Piąty dzień tygodnia z Dead Island Riptide poświęcamy systemowi craftingu oraz dostępnemu w grze orężu. Przekonajcie się, co może powstać z połączenia taśmy izolacyjnej, drutu, baterii, złomu oraz klucza francuskiego.
Piąty dzień tygodnia z Dead Island Riptide poświęcamy systemowi craftingu oraz dostępnemu w grze orężu. Przekonajcie się, co może powstać z połączenia taśmy izolacyjnej, drutu, baterii, złomu oraz klucza francuskiego.
Jednym z najfajniejszych elementów gier traktujących o walce z hordami żywych trupów jest duża dowolność względem używanego oręża. Bardzo często w kryzysowych sytuacjach naszą bronią zostaje to, co jest akurat najbliżej. Podobny zabieg zastosowano w Dead Island i w dużej mierze to właśnie on przyczynił się do sukcesu gry. Siekiery, młotki, drewniane deski, pistolety, łopaty czy samochód - nie liczył się sposób, a osiągnięcie celu. A ten był prosty, obronić się przed krwiożerczym tłumem szwędaczy. Liczebność broni naprawdę robiła wrażenie, ale co było najważniejsze to fakt, że każdą z nich mogliśmy poddać modyfikacji.
Wszystkie z dostępnych w Dead Island Riptide broni opisane są poprzez następujące parametry:
W każdej sytuacji musimy pamiętać o tym, że bronie najzwyczajniej w świecie się psują. Mniej niż w poprzedniej części serii, ale jednak. A mocno zepsuta broń nie zadaje odpowiedniej ilości obrażeń, za to doprowadzenie jej do stanu używalności może uderzyć nas po kieszeni kwotą kilkuset dolarów. Jest to także niezbędne w przypadku, gdy pragniemy dany oręż poddać modyfikacji. Do tego celu musi znajdować się on w stanie idealnym. Dlatego też ważne jest, by nasze "narzędzia masowej zagłady" naprawiać tak często, jak to tylko możliwe. Na szczęście w porównaniu do poprzedniej części - w Riptide warsztatów, w których możemy tego dokonać, jest znacznie więcej. Dodatkowo, jeżeli mamy taką możliwość oraz ochotę, można w drzewku umiejętności zainwestować w punkty zmniejszające koszty naprawy broni. Dzięki temu będzie ona doprowadzona do idealnego stanu taniej, a nam zostanie więcej miedziaków w kieszeni.
Ważne jest, żeby już od samego początku wybrać postać, która najlepiej oddaje nasz ulubiony sposób walki. John spisze się idealnie dla wszystkich lubujących się w walce wręcz. Purna to kobietka z celnym okiem, jak nikt radzi sobie z pistoletami oraz karabinami. Sam najlepiej czuje się dzierżąc w dłoniach wszelkiego rodzaju młotki oraz inne bronie obuchowe. Xian jest ekspertem od wszelkich rzeczy zakończonych ostrzem, natomiast Logan - od wszystkiego, czym opłaca się w zombiaka rzucić. Dostosowanie bohatera do preferowanego stylu zabawy jest ważne przede wszystkim dlatego, że ten jeden konkretny typ broni, którego używamy na "eksperckim" poziomie, otrzymuje bonus zmniejszający ilość siły, którą trzeba włożyć w zadanie ciosu. Dzięki temu walka nią jest po prostu efektywniejsza.
W Riptide znajdziemy dużą część broni znanych już z poprzedniej części serii. Ale żeby nie było zbyt powtarzalnie Techland zadbał także o dodanie kilku nowych narzędzi. Są to między innymi: gwoździownica, pistolet na flary, berło, szpony (!), kij golfowy, saperka, noże do rzucania, a także karabin snajperski. Oprócz tego w grze znajdziemy także nowe rodzaje bomb, a także zupełną nowość - niezwykle przydatną podczas obrony naszych siedzib - miny. Co więcej, w Riptide znajdziemy także więcej broni palnej oraz amunicji niż w pierwszym Dead Island.
Podczas eksplorowania kolejnych miejscówek możemy zabierać z sobą pełno dziwnych na pierwszy rzut oka rzeczy. Od drutów, przez klej, złom, zapalniczki, pasy, gwoździe, mydło oraz wybielacze. Zbierajmy ich tyle, ile tylko możemy - to właśnie one, w połączeniu z odpowiednim narzędziem bazowym, wykorzystywane są w procesie craftingu. Żeby jednak móc do niego przystąpić musimy posiadać plany potrzebne do wykonania danej broni specjalnej. Skąd je brać? Są co najmniej dwa sposoby. Pierwszy z nich to uważne rozglądanie się w eksplorowanych miejscach. Czym dalej jesteśmy w grze, tym w ciekawszych i trudniejszych do odwiedzenia miejscach możemy znaleźć przepisy na wartościowsze bronie. Drugim sposobem jest otrzymanie planów od ocalałych znajdujących się w naszym obozie. Część z nich chętnie podzieli się posiadanymi przepisami, o ile tylko przyniesiemy im w zamian kilka potrzebnych rzeczy. W taki sposób możemy wejść w posiadanie planów chociażby Kafara - wystarczy wyposażyć Harlow w trzy kawałki złomu. Prawda, że proste?
A teraz kilka przykładów broni, którą możemy wykonać sami w Dead Island Riptide. Nie powstały na bazie żadnych rzadkich do znalezienia planów - wprost przeciwnie. To raczej kilka ciekawych podstawowych broni, które każdy gracze może wykonać w miarę szybko po rozpoczęciu zabawy. Nie chcemy bowiem zdradzać najciekawszych planów, gdyż część z nich jest naprawdę niezłym zaskoczeniem i warto odkryć je samodzielnie.
Zagwozdka
Błyskawica
Płynny ogień
Żmija
Tydzień z Dead Island Riptide to akcja promocyjna firm Techland i gram.pl.