Dotychczasowe dodatki do The Sims 3 stawiały raczej na wzbogacenie gry o zupełnie nowe elementy, które traktowane były kompleksowo. Kariera pchnęła na nowe tory rozwój zawodowy naszego Sima, Wymarzone podróże zabrały go w nowe miejsca, a Po zmroku pozwoliło trochę poimprezować i poszaleć. The Sims 3: Pokolenia oferuje zupełnie inne podejście i wzbogaca całą zabawę o masę drobiazgów na wszystkich etapach życia naszego Simoludka.
Choć napisałem, że są to drobiazgi, w żadnym razie nie należy uznawać ich za mało istotne. Usprawnienia, o których mowa, mocno zmieniają i wzbogacają życie naszych podopiecznych. W największym skrócie - sprowadzają się one po prostu do nowych możliwości i działań, które Simy mogą podejmować. Zadania te zostały przypisane do poszczególnych okresów życia Simów, tak więc gdy mamy już za sobą sporo godzin spędzonych na zabawie, to i tak wszystkie nowości poznamy dopiero, przeprowadzając naszego podopiecznego przez wszystkie stadia życia. To sprytne podejście, bo nawet ci, którzy zrobili już w The Sims 3 „wszystko”, będą z przyjemnością odkrywać nieznane wcześniej niuanse.
Opiekun/ka do dzieci i psoty maluchów
Zabawę można zacząć od zupełnie nowego Sima, predefiniowanej rodziny albo własnej, rozwiniętej już familii. W tym względzie panuje pełna dowolność. Pierwszą zmianę da się poznać, szukając zatrudnienia. W The Sims 3: Pokolenia pojawiła się profesja opiekuna/ki do dzieci. Rzecz jasna przy tej okazji nie zniknęła funkcja opiekunki dla naszych dzieci, jeśli musimy pozostawić je pod opieką, wychodząc do pracy. Najmniejsze zmiany dotyczą noworodka, pewnie dlatego, że i on sam do dużych nie należy. Nadal trzeba go karmić, przewijać, nosić na rękach i uczyć stopniowo wszystkich czynności. Mamy jednak nowe elementy wystroju pokoju maluszka, które powinny sprawić mu sporo frajdy. Dodatkowo pojawiła się opcja zakupu wózków dla dzieci, w których – a jakże – możemy wyprowadzać swoje pociechy na spacer, wzbudzając tym zainteresowanie wielu Simów-sąsiadów. Co ciekawe, ja swojego emerytowanego Sima-sportowca postanowiłem przekwalifikować w opiekuna do dzieci i okazało się, że świetnie się w nowym zawodzie sprawdza. Codziennie rano, liczni sąsiedzi przynosili mi swoje bobasy, które na cały dzień zostawały pod opieką „dziadka”. W domu panował istny chaos, po ziemi walały się tony zabawek, a maluchy ciągle były głodne i wymagały przebierania, ale było przynajmniej wesoło.
Gdy simowe dziecko trochę podrośnie, pojawia się – dostarczony pocztą - jego „przyjaciel-zabawka”. Co to takiego? Otóż każde dziecko dostaje zabawkę, z którą miło spędza wolny czas. Wiadomo – gada do niego, bawi się z nim, śpiewa, udaje, że to prawdziwy kumpel. W The Sims 3: Pokolenia taka maskotka, jeśli tylko nasz milusiński będzie mocno nią zainteresowany, z czasem... urośnie wraz z nim. Może też (jeśli opracujemy specjalny eliksir Metamorfium) stać się pełnoprawnym członkiem rodziny. Oprócz zabaw z „przytulanką”, dzieciaki otrzymały też trochę specjalistycznego sprzętu. Jest piaskownica, domek na drzewie, mata do gry w klasy, piętrowe łóżka, ślizgawki wodne i różne inne zabawki, które wspaniale umilają czas. Przy okazji dzieciaków warto jeszcze wspomnieć o tym, że jeżeli są obdarzeni jakimiś artystycznymi umiejętnościami, warto je rozwijać. Mój nygus dość szybko zażyczył sobie kupna sztalug i potem machał obrazki aż miło. Dzieci chętnie przebierają się także w różne stroje. Do wyboru są m.in.: strój astronauty, dinozaura albo księżniczki.
Żarty, kawały i nauka
Gdy dziecko zmienia się w nastolatka, nadchodzi czas psikusów i żartów, które niejednokrotnie doprowadzą innych członków rodziny na skraj załamania nerwowego. A dzieciaki uwielbiają psocić! W każdej chwili można im zlecić założenie dziwnego alarmującego urządzenie do komputera, zatkanie klozetu, zrobienie fontanny z umywalki i takie atrakcje. Dorośli są mniej szczęśliwi z takich wydarzeń, ale czego się nie robi, żeby zapewnić dzieciom trochę szczęścia, prawda? Zresztą – z drugiej strony to właśnie oni dostali narzędzie w postaci kar. Nastolatka można ukarać zabraniając mu zabaw ulubionymi zabawkami lub nakazując... stanie w kącie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zorganizować imprezę nastolatków pod nieobecność rodziców w domu. Zresztą można pobawić się również w bardziej „oficjalne” uroczystości. Warto wybrać się na studniówkę, zorganizować prywatne przyjęcie na zakończenie szkoły średniej, urodziny albo oficjalną uroczystość ślubną (to ostatnie oczywiście dla starszych). Co ciekawe, z nastolatkiem z własnej rodziny można na jakiś czas się rozstać. Istnieje bowiem opcja wysłania ich do szkoły z internatem, gdzie zdobędzie stosowne doświadczenie. Dzieciaki w szkolnym wieku chętnie też eksperymentują, więc nie zdziwcie się, kiedy będą szaleć z podręcznym zestawem chemicznym albo kręcić własne filmy kamerą wideo. Te ostatnie można oglądać potem na domowym telewizorze, ku radości pozostałych członków rodziny. W czasie filmowania włącza się specjalny tryb, w którym powstają zdjęcia, a długość filmów zależna jest od zakupionej kamery.
W The Sims 3: Pokolenia pojawiły się też dwie nowe cechy dla naszych Simoludków. Mogą być opiekuńczy (świetnie nadaje się, jeśli ktoś chce zawodowo zając się opieką nad dzieciakami) oraz zbuntowani. Ta ostatnia cecha przeznaczona jest wyłącznie dla nastolatków i działa jak w życiu... Nie zdziwcie się, gdy kiedyś wasz spokojny dotychczas synuś, zahoduje sobie na głowie irokeza. Dodatek Pokolenia zyskał też nową funkcjonalność sieciowo-społecznościową. Wszelkiego typu wspomnienia, które pojawiają się zazwyczaj wtedy, kiedy nasz Sim zrobi coś po raz pierwszy, można jednym kliknięciem wyeksportować do Facebooka lub „Mojej Strony” w simowym serwisie. Ta opcja z pewnością przypadnie do gustu tym graczom i graczkom, którzy nie potrafią się obyć bez informowania innych o najdrobniejszych czynnościach ze swojego życia (choćby i wirtualnego).
Dodatek, jak dodatek – fani i tak kupią
Generalnie The Sims 3: Pokolenia to dodatek, który koncentruje się na zajmowaniu się domem, rodziną i pogłębianiem relacji między członkami familii. Z drobniejszych rzeczy dodano też możliwość kreowania Simów z owłosieniem (w różnych miejscach ciała i w różnej obfitości), przechodzenie kryzysu wieku średniego, który może, ale nie musi, dopaść naszych podopiecznych, możliwość odrabiania lekcji z dziećmi i fakt, że chodzą one do szkoły oraz kilka innych, pomniejszych opcji. The Sims 3: Pokolenia nie jest w żadnej mierze rewolucyjnym dodatkiem, który wywracałby całą grywalność do góry nogami. To, jak napisałem we wstępie, raczej drobne niuanse i smaczki, które docenią jedynie najwierniejsi fani serii. I – jak każdy – dodatek do The Sims 3 z upływem czasu wciąga coraz bardziej.