Gra strategiczna, obejmująca całe Westeros w różnych epokach i uwzględniająca wszystkie osoby, o których George R. R. Martin chociażby napomknął w swym cyklu Pieśń Lodu i ognia - o tym fani Gry o Tron marzyli od dawna. Niestety, projekt studia Cyanide, mimo ciekawych założeń, niespecjalnie zachwyca. Jak to czasem w naszej branży bywa, gdzie zawodowcy zawiedli, utalentowani amatorzy dali radę. A Game of Thrones to mod, który doskonale oddaje feudalne zależności na ziemiach podległych Żelaznemu Tronowi i pozwala graczom zmienić losy szeregu kluczowych wojen. Wszystko to dzięki wykorzystaniu jako bazy gry Crusader Kings II: Mroczne Wieki, w najaktualniejszej wersji 1.08.
Od Aegona Zdobywcy po Młodego Wilka
Zgodnie z mechaniką Crusader Kings II: Mroczne Wieki datę startową rozgrywki możemy sobie wybrać dowolną, z dokładnością co do dnia, na przestrzeni kilku wieków. Twórcy A Game of Thrones wybrali też kilka ważnych wydarzeń historycznych, a w ramach nich sugerowane są też naciekawsze postacie władców, w których możemy się wcielić. Targarieńska inwazja, która zapoczątkowała złączenie siedmiu królestw pod jednym berłem pozwala odtworzyć zwycięski pochód Aegona Zdobywcy - a jeśli znamy historię Westeros i prowadzimy działania wojenne we właściwej kolejności, przygotowano dla nas serię ciekawych, oskryptowanych wydarzeń (na przykład spalenie Harrenhall przez smoka).
Oczywiście nie zabrakło zarówno rebelii Roberta Baratheona, jak też buntu Balona Greyjoya. Mamy też w A Game of Thrones możliwość zmienienia losów wojny, która jest właściwym tłem wydarzeń w powieściowym cyklu, dowodząc dowolnym z lordów czy królów. Rozmaite wydarzenia historyczne pojawią się, ale gracz dostaje nieco swobody. Na przykład grając Stannisem Baratheonem, może zdecydować się złożyć hołd przed Renlym i w ten sposób zakończyć wojnę z bratem. Ewentualnie nawet po odrzuceniu propozycji ugody, nie zdecydować się na skorzystanie z pomocy Czerwonej Kapłanki, Mellisandre...
Ilość detali, które udało się twórcom A Game of Thrones przekuć na wydarzenia, statystyki, cechy władców i drzewa rodowe... po prostu powala na kolana. Możemy buntowników wysyłać na Mur, prosimy o nowego maestra, gdy poprzedni umrze, udało się nawet oddać potęgę smoków w grze, która ich nie przewiduje (specjalna cecha dla władcy oraz dostępne decyzje w czasie walk). Tam, gdzie brakowało danych o władcach (przecież George R.R. Martin nie opisał wszystkich lordów ze wszystkich twierdz czy miasteczek), dorabiali potrzebne elementy w oparciu o zdrowy rozsądek i odpowiednie nazewnictwo.
Poczet władców Westeros
Portrety władców w Crusader Kings II: Mroczne Wieki to proste miniaturki. Modularne konstrukcje złożone z pewnych elementów. Główny kod dobiera je przy pomocy takich zmiennych jak wiek, narodowość, pozycja społeczna. Jeśli ma się ochotę na konkretne facjaty, trzeba je przygotować. Mimo skromnego arsenału środków, w modzie A Game of Thrones Ned Stark wygląda tak jak powinien, a Góra, Która Jeździ też ma odpowiednią fizjonomię. Tam, gdzie tylko było to możliwe, twórcy modyfikacji postarali się zapewnić odpowiednie obrazki. Targarienowie są w większości białowłosi, a ich oczy są fioletowe. Nawet, jeśli mowa tu o postaciach, które nie wywodzą się z powieści, lecz zostały wygenerowane na skutek działalności graczy lub zdarzeń losowych...
Ponieważ gra Crusader Kings II: Mroczne Wieki nie przewiduje czegoś takiego jak unikatowe obrazki, pokazujące konkretne miasta czy fortece, klimat Gry o Tron musiał być oddany inaczej. Autorzy przygotowali grafiki, całkiem dobrze odzwierciedlające to, jak powinny wyglądać najważniejsze miejsca w Westeros. Oglądamy je w czasie ładowania gry, oraz w ramach ilustracji pewnych wydarzeń. Nie są to obrazki w zabójczej rozdzielczości, ale doskonale spełniają swoją rolę i pozwalają jeszcze lepiej wkręcić się w klimat Pieśni Lodu i Ognia
Nadchodzi zima...
Oczywiście nie mogło zabraknąć też i specyficznego cyklu pór roku w Westeros. Zaraz po rozpoczęciu rozgrywki mamy możliwość ustalić, od jak długiego lata zamierzamy rozpocząć. Można też zrezygnować z tej opcji, ale kto by nie chciał poczuć ekonomicznego piekła wieloletniej zimy? Gdy klimat się ochładza, pojawiają się kłopoty. Budowa trwa dłużej, pieniędzy jest mniej, rekruci też są trudniejsi do zdobycia. Stopniowo robi się jeszcze gorzej i wreszcie, gdy dowiadujemy się, że kruk z Cytadeli przyniósł wieść o rychłym końcu zimy, cieszymy się jak dzieci.
Skoro już jesteśmy przy Cytadeli. Liczbę doradców królewskich zwiększono do siedmiu, a jednym z nich właśnie jest maester. Ponieważ w Westeros kulty nie nie utrzymują raczej warownych twierdz, świątynie pozbawiono w A Game of Thrones opcji rozbudowy. Wiernie za to odwzorowano cztery główne wierzenia, dając ich wyznawcom rozmaite bonusy. Można nawet uprzeć się i grając jako Aegon zachować religię valyriańską, a nie przechodzić na wiarę w siódemkę. Wiąże się to oczywiście z wieloma problemami na styku z wasalami, ale od tego jest gra, aby stawiać wyzwania, prawda?
Przekleństwo zbyt wielu opcji
Przy tak złożonym projekcie, bazującym na otwartej strukturze gry Crusader Kings II: Mroczne Wieki, nie mogło sie obejść bez kilku potknięć. Powiększenie liczby doradców do siódemki kłóci się z tym, że w pojedynczej prowincji pracę dla nas może wykonywać tylko piątka z nich - i to kłóci się za pomocą wyrzucenia do pulpitu. Bawiąc się facetami w czerni, czyli władając Murem, nagle przegrałem, bo gra umieściła jako nowego Lorda Dowódcę... maestera, który (co oczywiste) natychmiast zrzekł się tytułu. Sęk w tym, że nie został wybrany kolejny szef, czyli nie miałem już kim grać.
Dla odmiany po wcieleniu się w Neda Starka i obaleniu wraz z Robertem Baratheonem Targaryenów (udało mi się zachować siostrę Neda przy życiu - tym razem odsiecz przybyła na czas), co jakiś czas musiałem cofać się do zapisanych stanów gry, bo nagle... przestawałem grać Nedem. Gra z uporem zmieniała świat dookoła mnie, odbierając Starkom władzę nad północą i wrzucając mnie w buty jednej z pomniejszych władczyń. Na koniec stało się to tak uciążliwe, że zmieniłem okres historyczny i ród. Znowuż jeden z Targaryenów, mimo skutecznego wprowadzania w Westeros religii valyriańskiej i bycia bardzo pobożnym, raz na półtora roku oznajmiał mi, iż nawrócił się na wiarę w siódemkę...
Cóż, mod A Game of Thrones jest cały czas poprawiany, a największe uaktualnienie czeka nas po styczniu, gdy ukaże się dodatek do Crusader Kings II: Mroczne Wieki, pozwalający na grę republikami. Z tej okazji mapa zostanie poszerzona o ziemie na wschodzie i da się poprowadzić ku zwycięstwu wolne miasta. Zapewne wtedy też dojdzie opcja wcielenia się w rolę Daenerys - powinna to być bardzo ciekawa kampania. Może khal Drogo nie będzie musiał zginąć?
Mod A Game of Thrones można polecić zarówno fanom cyklu, który stworzył George R. R. Martin, ale też i osobom, które chciałyby zagrać w Crusader Kings II: Mroczne Wieki na zupełnie nowej mapie i z odmiennymi zasadami. Całość jest tak legalna, jak tylko może być fanowska produkcja. Twórcy po prostu zaczerpnęli pełnymi garściami z Piesni Lodu i Ognia, ale nie kopiowali ani grafik, ani serialowych wizerunków bohaterów. Kwestią legalności podyktowane jest też to, że podczas zabawy nie przygrywa nam muzyka z produkcji HBO, a jedynie oryginalny soundtrack z gry.
Aktualną wersję A Game of Thrones możecie pobrać tutaj . Polska wersja jeszcze nie powstała, dlatego lepiej przed odpaleniem wymusić na grze Crusader Kings II: Mroczne Wieki działanie w języku angielskim - po prostu, by uniknąć konfliktów.
