Gry MMORPG są z definicji tak wielkie i obejmują tak duży zakres różnych działań, że napisanie kompletnego – i choćby ogólnie traktującego każdą kwestię – poradnika zajęłoby na pewno kilka tygodni pracy. Mimo to, chcąc stawiającym pierwsze kroki ułatwić nieco zadanie, postanowiliśmy przygotować dla Was krótkie wprowadzenie do gry i jej świata.
Na początku był klient...
Oczywiście naszą przygodę z Runes of Magic rozpocząć musimy od zainstalowania gry na naszym komputerze. Tak, jak w przypadku każdej nowej gry MMO jest dość słusznych rozmiarów i zajmuje obecnie około 7,8 GB. Tak wiec uzbrajamy się w cierpliwości czekamy... I czekamy... I czekamy... O, ściągnęło się! Po zainstalowaniu klienta zazwyczaj musi się pobrać od kilku do nawet kilkunastu patchy, musimy więc ponownie uzbroić się w odrobinę cierpliwości. I znów czekamy... I czekamy... Kiedy gra jest już zainstalowana i zaktualizowana, czas na pierwszą z ważnych decyzji.
Zanim ją jednak podejmiemy, warto skonfigurować grę, przy czym dość istotną kwestią może być wybór wersji językowej. O ile zawsze łatwiej jest grać w nową grę w rodzimym języku (Eunes of Magic posiada polską wersję), o tyle wybór wersji anglojęzycznej pozwoli nam na skorzystanie z wielu nieformalnych add-onów, które mają problemy z wersją polską.
Czas wszakże na wspomnianą decyzję. Jedną z najważniejszych, gdyż przywiązującą nas na stałe do jednego z serwerów; nie ma później opcji przeniesienia postaci na inny. Do swej dyspozycji otrzymujemy zarówno serwery polskie, jak i ogólnoeuropejskie oraz np. niemieckie, czy rosyjskie. Tutaj wszystko zależy tylko od naszych preferencji, pamiętajmy jednak, że o ile na serwerach „państwowych” nie ma problemu z komunikacją w danym języku, o tyle na wszelakich internacjonalnych w zasadzie obowiązuje angielski.
Tworzenie postaci
Zaczynamy od wyboru rasy i płci postaci. Mimo dość skromnego wyboru w pierwszej kwestii (ludzie i elfy), jest on bardzo istotny determinuje bowiem dostęp do kilku klas postaci, które opisywaliśmy we wcześniejszych dniach naszego tygodnia z Runes of Magic. Cztery klasy (Wojownik, Mag, Łotr i Zwiadowca) dostępne są dla obydwu ras, cztery pozostałe są już wyjątkowymi klasami każdej z ras:
- Ludzie: – Kapłan i Rycerz
- Elfy – Druid i Strażnik
Dlatego dość ważne jest, by już na tym etapie mieć dość jasno sprecyzowane poglądy na naszą postać. Oczywiście może wam w tym pomóc jeden z czterech naszych wcześniejszych tekstów, w których przedstawiliśmy krótkie charakterystyki wszystkich dostępnych w Runes of Magic klas.
Wybór płci nie ma zaś praktycznie żadnego znaczenia dla mechaniki gry, tak więc w tej kwestii macie pełną i absolutną swobodę. Następnie przechodzimy do określenia wyglądu naszego bohatera lub bohaterki. Opcji jest dość dużo, tak więc każdy powinien mieć możliwość stworzenia sobie postaci o wyglądzie odpowiadającym jego preferencjom.
Kolejny etap, to nadanie naszej postaci imienia. Musi ono w zasadzie spełniać tylko dwa podstawowe wymogi – być unikalne dla danego serwera i nikogo nie obrażać. Poza tym mamy całkowitą dowolność, choć – jeśli zależy nam na klimacie – warto je tak dobrać, by pasowało do konwencji fantasy.
Ostatni etap, to wspomniany już wybór profesji. Tutaj wszystko zależy od preferencji gracza i niekiedy wybranej uprzednio rasy. Musimy po prostu przemyśleć, czy lepiej sprawdzimy się waląc kogoś młotem po łbie, czy może samemu przyjmując lepy od wrogów, czy też lecząc jednych i drugich. Opcji jest wiele, do tego dochodzi późniejsze „łamanie klas”, polecam więc – zanim dokonamy tego wyboru – lekturę fanowskich forów dyskusyjnych, na których od pradziejów trwają niekończące się dysputy o wyższości zatrutej strzały nad stępionym toporem. I vice versa.
Pierwsze chwile w grze
Mamy już postać, jest super, wypasiona, śliczna, kochana i w ogóle naj. Mamy ochotę ją przytulić, ale nie pozwala nam na to płaska powierzchnia monitora, proponuję więc wybrać postać z listy i wejść do gry.
Na samym początku otrzymamy propozycję wzięcia udziału w samouczku. Warto z niej zawsze skorzystać, gdyż po pierwsze w ciągu kilku minut poznamy doskonale podstawy poruszania się, walki oraz wykonywania zadań. Ponadto otrzymamy po tym tutorialu przedmiot zwany Workiem z Prezentami, który możemy otwierać co poziom między poziomami 1 a 20, otrzymując w ten sposób interesujące przedmioty, najczęściej uzależnione od naszej klasy postaci. Później będziemy mogli to robić co pięć poziomów, a nawet wykonamy związane z nim, dodatkową serię zadań.
Interfejs
Po tutorialu, który nauczy nas podstawowych zasad poruszania się po świecie Taborei, powinniśmy już mieć spore pojęcie o interfejsie gry. Trzeba na ten element zwrócić sporą wagę, ponieważ dobrze skonfigurowany i wygodnie dopasowany interfejs w grach typu MMO jest podstawą zarówno podczas walki, jak i eksploracji. Od niego zależy często skuteczna szybkość naszych działań, orientacja w terenie, czy szybko dostęp do ważnych informacji.
Warto więc poświecić kilka chwil na jego optymalizację, dostosowując rozmieszczenie poszczególnych jego elementów oraz ich rozmiar do naszych potrzeb. Pamiętajmy, że im większe pole widzenia, tym lepsza kontrola nad otaczającym nas światem. Z drugiej strony szybki i wygodny dostęp do wielu informacji, czy umiejętności pozwala nam zaoszczędzić wiele cennego czasu. Najlepiej znaleźć odpowiadający nam kompromis.
Zadania
Jak w większości nowoczesnych gier MMO, również w Runes of Magic to właśnie wszelakie questy są podstawowym źródłem punktów doświadczenia. Oczywiście otrzymujemy je za zabijanie wrogów, jednak tzw. grind jest tutaj mało efektywny. Dlatego warto podejmować się wszystkich dostępnych aktualnie zadań (co zazwyczaj zależy od poziomu postaci) lub nawet naszej spostrzegawczości.
Głównym źródłem zadań są jednak bohaterowie niezależni. Nad głowami takich postaci zazwyczaj znajduje się okrąg ze specjalnym znakiem informującym ans o statusie zadania. I tak złoty wykrzyknik oznacza dostępne zadanie zwykłe, niebieski dostępne dzienne, szary zadanie dostępne na kolejnym poziomie doświadczenia, a niebieski lub złoty „ptaszek” kuesta, którego możemy „zdać” u danego bohatera.
O ile znaczenia normalnych zdań – często bywają to ich całe ciągi, te najdłuższe nazywane epickimi – nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, warto zatrzymać się na chwilę przy dość specyficznej rzeczy, czyli zadaniach dziennych. Są to specjalne kuesty, których w ciągu doby możemy wykonać jedynie dziesięć, choć istnieją sposoby (płatne), by ten limit podnieść. Warto zwrócić na nie uwagę ze względu na fakt, iż poza złotem i doświadczeniem, otrzymamy w nich specjalne żetony Phiriusa, za które możemy nabywać różne rzeczy w sklepiku.
Poza tym część misji jest ukryta i nieoznaczona na mapie. Niektóre mogą się odpalić po aktywowaniu jakiegoś przedmiotu w ekwipunku, inne znajdziemy na elementach „krajobrazu”, jeszcze inne aktywują się, gdy wykonamy jakąś określoną czynność. Warto więc mieć oczy szeroko otwarte i sprawdzać dokładnie każdy przedmiot, czy element otaczającego nas świata.
Walka i śmierć
Sama mechanika systemu walki jest banalnie prosta. Wystarczy kliknąć na wybranego przeciwnika LPM lub wcisnąć klawisz Tab, który zaznaczy najbliższą wrogą postać. W tym momencie ponowne kliknięcie rozpocznie serię normalnych ataków, wykonywanych przez naszego gieroja.
O ile najsłabszych i pojedynczych przeciwników można pokonać choćby i w ten sposób, to kwintesencją walki w Runes of Magic są sekwencje ciosów specjalnych, czyli popularnie mówiąc - kombosy. Tutaj (dla każdej klasy z osobna) polecam oczywiście wszelakiej maści zaawansowane poradniki, choć wiele takich kombinacji można odkryć samemu. Oby tylko bezboleśnie. Trzeba po prostu dokładnie zapoznać się z opisem posiadanych umiejętności i wykonywać akcje specjalne w kolejności, w której kolejne ataki przyniosą korzyści ze stanów, w jakich znajdzie się przeciwnik/nasza postać po użyciu wcześniejszych. Innymi słowy najpierw używamy zdolności zmniejszającej pancerz wroga lub zwiększającej naszą szansę na krytyka, a dopiero potem silnego ciosu. Takie dobrze rozpracowane combo potrafią się składać nawet z czterech, czy pięciu następujących po sobie akcji.
Oczywiście chodzi tu o to, by zabić wszystkich, samemu pozostając w glorii i chwale na polu walki. Nie zawsze jednak musi się to udać. Jak w większości gier MMORPG, tak i w Runes of Magic, śmierć nie oznacza na szczęście końca zabawy. Powracamy po chwili przy specjalnej kapliczce lub też – mając w ekipie zaprzyjaźnionego kapłana – możemy zostać wskrzeszeni na polu walki. Skoro jesteśmy już spokojniejsi, pora na trochę smutków.
Absolutnie nic nie grozi nam do 10 poziomu doświadczenia. Ginąc możemy dosłownie co chwilę, po prostu będziemy musieli się sporo nabiegać. Kiedy jednak go przekroczymy, zaczniemy za każdą śmierć otrzymywać kary. Jest to swoista forma „długu” na punkty doświadczenia i talentu. Aby się z tego 70% procentowego ”zadłużenia” (na danym poziomie) wykaraskać, musimy zaanektowane na poczet kary punkty odpracować. Wciąż możemy zdobywać nowe i wchodzić na wyższe poziomy, jednak dopóki nie „spłacimy długu”, możemy zapomnieć o zgarnianiu całości. Jest też wiele sposobów, by te kary złagodzić lub nawet całkowicie zniwelować, o tym jednak w tym wstępie dla początkujących nie chcę się rozpisywać.
Na koniec
Oczywiście w Runes of Magic, jak w każdej z gier MMORPG znajdziemy znacznie więcej aktywności i możliwości. O części z ciekawych elementów rozgrywki pisał już Zaitsev, ja wspomnę jeszcze o tak nieodzownych rzeczach, jak zbieractwo, rzemiosło, czy ulepszanie przedmiotów w ekwipunku. Wszystko to jednak elementy zabawy, których choćby ogólne opisanie wypełniłoby zapewne objętościowo kilka takich poradników. Poza tym najlepiej przecież smakuje wiedza, którą znajdujemy i zdobywamy samodzielnie.
Mam tylko nadzieję, że te kilka prostych porad pomoże osobom, dla których gry i MMORPG były dotychczas czarną magią i przekona ich do zagłębienia się w ten świat. Bo taki właśnie był główny cel stworzenia tego mini-poradnika dla absolutnie początkujących.
Akcja promocyjna Tydzień z Runes of Magic jest organizowana wspólnie przez wydawcę gry, firmę Frogster, oraz portal gram.pl.
