Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

Łukasz Odziewa
2011/04/06 10:51

O sile World of Tanks nie decyduje tylko i wyłącznie tematyka gry oraz bardzo duża ilość dostępnych maszyn. Jestem wręcz przekonany, że umiejętne przygotowanie ciekawych map to co najmniej połowa sukcesu autorów.

O sile World of Tanks nie decyduje tylko i wyłącznie tematyka gry oraz bardzo duża ilość dostępnych maszyn. Jestem wręcz przekonany, że umiejętne przygotowanie ciekawych map to co najmniej połowa sukcesu autorów.

O mapach w World of Tanks można powiedzieć wiele. Na pewno są one przemyślane, interesujące i pozwalają na rozegranie każdej gry inaczej. Niesamowitym plusem jest to, że praktycznie każda z przygotowanych przez twórców map pozwala nam osiągnąć cel na kilka różnych sposobów - rozgrywka dzięki takiemu zabiegowi nie nuży, a wręcz przeciwnie, zachęca do odkrywania nowych dróg do przechytrzenie rywali. Poniżej postarałem się wybrać 10 map, które w moim odczuciu są najciekawsze, bądź po prostu najprzyjemniej mi się na nich grało. Pamiętajcie jednak, że celem było jedynie przedstawienie poszczególnych map, a nie prezentacja taktyki odpowiedniej podczas walki na każdej z nich. O tym jak grać, by wygrać przeczytacie w naszym poradniku do World of Tanks.

Himmelsdorf

Himmelsdorf, Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

Himmelsdorf to jedna z najciekawszych map w World of Tanks i idealna propozycja dla wszystkich miłośników walki wśród ruin zniszczonego miasta. Masa wąskich uliczek sprawia, że jest to świetna mapa dla graczy poruszających się lekkimi i średnimi czołgami. Artyleria i niszczyciele czołgów raczej nie mają tu czego szukać, a jedną z głównych zalet mapy są duże możliwości walki na bliskim dystansie.

Zniszczone kamienice i różnego rodzaju przesmyki świetnie sprawdzają się w roli miejsc, w których możemy się schować, i do których możemy uciec podczas gdy nasza sytuacja staje się nieciekawa. Charakterystycznym elementem Himmelsdorf jest górujący nad wszystkim zamek oraz tory kolejowe. Trzeba wystrzegać się zbyt długiego przebywania na placu w centralnej części mapy - stajemy się wtedy naprawdę bardzo łatwym celem dla przeciwników.

Karelia

Karelia, Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

Karelia to świetna mapa stanowiąca swoistą przeciwwagę dla Himmelsdorf. Mamy tutaj do czynienia z otwartym terenem i trzema ścieżkami do celu. Znajdziemy tutaj masę kamieni, skał i klifów, przy praktycznym braku zabudowań i krzaków, w których można się skryć. Mapa idealnie nadaje się do szybkich, przemyślanych i taktycznych pojedynków, a pole do popisu mają poza czołgami także niszczyciele oraz artyleria.

W praktyce rozgrywka polega na taktycznym podejściu, by jak najszybciej rozprawić się z artylerią przeciwnika. Kiedy już uda nam się z nią uporać, droga do celu nie powinna sprawić większych trudności. Obok Himmelsdorf, Karelia jest jedną z moich ulubionych map w World of Tanks.

Pagorki

Pagorki, Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

Mapa Pagorki to w zasadzie trzy punkty, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę. Jest o tyle ciekawa, że z jednej strony mamy otoczoną przez wodę wyspę, która daje spore pole do popisu jeśli chodzi o ukrycie się. Z drugiej strony natomiast Pagorki to małe miasteczko znajdujące się w swego rodzaju kotlinie. Pomiędzy nimi znajdziemy wzgórze, z którego można kontrolować sytuację na praktycznie całej mapie.

Wzgórze, kotlina, spora ilość pagórków, drzew i skał, a także budynki w Pagorki sprawiają, że mapa jest naprawdę ciekawa. Jedyne co może się nie podobać to fakt, że gracze, którzy zdobędą wzgórze w centralnej części są na wygranej pozycji. Z drugiej jednak strony odsłonięty na ataki przeciwników podjazd na górę sprawia, że zdobycie miejsca na wzgórzu do zadań najłatwiejszych wcale nie należy. Tak, czy inaczej Pagorki jest naprawdę ciekawą mapą, której warto poświęcić dłuższą chwilę.

Lakeville

Lakeville, Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

Jak sama nazwa wskazuje, główną atrakcją mapy jest wielkie jezioro. Mimo to nie brakuje tutaj podjazdów pod górę, kamieni oraz krzaków i drzew, które stanowią bardzo dobrą kryjówkę. Mapa jest o tyle ciekawa, że jest bardzo dobrze zbalansowana pod kątem pojazdów, z których korzystają gracze, ale z drugiej strony, poprzez ułożenie terenu, o wiele większe szanse na zwycięstwo mamy, gdy atak rozpoczniemy z pozycji II.

W Lakeville znajdziemy także niewielkie miasteczko, które może uchodzić za świetną kryjówkę przed nieprzyjacielską artylerią i zmusza do walki w zwarciu - czyli również coś dla graczy żądnych wrażeń związanych z szybką walką się znajdzie.

Prokhorovka

Prokhorovka, Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

Jest to przykład mapy z otwartym terenem, który wydaje się być idealnym miejscem do prowadzenia ognia artyleryjskiego. Na pierwszy rzut oka faktycznie może się tak wydawać, ale skuteczność tego typu ataków ogranicza fakt, że mapa nie jest wcale płaska - pełno na niej masa wszelkiego rodzaju wzniesień, dolinek i podjazdów.

Charakterystycznymi punktami mapy są tory kolejowe, obok których znajdziemy niewielkie miasteczko. Podczas gry na tej mapie warto zwrócić szczególną uwagę na to, czy akurat nie jesteśmy atakowani z boku - otwarte przestrzenie sprzyjają walce na odległość.

Komarin

Komarin, Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

GramTV przedstawia:

Kolejny z faworytów do zdobycia tytułu najlepszej mapy w World of Tanks. Komarin to bardzo taktyczna mapa, na której trzeba przemyśleć praktycznie każdy ruch. Zadania nie ułatwia fakt, że miejsca, z których rozpoczynamy rozgrywkę wcale nie są przy flagach. Wręcz przeciwnie - te znajdują się po obu stronach jeziorka z wyspą w centralnej części mapy. By dostać się do flag możemy wybrać drogę nieco okrężną, przez środek, lub udać się bezpośrednio do jednego z miasteczek po obu stronach jeziora.

Podobnie jak w przypadku innych map, miasteczka to całkiem niezłe miejsce, by ukryć się przed nieprzyjacielskim ostrzałem, ale... kiedy z nich wyjeżdżamy możemy być pewni, że w pobliżu drogi wyjazdowej czaić się będą przeciwnicy, na których strzały musimy być przygotowani. Zmusza to do przemyślenia każdego ruchu i taktycznego podejścia do rozgrywki.

Ruinberg

Ruinberg, Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

Ruinberg to kolejna mapa, która powinna przypaść do gustu wszystkim miłośnikom walki w środku zniszczonego miasta. Podobnie, jak w przypadku Himmelsdorf, także i tutaj mamy ogromne możliwości manewru jeśli chodzi o ukrywanie się wśród ulic i walkę w zwarciu.

Co bardzo ciekawe i decydujące o sile tej mapy, nie ogranicza się ona jedynie do terenów miejskich. W Ruinberg nie zabrakło także drzew i zarośli, wśród których możemy się ukryć. By osiągnąc cel, możemy zarówno wykorzystać miejskie uliczki i kamienice, ale także wybrać drogę z drugiej strony, tak by skryć się wśród terenów zielonych. Mapa jest dość dobrze wyważona, co sprawia, że niezależnie od pojazdu jakim dysponujemy i strony konfliktu, po której się znajdujemy, powinno nam się grać komfortowo.

Malinovka

Malinovka, Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

Wykorzystywanie osłon takich jak wzniesienia czy budynki to klucz do sukcesu w przypadku tej mapy. W związku iż mamy tutaj do czynienia z otwartym terenem, artyleria oraz niszczyciele czołgów mają tutaj ułatwione zadanie. Charakterystyczne elementy mapy to jezioro i bagna, które ograniczają nieco możliwości walki na niedużym dystansie.

Jest to kolejna z map, która wymaga przemyślenia praktycznie każdego z ruchów. Jeśli chodzi o Malinovkę, to trzeba uważać przede wszystkim na nieprzyjacielskie czołgi atakujące z boku oraz niszczyciele i ostrzał z artylerii, jeśli zdecydujemy się na pokonanie mapy środkiem.

El Halluf

El Halluf, Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

Mapa zupełnie inna niż wszystkie pozostałe. Walka w pustynnym, wypalonym słońcem terenie przywodzi na myśl obrazki z Bliskiego Wschodu. Z obu stron mapy czekają na nas wzgórza do pokonania, natomiast środek to koryto wyschniętej rzeki. Wzgórza to, jak zwykle, dobre miejsce do zajęcia świetnych pozycji strzeleckich.

Walka w wysuszonym korycie oraz dość niewielkie możliwości manewru jeśli chodzi o ukrycie się przed ostrzałem z góry sprawiają, że rozgrywka na El Halluf nieraz powoduje szybsze bicie serca. Zdecydowanie jest to czołówka map w World of Tanks, a jej nieco odmienny od większości pozostałych plansz klimat można zaliczyć jedynie na plus.

Westfield

Westfield, Dzień trzeci: Najlepsze mapy w World of Tanks

Jeśli chodzi o krajobraz, Westfield to zupełne przeciwieństwo El Halluf. Olbrzymia ilość zielonych terenów i lasów sprawia, że na mapie jest sporo miejsc, w których można skutecznie się ukryć. Na mapie znajdziemy także kilka wiosek oraz charakterystyczny element - zniszczony most.

Sama rozgrywka na Westfield jest bardzo zróżnicowana. Możemy bowiem walczyć na niedalekich dystansach w miasteczkach, na otwartym terenie - na odległość, lub szykować zasadzki na przeciwnika w lasach i zaatakować w momencie, kiedy wróg najmniej się tego spodziewa. W moim odczuciu, właśnie to zróżnicowanie decyduje o sile tej niezwykle zielonej mapy.

Oczywiście to nie wszystko co przygotowali dla nas twórcy. Możemy zagrać też na równie ciekawych mapach, takich jak choćby Sand River, która przypomina nieco El Halluf, czy Cliff, która również pozwoli nam na walkę o pozycję na wzniesieniu. Warto też pamiętać, że twórcy zapowiadają cykliczne dodawanie kolejnych miejsc potyczek do gry.

Największym minusem dotyczącym map w World of Tanks jest fakt, że póki co wybrać miejsce walki możemy jedynie w trybie treningowym. W przypadku prawdziwych walk w sieci jesteśmy skazani na łut szczęścia, który sprawi, że akurat uda nam się trafić na ulubione miejsce potyczek.

Cykl artykułów Tydzień z grą World of Tanks powstał w ramach wspólnej akcji promocyjnej gram.pl i Wargaming.net, wydawcą gry.

Komentarze
13
Usunięty
Usunięty
07/04/2011 13:48

Fajny artykuł, ale Koshmarin i Campinovka jako ulubione mapy? Ja rozumiem, że wybór siłą rzeczy musi być subiektywny, ale naprawdę, bez przesady.Szkoda, że w zestawieniu nie ma Abbey - jednej z ciekawszych map zarówno pod względem grafiki, jak i gameplaya.No i na koniec - niektóre fragmenty (jak ten z lekkimi czołgami i Himmelsdorfem) brzmią, jakby recenzent nie grał (strzelam) żadnym czołgiem powyżej Tier 7.Czekamy na 12.04, już się nie mogę doczekać Shermana M4A2E4 :)

Usunięty
Usunięty
07/04/2011 08:06

Pagorki - to jedna z moich ulubionych map. Himmelsdorf, jak wspomniał Wilkv, to raj dla HT. Tam lekkimi nie ma co szukać. Tylko na zwiady, jak już.

Usunięty
Usunięty
07/04/2011 00:31

Potwierdzam. !SBP w nolimits... to my.




Trwa Wczytywanie