Ten niedobry, ten zły i ten najgorszy
Łotrzykowie Ta powszechnie używana nazwa może być jednak nieco myląca, gdyż wielu osobom dość jednoznacznie kojarzy się z postaciami o przynajmniej podejrzanym sposobie życia. Może to też stanowić jeden z argumentów w rękach przeciwników zasiadającego na aquilońskim tronie cymmeryjskiego barbarzyńcy. "Wszak, zgodnie z tą popularną systematyką, mamy króla-łotra!" Prawda, jak zawsze zresztą, leży jednak gdzieś pośrodku. Co prawda znajdziemy wśród Łotrzyków podstępnych Skrytobójców, jednak określani są również tym mianem zazwyczaj neutralni i niekoniecznie muszący łamać prawo Barbarzyńcy oraz Łowcy. Łączy ich w zasadzie tylko jedno – umiejętność przeprowadzenia niespodziewanego, szybkiego i zazwyczaj wyjątkowo skutecznego ataku, eliminującego z walki wroga. Eliminującego najczęściej ostatecznie...
Barbarzyńcami zwykło się nazywać przede wszystkim przedstawicieli ludów zamieszkujących krainy położone powyżej północnych granic Aquilonii. Jednak mieszanie się kultur i wędrówki ludzi sprawiły, że z czasem pojęciem tym zaczęto określać nie tylko całe narody, ale również tych wojowników, którzy często celowo i z premedytacją odrzucili zdobycze tak zwanej cywilizacji, poświęcając swe życie żywiołowi walki. Wielkie miasta to dla nich targowiska próżności, miejsca odbierające duszę i powoli zamieniające wojownika w bezwartościowe, często zaszczute, domowe zwierzę. Właśnie to sprawia, że są chyba najbardziej nieprzejednanymi oraz bezkompromisowymi wrogami wszelakich przejawów magii, którą uważają za nieczystą i niegodną. Większość spotkań barbarzyńców z magami kończy się konfrontacją – ci pierwsi zawsze starają się udowodnić, że ich "magia" jest silniejsza i skuteczniejsza. Czyż jest bowiem coś bardziej "magicznego" niż rozbryzgujący się na boki mózg czarnoksiężnika? Barbarzyńcy zazwyczaj działają w pojedynkę, zdarza się jednak, iż godzą się – dla pieniędzy lub pewnych korzyści – na współpracę z większymi grupami poszukiwaczy przygód. Najczęściej stanowią wtedy główną siłę uderzeniową grupy, choć ze względu na brak dyscypliny i tendencję do wpadania w bojowy szał, mało kto próbuje im wydawać bezpośrednie rozkazy. Nie da się jednak ukryć, że mimo to są jedną z najbardziej pożądanych postaci w każdej drużynie. O ile zespół Żołnierz-kapłan nazwać można niewzruszoną górą, to barbarzyńcy są spadającą z niej i miażdżącą wrogów lawiną. Są doskonali zarówno w walce z pojedynczymi przeciwnikami, jak i całymi ich grupami. Niewielu jest w stanie ujść przed barbarzyńską furią, a na próbujących uciekać z pola walki tchórzy również znajdzie się sposób – ogłuszony przeciwnik na pewno nie odbiegnie zbyt daleko. Chociaż walczący dziko, otoczeni przez wrogów barbarzyńcy używają jedynie lekkich pancerzy, całkowicie gardząc tarczami, w tym szaleństwie jest metoda. Otóż każdy otrzymany cios czy rana jedynie potęguje furię wojownika, raniąc Barbarzyńcę podpisuje się więc wyrok na samego siebie. W walce korzystają zarówno z broni siecznych jak i obuchowych, przy czym władać mogą zarówno ich dwuręcznymi odmianami, jak i ze względu na olbrzymią siłę korzystać z dwu jednoręcznych równocześnie. Posługują się nimi z tak wielkim mistrzostwem, że nawet potężne, ciężkie zbroje nie stanowią dla nich większego problemu. Dodajmy do tego niezbędne podczas życia w dzikich ostępach umiejętności skradania się, zastawiania pułapek i ataku z zaskoczenia i mamy oto pełny niemalże obraz jednej z najbardziej niszczycielskich klas w świecie Hyborii. Choć większość wojowników, a nawet klerycy czy magowie, mogą używać broni dystansowych, to jednak dopiero Łowców nazwać można prawdziwymi wirtuozami broni strzeleckich. Bardzo często rekrutują się oni spośród byłych myśliwych czy kłusowników, którzy znudzeni dotychczasowym życiem postanowili wyruszyć na ścieżkę przygody. Choć polowanie na ludzi różni się znacznie od strzelania do jeleni, bardzo szybko są oni w stanie przestawić się na nowy styl walki, osiągając po początkowym, trudnym okresie prawdziwe mistrzostwo. Wielu "prawdziwych" wojowników gardzi Łowcami, uważając ich sposoby walki za tchórzowskie i asekuranckie, niewielu jednak odważyłoby się mówić o tym głośno i otwarcie. Strach przed pierzastą strzałą sterczącą między łopatkami skutecznie hamuje wszelkie objawy otwartej wrogości.Paradoksalnie, mimo dobrze skrywanej pogardy jaką darzy ich wiele osób, są Łowcy postaciami wyjątkowo pożądanymi w składzie każdej drużyny. Wynika to z niezaprzeczalnej skuteczności ich sposobu walki. Niejednokrotnie zdarzało się, że przeciwnicy nie zdołali nawet dotrzeć do pierwszych linii grupy, która miała w swym składzie dobrze wyszkolonego i doświadczonego Łowcę. Wprawne oko pozwala im skutecznie neutralizować nawet zakutych w najcięższe pancerze Strażników, wyszukując najmniejszych szpar między płytami zbroi. Wrażenie tam śmiercionośnej strzały jest w takim przypadku tylko formalnością. Łowcy nie dają również najmniejszych szans przeciwnikom posiadającym resztki instynktu samozachowawczego. Próba ucieczki poza zasięg śmiercionośnych strzał czy bełtów może być szybko udaremniona, dzięki mocno rozwiniętym umiejętnościom spowalniania czy nawet uziemiania.
Skrytobójcy Najbardziej chyba tajemnicze postaci hyboryjskiego świata. Ze Srytobójcami wiążą się liczne legendy i plotki, łącznie z tymi mówiącymi o skupiającej ich ogólnoświatowej organizacji, wywodzącej swe korzenie z pradawnej, atlantyckiej sekty asasynów. Tak czy inaczej są to z pewnością mistrzowie dyskretnego i cichego pozbywania się zakontraktowanych celów. Za odpowiednią opłatą podejmą się każdego zadania, nie uznając żadnych tabu ani świętości – czy celem będzie udzielny książę, czy wysoko postawiony kapłan Mitry. Wydaje się, że ludzie ci nie posiadają już od lat nawet resztek sumienia, liczy się dla nich tylko jedno – realizacja zadania. Działają samotnie, czasem jedynie łącząc się podczas trudniejszych zadań w kilkuosobowe grupy. Czasami, z sobie tylko znanych powodów, potrafią wesprzeć grupę awanturników lub poszukiwaczy przygód. Jednak uzyskanie od nich jakichkolwiek informacji na temat motywacji takiego działania graniczy z cudem – strzegą swych tajemnic nawet za cenę życia.
Skrytobójca w grupie pełni raczej rolę pomocniczą, zazwyczaj działając poza jej głównym trzonem. Opanowana w stopniu mistrzowskim sztuka skradania się i bezszelestnego poruszania sprawia, że potrafi okazać się cennym sprzymierzeńcem, zdolnym po cichu "wyjąć" kryjącego się na tyłach wrogich sił maga czy kapłana. Właśnie atak z zaskoczenia jest jego najpotężniejszą bronią – udany może niemalże całkowicie pozbawić przeciwnika życia, reszty dokonują szybkie ataki trzymanymi w obu dłoniach sztyletami. Pod tym względem nie ma absolutnie żadnej konkurencji, jest istną maszyną do zabijania. Całości dopełniają różnorodne formy ataków, potrafiące nie tylko zadawać potężne rany, ale również zatruwać wroga, osłabiać go czy omijać najpotężniejsze nawet zbroje. Niestety, ujawniony Skrytobójca jest już bardzo łatwym i niemalże bezbronnym celem. Otwarta walka to największa słabość przedstawicieli tej klasy, co wynika między innymi z możliwości używania jedynie najlżejszych, płóciennych pancerzy. Chęć zachowania pełnej sprawności i zręczności ma niestety swoją cenę. O ile w pojedynku Skrytobójca ma wciąż szanse na wyjście cało z opresji, o tyle osaczony przez kilku przeciwników może jedynie rozpoczynać modły do swych bogów, z którymi zapewne wkrótce spotka się osobiście. Unikając otwartej walki i szybko kryjąc się w cieniu po zadaniu decydującego ciosu, ma jednak całkiem duże szanse na przeżycie. Ważne jest tylko to, aby nie sprowokować do walki zbyt dużej liczby przeciwników. Pojedynczo to właśnie oni stają się ofiarami... Trzy łyki mechaniki - umiejętności specjalne Każda z klas w Age of Conan dysponuje unikalnym zestawem kombinacji i/lub czarów oraz innych aktywowanych przez gracza umiejętności. Są one na stałe przypisane do danego typu postaci i otrzymujemy je automatycznie, w czasie awansu na kolejne poziomy doświadczenia. Pierwsza grupa, ważna szczególnie dla wszystkich klas preferujących walkę wręcz, to tak zwane kombinacje, czyli ataki combo. Są to wszelakie ataki specjalne, bardzo często niosące dodatkowe efekty, poza znacznie zwiększonymi obrażeniami. Mogą na przykład zatruwać przeciwnika, powodować jego uziemienie, ogłuszenie, zwiększać naszą zdolność leczenia czy osłabiać pancerz wroga. Z czasem otrzymujemy coraz to bardziej skomplikowane kombinacje, często wymagające do aktywacji wyprowadzenia sekwencji nawet kilku różnorodnych ciosów. Warto w tym miejscu nadmienić, że ciosem "aktywującym" combo jest ostatni z serii i to on musi trafić w przeciwnika, aby kombinacja została wykonana. Należy również zwracać uwagę na pasek wytrzymałości, którą każdy z takich ataków zużywa w zależności od mocy. Podobnie przedstawia się rzecz z czarami, które jednak nie wymagają od gracza – poza aktywacją – żadnych innych czynności. Każdy z czarów zużywa wszakże energię mana, od której ilości i tempa regeneracji zależy często potęga czarodzieja. Zarówno kombinacje, jak i czary bardzo często współpracują z innymi zdolnościami i atutami, warto więc poświęcić chwilę na analizę opisu i odniesień każdej z nowych zdolności. Bardzo często słaby i mało atrakcyjny z pozoru atak może okazać się śmiercionośnym narzędziem, właśnie w połączeniu z inną kombinacją lub odpowiednią postawą. Z czasem otrzymujemy zresztą nie tylko nowe ataki , ale również mocniejsze wersje już wyuczonych, przy czym zazwyczaj ma to swoją cenę – dużo większe zużycie wytrzymałości lub energii mana. Na szczęście mamy wciąż dostęp do ich wcześniejszych, teoretycznie słabszych wersji. Jest to o tyle istotne, iż czasami bardziej opłacalne jest wykorzystywanie słabszego, lecz wciąż skutecznie osłabiającego przeciwnika ataku, a tym samym pozostawienie większej ilości wytrzymałości na inne kombinacje. Warto również zaznaczyć, że szczególnie w odniesieniu do kombinacji należy zwracać uwagę na wymagania, jakie posiadają poszczególne ataki. Bardzo często bowiem mamy tu do czynienia z wyraźnym rozgraniczeniem odnośnie typu używanej broni. Opanowanie sztuki wykorzystywania odpowiednich kombinacji i czarów to jedyna droga do osiągnięcia sukcesu w grze. Niemalże każdy typ przeciwników wymaga zupełnie innego ich doboru, co szczególnie uwidacznia się podczas pojedynków i walk PvP. Tutaj bardzo często o zwycięstwie decyduje właśnie odpowiedni dobór dostępnych form ataku, wykorzystujących słabe punkty przeciwnika lub też neutralizujących jego przewagę.