Tydzień z grą BattleForge - dzień trzeci

Michał Myszasty Nowicki
2009/03/25 20:10
5
0

Kujmy karty póki gorące!

Kujmy karty póki gorące!

Kujmy karty póki gorące!, Tydzień z grą BattleForge - dzień trzeci

Za nami całe dwa dni wspomnień, czas więc przyjrzeć się bliżej współczesności. Tym bardziej, że na pewno są wśród odwiedzających nasz portal osoby, które nie do końca wiedzą na czym polega i jak jest skonstruowana rozgrywka w BattleForge. Dlatego też dzisiejszy dzień w całości poświęcimy właśnie temu zagadnieniu – próbie przybliżenia czym jest BattleForge i jakie cechy wyróżniają go na tle innych gier sieciowych. Bo choć – jak mogliście się przekonać – wykorzystane w grze pomysły nie są niczym nowym, to już ich połączenie można nazwać oryginalnym.

Kuźnia w sieci

Słowem-kluczem jest tutaj Internet. Zarówno bowiem konstrukcja gry, mechanizmy rozgrywki, jak i całe wsparcie dla tytułu opiera się właśnie na dostępie do sieci. Dlatego też możemy BattleForge z czystym sumieniem nazwać grą MMO (Massive Multiplayer Online), choć stosowane przez niektórych określenie MMORPG jest już nieco naciągane. Owszem, w grze tworzymy swoją postać, która wraz z postępem zdobywa kolejne poziomy doświadczenia, jednak nie są to elementy na tyle kluczowe, by móc zaszeregować grę do tego gatunku. Możemy tu mówić raczej o wykorzystaniu pewnych elementów charakterystycznych dla sieciowych ergów. W BF znajdziemy oczywiście wszelkie charakterystyczne dla gier sieciowych składniki wspierające działania społecznościowe i interakcje między graczami w postaci czatów, aukcji, możliwości tworzenia drużyn czy choćby wbudowaną pocztę.

Jeśli chodzi o konstrukcję rozgrywki, to jest ona podzielona na dwóch poziomach według dość przejrzystego i prostego schematu. Mamy więc podział pionowy na dwa etapy rozgrywki: planowanie, objawiające się zarządzaniem deckami naszych kart oraz część taktyczną, w której z ich pomocą toczymy walki w czasie rzeczywistym. Podział poziomy to z kolei dwa wyraźnie oddzielone (mamy nawet osobne poziomy doświadczenia) tryby zabawy: walka z przeciwnikami komputerowymi (PvE) oraz bitwy z innymi graczami (PvP). Poniżej przyjrzymy się może nieco bliżej tym zagadnieniom, gdyż to właśnie one stanowią kwintesencję całej zabawy.

Założenie nowego konta gry wiąże się z automatycznym otrzymaniem naszej pierwszej talii kart, w której znajdują się 64 losowe wzory, podzielone równo na cztery kolory. Dla każdego z nich otrzymujemy więc po 16 kart, z których możemy zbudować nasze pierwsze decki. Nie jest to przejęzyczenie, gdyż teoretycznie możemy posiadać dowolną liczbę talii, ograniczoną jedynie możliwościami naszej wirtualnej kolekcji kart. Poza startową talią nasze konto zostaje zasilone trzema tysiącami tak zwanych BattleForge Points (BFP), które stanowią formę wirtualnej waluty używanej w grze. Służą one do dokonywania wszelakich transakcji w grze, zarówno w przypadku zakupu dodatkowych kart od innych graczy, jak i w oficjalnym sklepie. W tym drugim wypadku mamy do wyboru dwie podstawowe opcje: zakup pojedynczych boosterów zawierających po osiem losowych kart lub tak zwanych tomów, będących po prostu zestawami sześciu boosterów. BFP zyskiwać możemy również w dwojaki sposób – kupując je za realną gotówkę lub sprzedając nasze karty innym graczom na aukcjach. Każdą nabytą w dowolny sposób kartę możemy zawsze spróbować odsprzedać, choć istnieje tutaj wyjątek dotyczący tych, które wcześniej poddaliśmy modyfikacjom. Układanka

Wyposażeni w naszą pierwszą talię wzbogaconą kilkoma boosterami możemy przystąpić do pierwszego etapu, czyli układania naszego decku. Jak już wspomnieliśmy, w grze istnieje podział na cztery kolory kart, z których każdy reprezentuje inną siłę: ogień, mróz, naturę i cień. Nie oznacza to jednak, iż decydując się na którąś ze stron odcinamy sobie drogę do pozostałych. Nic bardziej mylnego, w jednym decku możemy posiadać wymieszane w dowolnych proporcjach karty wszystkich kolorów. Oczywiście ze względu na pewne mechanizmy rozgrywki (zajmowane na mapie kule mana) najbardziej opłacalne jest budowanie talii w oparciu o ograniczoną liczbę kolorów kart. O samych frakcjach, kolorach i przykładowych kartach będziecie mogli przeczytać znacznie więcej w naszych kolejnych tekstach.

Bardzo przydatnym rozwiązaniem, pomagającym w układaniu naszego decku, jest udostępnienie nam na tym etapie rozgrywki tytułowej Kuźni (Forge), czyli wirtualnego placu treningowego. Tam właśnie możemy do woli i bez żadnych ograniczeń sprawdzać działanie poszczególnych kart, specjalnych zdolności, czy ich różnorodnych kombinacji. Co więcej, możemy na plac boju wezwać dowolną liczbę wrogich jednostek, aby w praktyce przetestować skuteczność naszych kart. Oczywiście najlepiej sprawdza się to w przypadku decków układanych do rozgrywek PvE, jednak możliwość wypróbowania nowych kart może okazać się przydatna również dla graczy nastawionych przede wszystkim na tryb PvP. Mając już skompletowany nasz pierwszy deck możemy przystąpić do właściwej rozgrywki, czyli sprawdzić jego skuteczność prawdziwej walce.

Zamrażamy czy pieczemy?

Zaczynamy oczywiście od wyboru trybu rozgrywki, czyli decydujemy o tym, czy weźmiemy od razu udział w walce z innymi graczami, czy też najpierw zdobędziemy nieco doświadczenia podczas przechodzenia kampanii przygotowanej przez twórców. W tym drugim przypadku mamy do dyspozycji szereg map połączonych pewną historią, która w miarę postępów zapisuje się nam w Kronice, będącej formą wbudowanej w grę encyklopedii. Tryb PvE to jednak nie tylko solowe pojedynki z potworami, to przede wszystkim mapy zmuszające graczy do ścisłej współpracy. Możemy bowiem wziąć udział w scenariuszach przeznaczonych dla dwóch, czterech a nawet dwunastu graczy jednocześnie! Większość tych map została skonstruowana w taki sposób, by każdy z uczestników miał inne zadanie – podczas gdy jeden oblega umocnienia, drugi zabezpiecza jego tyły samemu takowe wznosząc, zaś trzeci chroni w tym czasie ważnych bohaterów niezależnych. Kluczem do sukcesu jest oczywiście realizacja wszystkich celów, co z kolei wymaga od graczy ścisłej współpracy i doskonałej koordynacji działań.

Cztery kolory

GramTV przedstawia:

Czerwony (Fire) – Zdecydowanie najbardziej ofensywna talia w grze, nastawiona na szybki i miażdżący przeciwnika atak. Większość zaklęć opartych na żywiole ognia zadaje bezpośrednie obrażenia jednostkom wroga, a własne oddziały charakteryzują się wysokimi parametrami ataku. Niebieski (Frost) – Całkowite przeciwieństwo Ognia: wysokie parametry obronne, duża żywotność i powszechna zdolność zamrażania czyni z jednostek Mrozu świetną armię defensywną. Dodatkowo linie obrony wzmocnić możemy licznymi i różnorodnymi budynkami z kilkoma typami wież obronnych na czele. Zielony (Nature) – Czerpiące swą siłę z potęgi przyrody siły Natury to bardzo uniwersalna armia, o bardzo wyrównanych parametrach. Tym co ją wyróżnia jest największe spośród pozostałych sił zdolności regeneracji i leczenia. Sporą rolę odgrywają też możliwości przejmowania kontroli nad wrogimi oddziałami. Fioletowy (Shadow) – Najtańsze, ale również relatywnie najsłabsze jednostki w grze rekompensuje tu możliwość ich poświęcania dla znacznego wzmocnienia możliwości innych oddziałów. Po opracowaniu odpowiedniej taktyki, ta armia nieumarłych może okazać się niezwykle trudnym do zatrzymania przeciwnikiem zdolnym wyssać siły witalne z najpotężniejszych jednostek wroga.

Każda z map posiada trzy stopnie trudności, kolejne stają się dostępne po zaliczeniu poprzedniego, zaś motywacją do ich zaliczenia mogą być zarówno punkty doświadczenia, jak i nagrody w postaci upgrade’ów dla naszych kart. Tutaj warto wspomnieć o tym niezwykle istotnym elemencie zabawy. Dzięki specjalnym kartom otrzymywanym jako nagrody za ukończone scenariusze mamy bowiem możliwość polepszenia statystyk karty czy zwiększenia liczby bardzo ważnych „szybkich przyzwań”, które szczególnie w trybie PvP mogą niejednokrotnie zadecydować o naszym zwycięstwie. Podczas wspomnianych walk PvP toczymy natomiast pojedynki lub bierzemy udział w bitwach dwóch na dwóch, za co zdobywamy zupełnie oddzielne punkty doświadczenia oraz specjalne tokeny, również pozwalające nam na ulepszanie posiadanych kart. O ile jednak w przypadku PvE otrzymujemy niejako gotowe ich wzory, za pomocą tokenów możemy tworzyć je samodzielnie, w zależności od naszych potrzeb.

Kule i magia

Sama rozgrywka taktyczna to typowa, dynamiczna gra RTS, w której w oparciu o posiadany deck oraz kontrolowane na mapie kule mana (orbs) i źródła energii przywołujemy jednostki, rzucamy zaklęcia oraz stawiamy specjalne budowle. Aby wykorzystać jakąkolwiek z posiadanych kart musimy być w posiadaniu przynajmniej jednej (i posiadającej odpowiedni kolor) kuli mana oraz punktu generującego energię magiczną. Liczba i kolor kul mana warunkuje wykorzystanie konkretnych wzorów kart, zaś energia magiczna to koszt jednorazowego użycia karty odejmowany z wygenerowanej w czasie gry puli. Każda z kart wymaga kontroli nad jedną do czterech kul – oczywiście im potężniejsze przyzwanie, tym więcej kul w danym kolorze musimy mieć w swoim posiadaniu.

Podstawowymi i najczęściej wykorzystywanymi kartami są oczywiście przyzwania jednostek, które natychmiast pojawiają się w wyznaczonym przez nas miejscu i pozostają na mapie do zakończenia walki lub ewentualnej śmierci. Większość oddziałów i potworów dysponuje szeregiem zdolności specjalnych, które znacznie zwiększają ich możliwości, najczęściej wymagają jednak manualnej aktywacji. Oprócz tych klasycznych „summonów” mamy do dyspozycji również kilka zaklęć, które mogą zarówno osłabiać jednostki wroga, jak i wzmacniać, czy na przykład leczyć nasze oddziały. Podobną rolę odgrywają różnorodne budynki, których rola zbliżona jest do zaklęć z tą jednak różnicą, iż pozostają one na polu walki do czasu, kiedy nie zostaną zniszczone przez wroga. Przydają się one przede wszystkim przy akcjach defensywnych, czy też jako ochrona dla przejętych przez nas na mapie punktów strategicznych.

Oczywiście powyższe informacje to tylko bardzo ogólne przedstawienie podstawowych cech gry. Bardziej szczegółowe opisanie wszystkich zasad, reguł i możliwości oferowanych nam przez BattleForge musiałoby przybrać formę całkiem pokaźnego poradnika. Obiecujemy wszakże, iż w ciągu najbliższych czterech dni przyjrzymy się nieco bliżej temu, co chyba w grze najważniejsze i najciekawsze – czterem frakcjom i przykładowym kartom oraz oferowanym przez nie możliwościom. Zapraszamy zatem na nasze jutrzejsze spotkanie z niszczycielską potęgą Ognia.

Jak w każdej szanującej się karciance, również w BattleForge mamy wyraźny podział kart ze względu na powszechność występowania.

Common – Najbardziej pospolite karty, reprezentujące podstawowe jednostki i zaklęcia Uncommon – Nieco rzadsze, lecz wciąż często spotykane, niektóre wyróżniają się ciekawymi i przydatnymi cechami Rare – Karty posiadające często nawet kilka interesujących bonusów, niezwykle przydatne i często bardzo uniwersalne Ultra rare – Unikaty, których znalezienie lub zakup może znacznie wzmocnić naszą talię. Często wąską specjalizację rekompensują potężne bonusy i ciekawe zdolności.

Komentarze
5
Usunięty
Usunięty
03/04/2009 13:44

Dzięki Myszasty za sprostowanie.

Dnia 30.03.2009 o 22:50, Smash-PL napisał:

Zaraz, zaraz, niech ktoś mnie oświeci. Nie można zdobyć dodatkowych kart w inny sposób niż za realną gotówkę? No co za badziew, jako były długo letni gracz M:TG wiem czym to pachnie, więc podziękuje. Greed is bad.

I tak, i nie. Na starcie dostajesz 3000 BFP, co starcza na zakup ~14 boosterów. Kolejne punkty są niestety za gotówkę. Zawsze jednak zostają wewnętrzne aukcje i wymiana, choć jak łatwo się domyślić, R i UR kosztują tyle, co kilka boosterów. W tej materii masz rację - to jest jak M:TG.

Usunięty
Usunięty
30/03/2009 22:50

Zaraz, zaraz, niech ktoś mnie oświeci. Nie można zdobyć dodatkowych kart w inny sposób niż za realną gotówkę? No co za badziew, jako były długo letni gracz M:TG wiem czym to pachnie, więc podziękuje. Greed is bad.




Trwa Wczytywanie