Tydzień z Need for Speed: Most Wanted - opis miasta w Need for Speed: Most Wanted

Patryk Purczyński
2012/10/31 22:00
8
0

W kolejnym, szóstym już, dniu tygodnia z Need for Speed: Most Wanted przyglądamy się miastu, po którym możemy ścigać się z innymi maniakami prędkości.

W kolejnym, szóstym już, dniu tygodnia z Need for Speed: Most Wanted przyglądamy się miastu, po którym możemy ścigać się z innymi maniakami prędkości. Tydzień z Need for Speed: Most Wanted - opis miasta w Need for Speed: Most Wanted

Need for Speed: Most Wanted zaprasza nas otwartego świata, w którym każda ścieżka od samego początku staje dla nas otworem. Ściślej rzecz ujmując jest to otwarte miasto - Fairheaven. Nie jest ono wzorowane na żadnej faktycznie istniejącej lokacji, choć zawiera elementy mogące przypominać niektóre miejsca z rzeczywistego świata. Nie ulega jednak wątpliwości, że to autorski pomysł ekipy Criterion Games. Studio postawiło na sprawdzone schematy - kilka standardowych dzielnic (z klasyków brakuje chyba tylko China Town) i obwodnice, na których można rozpędzić się do niebotycznych prędkości. Od razu widać, że miasto nie jest wyłącznie ozdobą do kwintesencji gry - wręcz przeciwnie: ono samo ją tworzy i pozwala rozwinąć skrzydła rozmaitym funkcjom.

Załoga Criterion Games nie ukrywa, że rozgrywkę w Need for Speed: Most Wanted pragnie oprzeć na trzech filarach: wyścigu, pogoni i eksploracji. Zacznijmy od tego pierwszego elementu. Aby wyścigi były pasjonujące, musimy osiągać odpowiednią prędkość i mieć jej poczucie. Fairheaven pozwala na realizację obu. Miasto zdominowane jest przez szerokie, kilkupasmowe jezdnie, często pooddzielane od siebie bądź to metalowymi barierkami, bądź też pasami wyłączonymi z ruchu, pokrytymi innym rodzajem nawierzchni (np. piachem). Zakręty to w dużej mierze łuki, na których łatwiej jest o zachowanie wysokiej prędkości. Nie brakuje jednak również skrzyżowań prostopadłych, zwłaszcza w centralnej części miasta.

Fairheaven przed przystąpieniem do poważnej rywalizacji warto lepiej poznać - można to zrobić w trybie jazdy dowolnej, w którym przemierzamy kolejne ulice, skręcając gdzie dusza zapragnie. I nie chodzi tu wcale o to, by na pamięć wyuczyć się, gdzie trzeba zwolnić, a gdzie można wciskać gaz do dechy. Chodzi o korzystanie z przeróżnych skrótów, których na trasach zaprojektowanych przez Criterion Games jest po prostu multum. Umiejętne korzystanie z nich pozwala nie tylko pokonywać rywali, ale także wykręcać jak najlepsze czasy i piąć się w górę w rankingach na Autologu.

Miasto stwarza także spore możliwości poradzenia sobie z policyjnym pościgiem. Najprostszym jest oczywiście ucieczka, ale można także schować się na uboczu, skorzystać ze wspomnianego skrótu, wzbijać się na chwilę w przestworza i w locie zmieniać trasę czy zmylić służby mundurowe przesiadając się z jednego samochodu do innego. I tym akcentem płynnie przechodzimy do kwestii eksploracji. Fairheaven kryje w sobie mnóstwo niespodzianek: radary mierzące naszą prędkość, billboardy reklamujące studia Electronic Arts (BioWare, DICE, EA Sports czy Visceral Games), punkty naprawy samochodów i wreszcie same pojazdy, polokowane po bocznych uliczkach, przydrożnych parkingach i innych rzadko uczęszczanych miejscach. To wszystko zachęca do odkrywania kolejnych zakątków miasta zaprojektowanego przez Criterion Games.

Wycieczkę po Fairheaven rozpoczynamy na moście Connora. Naszym oczom od razu ukazuje się dzielnica przemysłowa z jednej strony i woda z drugiej; na horyzoncie wyrastają zaś drapacze chmur. Po przejeździe przez tunel naszym oczom ukazują się kilkudziesięciopiętrowe biurowce - jesteśmy więc w centrum, w dzielnicy biznesowej. Znajdziemy tu również rozmaite sklepy, jak choćby widoczny na jednym z obrazków Murphy Drugs. Gunderson Avenue South przedostajemy się do The Beltway, gdzie wznosi się majestatyczny biurowiec Managio - to tylko jeden z wielu charakterystycznych budynków, jakie zobaczymy w Need for Speed: Most Wanted.

GramTV przedstawia:

W Fairheaven znaleźć można wiele długich ulic, na których można z powodzeniem rozpędzić się do ponad 200 km/h, ale prawdziwą gratką jest obwodnica Interstate 92. Wokół widać przede wszystkim drzewa, trawy i wzniesienia skalne. Co jakiś czas natrafiamy na zjazdy z trasy. Pierwszym z nich jest Cameron Drive - to długa i niezbyt szeroka droga, która często raczy nas ostrymi zakrętami. Nie jest łatwo się na niej rozpędzić, gdyż często trzeba kierować palec ku przyciskowi odpowiadającemu za hamowanie. Kolejny zjazd to Peterson Street z ostrą pętlą w lewo i wjazdem do miasta od strony Hughes Park. To tam znajdujemy architektoniczne cuda w postaci marmurowych bram sklepionych u góry, zaprojektowanych na kształt Łuku Triumfalnego. Centralne miejsce w parku zajmuje majestatycznie wznosząca się strzelista budowla.

Kolejny zjazd z Interstate 92 to Reynolds Rayne. Droga prowadzi do dzielnicy mieszkaniowej zdominowanej przez kilku- i kilkunastopiętrowe budynki. Tędy dostaniemy się również do Hughes Park, tyle, że od drugiej strony. Następny zjazd, Hoyt Road, to kręta droga z wąskimi pasami przedzielonymi szerokim wałem piachu - lepiej na niego uważać, bo łatwo stracić kontrolę nad wozem. Z Hoyt Road można zjechać do dzielnicy przemysłowej, albo jechać przed siebie... by ponownie znaleźć się na Interstate 92. Jadąc dalej obwodnicą wjeżdżamy do tunelu i docieramy do DownTown, czyli centrum. Później droga prowadzi do McClane, a my przejeżdżamy przez most z charakterystycznymi strzelistymi wykończeniami. McClane zjeżdżamy na Malone Street, gdzie operatorzy dźwigów pracują przy budowie kolejnych drapaczy chmur. Jadąc prosto wracamy na Interstate 92, skąd następnym zjazdem jest Exley Way, którym finalnie dojedziemy do... Hughes Park. O rozmaitych trasach w Need for Speed: Most Wanted długo można by było jeszcze opowiadać.

Fairheaven jest różnorodnym miastem. Mamy w nim zderzenie natury, obecnej przede wszystkim na obrzeżach, z silnie zurbanizowanym centrum. Mamy strzeliste budynki z niskimi, kilkupiętrowymi zabudowaniami. Mamy dzielnice przemysłowe, w których wznoszą się fabryki i piętrzą kominy. Są tam również baraki, puste, blaszane magazyny czy kontenery poustawiane jeden na drugim. Są również gigantyczne silosy, pod którymi można przejechać. Takich miejsc, gdzie nie ma wylanego asfaltu, a mimo to da się jechać, jest mnóstwo. Szczególnie warto przedostawać się w miejsca odgrodzone aluminiową siatką z czerwoną tabliczką wskazującą, że jest to strefa wyłączona z ruchu.

Warto jeszcze wspomnieć, że Criterion Games zadbało o dynamiczne zmiany pory dnia i nocy. Gdy zapada zmrok, trasę rozświetlają przydrożne latarnie, a na niebie pojawia się piękny księżyc. W tunelach zawsze panuje charakterystyczny zmrok, który rozjaśniają podczepione co kilka metrów lampy. Charakterystyczne jest też torowisko przebiegające m.in. przez jedną z dłuższych ulic centrum Fairheaven, The Beltway. Tylko ludzi przechadzających się beztrosko lub w pośpiechu w Need for Speed: Most Wanted brakuje - ale to akurat słuszna decyzja, bo za każdym razem, gdy stawalibyśmy w szranki z innymi mistrzami kierownicy, w otwartym mieście mielibyśmy dziesiątki, jeśli nie setki, ofiar.

Na zakończenie pozostaje nam jedynie zaprosić Was wszystkich do zwiedzania Fairheaven. Kto wie, może będziemy mieli okazję się tam spotkać.

Tydzień z Need for Speed: Most Wanted jest akcją promocyjną firm Electronic Arts Polska i gram.pl.

Komentarze
8
Usunięty
Usunięty
01/11/2012 10:14

na amdku x4 i 5850 gra śmiga aż miło.

TobiAlex
Gramowicz
01/11/2012 00:27
Dnia 01.11.2012 o 00:19, kesik93 napisał:

> To zmień swój kalkulator;] mi na 3 letnim kompie chodzi prawie na fula Jeżeli dla Ciebie i5 750 2.66GHz, 6GB Ram i HD5850 to kalkulator to nie mam pytań...

GTX 460 1GB, 8GB RAM, Intel Core 2 Quad 6600 2.85GHz - 1600x900, wszystko na maksa (WSZYSTKO!), nie schodzi poniżej 40fps.

Usunięty
Usunięty
01/11/2012 00:19
Dnia 31.10.2012 o 23:54, Gieszu napisał:

To zmień swój kalkulator;] mi na 3 letnim kompie chodzi prawie na fula

Jeżeli dla Ciebie i5 750 2.66GHz, 6GB Ram i HD5850 to kalkulator to nie mam pytań...




Trwa Wczytywanie