Dzień 2 - Need for Speed: The Run - Od San Francisco do NY, czyli co znajdziemy na trasie

Łukasz Berliński
2011/11/15 16:25
0
0

W Need for Speed: The Run nasz bohater ma jeden cel. Przemierzyć trasę z San Francisco do Nowego Jorku. Prawie 3000 mil szaleńczej jazdy z innymi kierowcami biorącymi udział w wyścigu i depczącą nas po piętach wszędobylską policją. Podróż przez całe Stany Zjednoczone, od zachodniego do wschodniego wybrzeża. Przygoda życia.Need for Speed: The Run

W Need for Speed: The Run nasz bohater ma jeden cel. Przemierzyć trasę z San Francisco do Nowego Jorku. Prawie 3000 mil szaleńczej jazdy z innymi kierowcami biorącymi udział w wyścigu i depczącą nas po piętach wszędobylską policją. Podróż przez całe Stany Zjednoczone, od zachodniego do wschodniego wybrzeża. Przygoda życia.Dzień 2 - Need for Speed: The Run - Od San Francisco do NY, czyli co znajdziemy na trasie

A gdyby tak, już bez pośpiechu, wsiąść w auto i wyruszyć turystycznie z Frisco do Big Apple? Poczuć zew wolności, a przy okazji przemierzyć wszerz wcale nie tak dawno temu odkryty kontynent? Nic nie zaszkodzi pomarzyć, a przy odrobinie samozaparcia (i zaciśnięcia portfela na podróż) można poczuć się jak król szos i władca autostrad. Zapraszamy zatem na przejażdżkę. Atrakcji z pewnością nie zabraknie.

San Francisco

Nasz punkt startowy, w którym warto zatrzymać się na dłużej. Miasto, które kojarzy się ze słynną hipisowską piosenką to nie tylko klimat epoki „flower power”. Położone na półwyspie z dostępem do Oceanu Spokojnego San Francisco to jeden z symboli Ameryki. Widok na wiszący most Golden Gate zapiera dech w piersiach, wieczorny spacer przy Pier 39 zapewni wiele atrakcji, a wizyta w pobliskim Alcatraz pozwoli na własne oczy przekonać się, jak wygląda jedno z najsłynniejszych więzień na świecie.San Francisco, Dzień 2 - Need for Speed: The Run - Od San Francisco do NY, czyli co znajdziemy na trasie

Z San Francisco kierujemy się słynną drogą numer 1 biegnącą tuż przy zachodniej linii brzegowej, podziwiając piękne nadmorskie widoki. Idealny byłby do tego kabriolet by poczuć wiatr we włosach i oceaniczną bryzę, ale nie wymagajmy zbyt wiele. Wszak to dopiero początek naszej podróży, a następnym przystankiem jest...

Los Angeles

Miasto Aniołów, marzenie każdej młodej gwiazdy filmowej. To tutaj bowiem mieści się Hollywood, a słynny napis na wzgórzu znany jest chyba każdemu. I choć dziś prędzej znajdziemy tam kino z filmami dla dorosłych niż słynnych amerykańskich aktorów, to warto tam się wybrać choćby po to, by przejść słynną aleją gwiazd, w której odciski swych dłoni zostawiają najbardziej zasłużeni i najpopularniejsze postacie przemysłu filmowego.

Manhattan Beach, czy Long Beach to z kolei wymarzone miejsca dla wszystkich amatorów plażowania i drinków z palemką. Tutaj na chwilę odpoczniemy po podróży z San Francisco, a później możemy wybrać się na mecz Los Angeles Lakers lub Clippers w ogromnej hali Staples Center. Co prawda w NBA cały czas trwa lockout, ale może akurat kiedy będziemy w LA rozgrywki zostaną wznowione? Los Angeles, Dzień 2 - Need for Speed: The Run - Od San Francisco do NY, czyli co znajdziemy na trasie

Los Angeles to także miasto, w którym co roku w czerwcu odbywają się największe targi branży gier wideo na świecie E3. Choć przeznaczone są one głównie dla ludzi z branży i dziennikarzy, to w okolicach Convention Center zawsze można poczuć klimat największego święta gier wideo.

Z ładną kalifornijską opalenizną tankujemy bak i ruszamy międzystanową drogą numer 15 prosto do Las Vegas.

Las Vegas

Co zdarzyło się w Vegas, zostaje w Vegas. Takie hasło przyświeca jednemu z najbardziej rozrywkowych miejsc w całych Stanach Zjednoczonych, w którym można sobie pozwolić na wiele, o ile mamy odpowiednio wypchany portfel. To miasto słynie bowiem nie tylko ze wszędobylskich neonów oświetlających ulice, ale również z ekskluzywnych hoteli i kasyn, w których bez najmniejszych problemów w jedną noc możemy pozbyć się naszych wszystkich oszczędności. Co prawda stara zasada mówi, że będąc po raz pierwszy w kasynie mamy największe szanse na wygraną, ale jak to zazwyczaj bywa z tego typu „prawami”, nie zawsze warto im ufać.Las Vegas, Dzień 2 - Need for Speed: The Run - Od San Francisco do NY, czyli co znajdziemy na trasie

Las Vegas to także miasto, w którym w niedalekiej odległości od siebie możemy znaleźć piramidy czy wieżę Eiffla. Nieco kiczowaty i odrealniony wygląd Vegas przyciąga jednak co roku ogromną liczbę turystów. Poza rozrywką najbardziej zaludniony obszar w stanie Nevada oferuje luksusowe hotele leżące przy bulwarze Las Vegas Strip, a także... możliwość wzięcia szybkiego ślubu.

Route 66 i Wielki Kanion

Z Las Vegas moglibyśmy się co prawda pokierować w stronę Utah by szybciej dotrzeć do celu naszej podróży, ale przecież nie goni nas czas jak w Need for Speed: The Run. Dlatego też wjeżdżając z Vegas kierujemy się w stronę zapory Hoovera, jednej z największej konstrukcji tego typu, a potem w mieście Kingman skręcamy na Route 66 i kierujemy się prosto do Wielkiego Kanionu, który uznawany jest za jeden z naturalnych cudów świata i robi naprawdę wielkie wrażenie. Route 66 i Wielki Kanion, Dzień 2 - Need for Speed: The Run - Od San Francisco do NY, czyli co znajdziemy na trasie

Już sama przejażdżka fragmentem legendarnej trasy numer 66 prowadzącej z Chicago do Los Angeles to nie lada frajda. Dziś zastąpiona autostradą międzystanową numer 40 historyczna Droga-matka zachowana jest jednak w niektórych specjalnie oznaczonych odcinkach, a widoki zza szyby samochodu zapierają dech w piersiach.

Punktów widokowych w Wielkim Kanionie jest bardzo dużo, ale na szczególną uwagę zasługuje otwarta w 2007 roku platforma Skywalk, położony ponad 1200 metrów nad ziemią przeszklony taras. Choć konstruktorzy zapewnili maksymalne bezpieczeństwo turystom, to jednak spojrzenie w dół, w ogromną przepaść, nawet największemu śmiałkowi przyprawi nogi z waty.

Nowy Meksyk

Opuszczamy pustynną Arizonę i kierujemy się do stanu Nowy Meksyk. Jeśli ktoś chciałby poczuć się jak na Dzikim Zachodzie to nie ma lepszego obszaru w całych Stanach Zjednoczonych, gdzie zachował się klimat z początku XX wieku. Szczególnie miasteczko Santa Fe wygląda jak żywcem wyjęte z filmowych westernów.Nowy Meksyk, Dzień 2 - Need for Speed: The Run - Od San Francisco do NY, czyli co znajdziemy na trasie

To tam możemy znaleźć najstarszy dom w USA, a także natknąć się na festiwal kultury Indian. W Santa Fe znajduje się również słynna kaplica Loretto, w której znajdują się piękne schody prowadzące na chór.

GramTV przedstawia:

Teksas

Kierując się w stronę Dallas wkraczamy na terytorium Teksasu, chyba jednego z najbardziej rozpoznawalnych stanów w kulturze masowej. To tutaj stosowane jest najbardziej rygorystyczne prawo, w którym najgroźniejsi przestępcy nie podlegają dożywotniej odsiadce w więzieniu, a karze śmierci. Teksas to również stan, w którym każdy mieszkaniec ma prawo do posiadania broni oraz obrony własności. Gdzie indziej legalnie można zastrzelić kogoś kto wtargnie na teren naszej posiadłości?

Nowy Orlean

Z Dallas przez Shreveport po długiej drodze docieramy do Nowego Orleanu, stolicy bluesa. Jak mawiają podróżnicy, to jedyne miasto w Stanach Zjednoczonych, które posiada duszę. Tylko tam możemy trafić na karnawał i parady oddające luźny klimat tego miasta zwanego „Big Easy”. Sercem miasta i obowiązkowym punktem programu jest zwiedzenie French Quarter.Nowy Orlean, Dzień 2 - Need for Speed: The Run - Od San Francisco do NY, czyli co znajdziemy na trasie

To właśnie tam, na Jackson Square można posłuchać najlepszej muzyki jazzowej i orkiestr dętych. I choć niedawno miasto nawiedził huragan Katrina wyrządzając ogromne straty, to mieszkańcy zakasali rękawy przywracając miastu powoli jego świetność, dzięki czemu możemy usiąść wieczorem na ławce nad rzeką Missisipi i obserwować jeden z najpiękniejszych zachodów słońca.

Nowy Jork

Z Nowego Orleanu do Nowego Jorku podróż samochodem zajmuje niemal całą dobę, ale po dotarciu do celu naszej podróży nie ma co liczyć na chwilę wytchnienia. Big Apple to bowiem najludniejsze miasto w całych Stanach Zjednoczonych, a także jedna z największych światowych metropolii. To miasto nazywane jest pępkiem świata, nie bez przyczyny zresztą. To tutaj bowiem swoją główną siedzibę ma choćby Organizacja Narodów Zjednoczonych, a na Wall Street znajduje się giełda, która w dużym stopniu wpływa na światową gospodarkę.Nowy Jork, Dzień 2 - Need for Speed: The Run - Od San Francisco do NY, czyli co znajdziemy na trasie

Wybierając się do Nowego Jorku, szczególnie w trakcie trwania sezonu turystycznego, warto zaopatrzyć się w NY Pass, specjalną kartę pozwalającą zaoszczędzić nie tylko na wejściówkach do największych atrakcji miasta, ale także na czasie stania w kolejkach. A atrakcji w Nowym Jorku jest co niemiara.

Zaczynając od wjazdu na szczyt Statuy Wolności, poprzez wizytę na wiecznie zatłoczonym Times Square, przejście się Manhattanem w pobliżu Empire State Building na wizycie w Museum of Modern Art zapełnilibyśmy sobie plan na cały dzień. A to przecież ledwie początek atrakcji! Warto wspomnieć choćby o słynnym muzeum figur woskowych Madame Tussauds, zielonym i czystym, ulubionym miejscu wypoczynku nowojorczyków, Central Parku czy oceanarium przy Coney Island.

Nie sposób w tym miejscu wymienić wszystkich atrakcji, jakie czekają na nas w Nowym Jorku. To miasto jest tak ogromne, że nie wiem czy komuś starczyłoby życia by zajrzeć w każdy zakamarek Big Apple. Ostatnim punktem zwiedzania będzie najprawdopodobniej lotnisko JFK, z którego już samolotem wrócimy do domu.

Trasa alternatywna

Przedstawiona powyżej trasa to tylko jeden z wariantów przemierzenia Stanów Zjednoczonych z San Francisco do Nowego Jorku. Zawsze można ustawić GPS by ustalił najbardziej optymalną trasę. Nic nie stoi również na przeszkodzie, by samemu powodzić palcem po mapie. Lub zdać się na twórców Need for Speed: The Run, którzy wyznaczyli szaloną trasę, w której nie ma czasu na postoje i zwiedzanie – liczy się tylko to, kto pierwszy dotrze na linię mety. A jaka to będzie droga? Przekonamy się już za trzy dni, kiedy gra trafi do sklepów.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!