Pewnie zadajecie sobie teraz trudne i skomplikowane pytanie – czym ten Mythos tak wyróżnia się spośród gier konkurencji, by przyciągnąć mnie do zabawy? O tym właśnie postaramy się Wam powiedzieć w cyklu tekstów, który rozpoczynamy właśnie dziś. Gotowi? 3... 2... 1... Zaczynamy!
Dobra, przyznawać się szybko – ile osób uwielbia takie gry, jak Diablo, Sacred, czy Torchlight? Proste zasady, szybka, ale wymagająca umiejętności walka, mnóstwo akcji, hordy przeciwników, tony przedmiotów – to przekonało do siebie miliony graczy na całym świecie, a wymienione tytuły na stałe weszły do historii gier komputerowych. Diablo przecierało również szlaki dla rozgrywek przez internet, jednak wciąż trudno było nazwać to masową sieciową rozwałką.
A czy nie marzyło Wam się, by móc zanurzyć się w którymś z tych światów na długie godziny, spotykać na każdym kroku dziesiątki, jeśli nie setki innych graczy, móc z nimi rozmawiać, walczyć, współpracować, czy po prostu handlować? Innymi słowy, znaleźć się na tym samym serwerze z gigantyczną bandą równie, co Wy powalonych kolesi i panienek, spragnionych wspólnego zdobywania kolejnych leveli, współpracy przy pokonywaniu najtwardszych bossów, sprawdzenia swych sił w trybie PvP i trwających do białego rana wypraw w głąb najmroczniejszych lochów? I nie mówcie, że nie...I właśnie to jest Wam w stanie zaoferować Mythos. Wyobraźcie sobie bowiem grę, która opiera się na podobnych zasadach, jak większość klasycznych naparzanek hack’n’slash, z czterema rasami (o których za chwilę), trzema klasami postaci (o których przez najbliższe trzy dni), drzewkami umiejętności, bogatym i rozbudowanym craftingiem (o którym również poczytacie) oraz wielkim światem. To jednak nie wszystko. Cała sztuczka polega na tym, że wszystko to dzieje się w oferującym w zasadzie nieskończone możliwości środowisku gier MMO.
Na czym polega przewaga takich gier nad wszelakimi innymi, czy nawet zabawą na battle.net? To proste. Tutaj w zasadzie nie istnieje coś takiego, jak koniec gry. Kiedy nawet uda nam się dobić najwyższe poziomy doświadczenia, nie oznacza to wcale zakończenia zabawy. Wręcz przeciwnie, dopiero wtedy otwierają się przed nami nowe możliwości, w pełni wyekwipowani, z odpowiednio rozwiniętymi umiejętnościami, możemy wreszcie stanąć do równorzędnej walki z najlepszymi graczami. Sprawdzić się już nie tylko przeciwko sterownym przez komputer mobom, ale również największym serwerowym wymiataczom i wraz z grupą przyjaciół z gildii powalczyć o miano najlepszych graczy.Gry MMO, to również doskonałe miejsce dla każdego, kto ma ambicje zostania najlepszym rzemieślnikiem, którego bronie i pancerze będą wręcz rozchwytywane na aukcjach. Rozbudowany i oferujący wiele specjalizacji system tworzenia nowych przedmiotów w Mythos sprawia, że miłośnicy wirtualnych interesów mogą spędzać całe godziny na tworzeniu i wprowadzaniu do obiegu różnorodnych przedmiotów: od najprostszych mikstur, po zaawansowaną broń.
Wieku temu cztery najpotężniejsze rasy świata Uld – ludzie, cyklopi, gremliny i satyrowie – zawiązali sojusz, który miał po wsze czasy gwarantować pokój i stabilizację. I tak właśnie było przez całe lata, choć – jak to zwykle w opowieściach fantasy bywa – nadeszła chwila, kiedy głupota i chciwość doprowadziły niemalże do upadku świata.
Grupa ludzkich najemników zbuntowała się przeciwko ustalonemu dawno temu porządkowi. Powodowały nimi najprostsze instynkty: chciwość, zawiść, zazdrość i żądza krwi. W niespodziewanym ataku zrównali ziemią jedną z wiosek cyklopów, wybijając bez litości niemalże wszystkich mieszkańców, paląc i rabując. Najgorsze jednak, że ich łupem padł również boski artefakt, obdarzony wieloma mocami – Oko Croma.
Ten zielony klejnot, będący jednym z najpotężniejszych magicznych przedmiotów w całym Uld, w rekach najemników zamienił się w siejącą zniszczenie i pożogę, groźną broń. Wzmocnieni jego siłą, rozpoczęli swój niszczycielski marsz przez Wiecznie Zielone Łąki, pustosząc okolicę, przez którą przechodzili, bezlitośnie rozprawiając się z wszelakimi formami oporu, a często nie oszczędzając także pragnących jedynie pokojowej egzystencji mieszkańców. Ślad ich drogi znaczyły płacz i lament, powoli dogasające pogorzeliska i wsiąkająca w ziemię krew.
Z masakry ocalał wszakże przywódca cyklopów, który był jednym z obecnych sygnatariuszy sojuszu. Początkowo pełen żalu i zgryzoty, odzyskał wszakże wewnętrzną siłę i postanowił nie tylko pomścić swój lud, ale także doprowadzić do odbudowania więzi łączących cztery rasy. Najważniejszym zadaniem było wspólne powstrzymanie zbuntowanych najemników i odzyskanie Oka Croma. Kto wie, jakie złe i spaczone siły mogło przyciągnąć jego oddziaływanie?
Choć najmłodsi ze wszystkich ras świata Uld, ludzie górują nad innymi wszechstronnością i zdolnościami adaptacyjnymi. Są w stanie odnaleźć się w każdej sytuacji i każdej roli. Znajdziemy wśród nich zarówno odważnych wojowników, jak i zdolnych czarodziejów, utalentowanych rzemieślników, czy charyzmatycznych kupców. Są raczej pokojowo nastawieni, chętnie wchodzą w sojusze i układy handlowe z innymi rasami.
Bonusy rasowe:
Chyba najmniej otwarta na innych i zarazem najstarsza rasa Uld. Sprawiło to, że przez wieki skupiali się na poznawaniu tajników magii, którą opanowali najlepiej ze wszystkich cywilizowanych społeczności. Ich korzenie sięgają początków świata, choć sami niezbyt chętnie dzielą się z innymi swoimi tajemnicami. Najprawdopodobniej to właśnie oni stworzyli podwaliny pod coś, co zwykło uważać się za cywilizowane życie, jednocześnie będąc animatorami wielu przemian, a nawet wielkiego sojuszu. Jednocześnie jest to rasa, która na każdym kroku podkreśla swoją łączność z naturą i umiłowanie życia, co przez innych często postrzegane jest błędnie, jako hedonizm i niefrasobliwość.
Bonusy rasowe:
Najmniejsi cywilizowani mieszkańcy Uld. Nie grzesząc zbyt imponująca posturą, gremliny nauczyły się perfekcyjnie wykorzystywać inne atuty. Są niezwykle szybcy i zręczni, powszechnie uważa się ich za najlepszych strzelców na świecie. Ich zamiłowanie i smykałka do techniki sprawiły również, że nie dorównuje im żaden rzemieślnik, czy wynalazca pochodzący z innej rasy, a stworzone przez nich machiny i zmyślne urządzenia zadziwiają najtęższe umysły Uld. Niezwykłe poczucie humoru, umiłowanie do dobrej zabawy i rozpierająca gremliny energia przysparzają im wielu przyjaciół wśród przedstawicieli innych ras.
Bonusy rasowe:
To – niejako dla równowagi – najpotężniejsi pod względem fizycznym, cywilizowani mieszkańcy Uld. Ogromna postura, niebywała siła i zwierzęca wręcz wytrzymałość sprawiły, że małomówni z natury cyklopi budzą respekt u wszystkich mieszkańców świata. To zarówno doskonali wojownicy, jak i mistrzowie obróbki kamienia – wiele najpotężniejszych fortec i murów, to właśnie ich dzieło. Są rasą nomadów, często zmieniają miejsce zamieszkania i choć można ich spotkać w każdym zakątku świata, wciąż preferują towarzystwo swoich współplemieńców. Często i zazwyczaj niesprawiedliwie uważani są przez inne rasy za mało inteligentnych, choć nikt nie odważy się zanegować innej ich cechy - poczucia honoru.
Bonusy rasowe:
Materiały do Tygodnia z grą Mythos powstają, jako część wspólnej akcji promocyjnej Frogster i gram.pl.