior. Z kolei Montgomery pracował wcześniej w równie słynnym studio Bethesda Softworks (autorzy m.in. The Elder Scrolls IV: Oblivion). Wśród panów dość szybko doszło do podziału obowiązków. Dyrektorem generalnym, a także producentem większości późniejszych tytułów, a nawet realizatorem i reżyserem wielu wstawek filmowych do gier, został Randy Pitchford. Postać wielce ciekawa, obdarzona ogromną charyzmą i osoba do dziś najsilniej kojarzona z Gearbox Software. Urodzony 21 kwietnia 1971 roku napisał swoją pierwszą grę, mając 11lub12 lat. Była to prosta przygodówka tekstowa, której akcja rozgrywała się w 16 pomieszczeniach. Powstała na maszynie, którą zbudował jego ojciec. Randy, jak wielu późniejszych (i pewnie wcześniejszych) wizjonerów, nigdy nie ukończył college’u. Początkowo parał się zawodowo sztuką iluzji i pracował jako magik w Hollywood. Występował nawet kilkukrotnie w słynnym Magic Castle, położonym w Fabryce Snów przy 7001 Franklin Avenue (http://www.magiccastle.com/). Jego zastępcą i prawą ręką w Gearbox Software został Brian Martel, najbardziej doświadczony podówczas członek zespołu. Pracował dla Microprose oraz 3dRealms i Rebel Boat Rocker. Zajmował się kreacją artystyczną, designem oraz implementacją grafiki w każdej niemal grze Gearbox Software. Z kolei Stephen Bahl to postać o tyle ciekawa, że jako jedyny w grupie miał za sobą doświadczenie... żołnierskie. I to nie byle jakie! Otóż oficjalne źródła podają, że Bahl służył w amerykańskich 101 Dywizji oraz 506 regimencie piechoty. Zanim poświęcił się tworzeniu gier, dorobił się rangi kaprala. W czasie służby stacjonował ze swoim oddziałem w Panamie oraz koreańskiej zdemilitaryzowanej strefie. Wiedząc nieco więcej o jego drodze życiowej, staje się jasne, kto zainspirował resztę chłopaków do zrobienie gry militarnej takiej jak Brothers in Arms. Jako doskonały fachowiec Bahl skupił się od tej pory na kreacji broni oraz sprzętu, wykorzystywanych w kolejnych odsłonach serii. To właśnie jemu zawdzięczamy w głównej mierze modelowanie, teksturowanie oraz animowanie dostępnego ekwipunku.