Batman: Arkham City - Harley Quinn`s Revenge - recenzja

Krzysiek Ogrodnik
2012/06/11 14:26

Świetna gra zwykle nie równa się świetnym dodatkom, ale Rockstar przy GTA IV pokazał, że i rozszerzenia gier z otwartym światem potrafią być fenomenalnie, więc wiele sobie obiecywałem po Harley Quinn`s Revenge. Czy słusznie?

Świetna gra zwykle nie równa się świetnym dodatkom, ale Rockstar przy GTA IV pokazał, że i rozszerzenia gier z otwartym światem potrafią być fenomenalnie, więc wiele sobie obiecywałem po Harley Quinn`s Revenge. Czy słusznie?

Harley Quinn w zemście za sami-wiecie-co, o ile ukończyliście już Arkham City, porywa grupkę policjantów i przetrzymuje ich w starej kryjówce Jokera. Na ratunek ofiarnie rzuca się Batman, który po przeniknięciu do twierdzy przeciwnika... przez dwa dni nie daje znaku życia. Zaniepokojeni takim stanem rzeczy Wyrocznia i Robin postanawiają sprawdzić co stało się z Bruce'm – pomocnik Nietoperza wyrusza po ostatnich śladach zostawionych przez swojego mentora.

W Harley Quinn`s Revenge gracz może się wcielić w Robina, który co prawda wcześniej był grywalny, ale tylko w trybie wyzwań i po zakupie dodatkowego DLC. Teraz jest ważną częścią fabuły dodatku, którego akcja skacze między Batmanem, a Robinem, tak samo jak Catwoman a Nietoperzem w podstawce. Batman: Arkham City - Harley Quinn`s Revenge - recenzja

GramTV przedstawia:

Pomimo tego, że fabuła rozszerzenia zapowiada się ambitnie jest niestety mocno rozwodniona i odrębna od podstawowej wersji gry. Historia nie zamyka żadnych niedopowiedzianych wątków otwartych w Arkham City, jest niezależną i zamkniętą opowieścią, w żadnym razie nie powinniście traktować rozszerzenia jako epilogu albo „prawdziwego” zakończenia tytułu. Rozszerzenie nawet odpala się osobno z głównego menu - graczom zainteresowanym zakupem Game of the Year Edition (dodatek wchodzi w skład wydania) odradzam zaczynanie swojej przygody z grą od Harley Quinn`s Revenge, bo bonusowa opowieść mocno spoiluje fabułę podstawki.

Dodatek starcza na około dwie godziny rozgrywki, o ile skupicie się na głównym wątku i nie będziecie przeczesywać terenu gry w poszukiwaniu balonów Harley Quinn - nie, nie chodzi tu o biust pomocnicy Jokera, a nowe wiązki baloników, które czekają na zniszczenie w świecie gry. Te rozsiano tylko na terenie huty, jedynego obszaru dostępnego w rozszerzeniu, pozostała część miasta jest niedostępna. Dodatek nie rozgrywa się jednak wyłącznie w starych miejscach, ale by uniknąć spoilerów nie będę zdradzał niczego więcej w tej kwestii.

Z dodatku wyleciał też cały system rozwoju postaci – Batman i Robin są od początku w pełni ulepszeni. Młodszy zawodnik nie jest jednak kalką swojego mentora – ma własny zestaw zabawek, który sprawia, że gra się nim inaczej. Podstawą arsenału jest kij, którym można nie tylko tłuc przeciwników, ale także przełączyć w tryb tarczy chroniącej Robina przez odstrzałem z broni palnej. Gdy Batman wystrzeliwał chwytak w jakiegoś przeciwnika ten był przyciągany w stronę pogromcy zła – z Robinem jest inaczej. To on z zastraszającą szybkością pędzi w stronę wroga i na koniec zadaje mu bolesnego kopniaka co otwiera drogę do ciekawych taktycznych zagrań.

Pod względem rozgrywki to nadal ta sama gra, którą dobrze wszyscy znamy – nie ma tych nowych typów przeciwników, zmian w mechanice, ani bonusowych gadżetów. Gracz przed dobrnięciem do końca będzie musiał stoczyć kilka otwartych walk, trochę się poskradać i nawigować w zniszczonym otoczeniu. Warto też zaznaczyć, że, zarówno jak podstawka, dodatek został kinowo spolszczony.

Batman: Arkham City - Harley Quinn`s Revenge to mała dawka większej ilości tego samego. Tego, co już znamy i kochamy, tego, czego chcieliśmy po poprzednich zapchajdziurach jakie oferowało graczom Rocksteady (dodatkowe postacie do trybu wyzwań i zestawy kostiumów). Niestety okazuje się, że Batman w małych dawkach nie jest tak skuteczny jak pełna kuracja - Harley Quinn`s Revenge to „tylko” dobry dodatek do wybitnej gry.

7,0
Fajnie wrócić do Arkham City, szkoda tylko, że na tak krótko
Plusy
  • Możliwość gry jako Robin w kampanii
  • Polska wersja językowa
  • Dwie godziny więcej w Arkham City
Minusy
  • Długość rozgrywki względem ceny
  • Miałka fabuła
Komentarze
16
Sanders-sama
Gramowicz
12/06/2012 17:43

Trututu!!! W końcu przybyłeś mi z odsieczą :)

Tenebrael
Gramowicz
12/06/2012 16:28
Dnia 11.06.2012 o 17:54, Pampereczek napisał:

Dobry dodatek do wybitnej gry? Naprawdę, WYBITNEJ GRY? Arkham City nie jest złe ale na pewno nie wybitne, głównie psuje je fabuła która tak jak w tym dodatku jest miałka i pozostawia wieeeeeeeeeeele niedokończonych wątków.

Fabuła w B:AC miałka? Sorry, ale jeśli uznać ją za miałką, to trzeba przyjąć, że jakieś 95-99% gier w dzisiejszych czasach ma fabułę tragiczną (bo gorszą od B:AC). Bardzo podobał mi się wątek z

Spoiler

Raash''em i Talią

, nie mówiąc o największym chyba twiście fabularnym, jaki pamiętam z hitorii gier (oczywiście mowa o
Spoiler

śmierci Jokera

). Ponadto, podobnie jak w najnowszych filmach, fabuła skłania do pewnych refleksji. Jak choćby:
Spoiler

czy dobro/zło może istnieć jedynie wraz z własnym przeciwieństwem?

. Zauważ, ile zła spadło na Gotham tylko i wyłącznie z powodu Batmana i jego "rywalizacji" z Jokerem. Jak mocno akcje Batmana nakręcały reakcje Jokera. Co jak co, ale moim zdaniem fabuła B:AC jest jedną z lepszych, jakie widziałem przez naprawdę długi czas.Ponadto, gra jest niesamowita gameplay''owo. Wciągająca, wymagająca myślenia, a nie, jak w wiekszości pseudo-mega-hitów, polegająca jedynie na bezmózgim wygrzewie. Wymaga korzystania z gadżetów, obserwacji reakcji wrogów, planowania kilku kroków naprzód. I poziom normalny rzeczywiście jest w niej NORMALNY a nie tylko-trochę-wyższy-od-totalnie-noobowskiego.Podsumowując: Tak, uważam, że B:AC jest jak najbardziej grą wybitną. Oferuje ciekawą, prowokującą do przemyśleń fabułę i zróżnicowany, wymagający myślenia gameplay, podczas gdy większość tej branży stawia już jedynie na rozwałke i tanie efekciarstwo. Dla bardziej ambitnego gracza jest to pozycja jak znalazł.

Usunięty
Usunięty
12/06/2012 13:30
Dnia 12.06.2012 o 12:31, Sanders-sama napisał:

Co z tego jak został jeszcze pierwszy :P

A konkretnie, to 1, 8 i 9 z galerii.




Trwa Wczytywanie