W multi GRID 2 rządzą twarde zasady - lepszy ten, kto bogatszy i szybszy. Ale także ten, kto ma więcej szczęścia i mniejsze lagi...
W multi GRID 2 rządzą twarde zasady - lepszy ten, kto bogatszy i szybszy. Ale także ten, kto ma więcej szczęścia i mniejsze lagi...
Ale zaraz, zaraz - pieniądze? W GRID 2? Jakim niby cudem? Ano właśnie takim, że Codemasters Racing zdecydowało się na wyrzucenie z trybu kariery wątku ekonomicznego i zastąpienie go jakąś bzdurną liczbą fanów, która tak właściwie nie wiadomo w jaki sposób oddaje wartość naszych umiejętności, ale jednocześnie twórcom całkowicie nie przeszkadzało wykonanie multi zupełnie w "starym" stylu. Za każdy wyścig, w zależności od tego jak nam pójdzie, otrzymujemy więc pewną sumę pieniążków, które następnie zasilają nasze konto. Zgromadzone fundusze wydajemy na zakup nowych samochodów - zanim jednak któreś z aut może zostać nasze musi zostać odblokowane. A z kolei dostęp do kolejnych samochodów otrzymujemy wraz z osiąganiem kolejnych wyścigowych poziomów doświadczenia. Liczba punktów przyznanych nam po wyścigu, podobnie jak i pieniędzy, zależy od zajętej pozycji oraz zaprezentowanego przez nas stylu jazdy. Co ważne, nowe samochody to tylko jedna z możliwości wydatkowania zarobionej sałaty. Inną satysfakcjonującą formą inwestowania jest ulepszanie posiadanych aut. Ponownie okazuje się, że w mutli udało się zrobić to, czego nie można dokonać w singlu - a auta możemy w pewien określony odgórnie sposób wyposażać w coraz lepsze pakiety części zapewniających lepsze osiągi. Ponadto kasę wkładać można także w tuning optyczny - na nowe wzory malowania, farby i naklejki. I co Codemasters? Można? Można!
Generalnie rzecz biorąc multi w GRID 2 promuje więc dobrych graczy - jeśli jeździsz szybko i zajmujesz wysokie pozycje to w mig dorabiasz się kolejnych poziomów oraz dziesiątek tysięcy, które wydajesz na nowe samochody oraz ulepszanie już posiadanych. Ale jeśli osiągasz gorsze wyniki, to zarówno pieniądze jak i punkty doświadczenia zbierać będziesz niczym grosz do grosza - a jak będziesz musiał ścigać się w klasie, w której nie zdążyłeś jeszcze dorobić się odpowiedniego autka, to ponadto za "wypożyczenie samochodu" z zarobionej sumki gra zabierze sobie aż 50 procent. Auć!
No i fajnie, bo przecież dlaczego gracze wkładający wiele czasu w treningi i wyścigi nie mieliby mieć z tego jakiegoś pożytku, prawda? Ano nie do końca właśnie. W teorii powinno tak być oczywiście, ale to praktyka sprowadza na ziemię nawet najlepsze pomysły. W GRID 2 problem jest prozaiczny - osiąganie dobrych wyników w wyścigach jest strasznie utrudnione przez problemy techniczne gry oraz innych kierowców. Za tym pierwszym kryje się nic innego niż lagi, które niesamowicie utrudniają czerpanie jakiejkolwiek przyjemności z zabawy. Nie wiem w czym tak właściwie jest problem, ale pomimo testowania gry na dwóch różnych, bardzo szybkich łączach internetowych - problem z wysokim opóźnieniem występował nazbyt często. Ale nawet jeśli okazywało się, że chwilowo wszystko było w miarę ok - dawała o sobie znać druga wada trybu wieloosobowego w GRID 2. Inni gracze. Problem znany doskonale z pierwszej części serii, w której znaczna liczba wyścigów rozgrywała się w zasadzie na pierwszym zakręcie. Wszyscy dojeżdżali do niego pełną parą, a następnie ŁUP! BUM! i było po wszystkim. Kto wyszedł cało, ten jechał dalej, kogo wyrzucili na bandę, ten przyglądał się obrażeniom i jeśli były zbyt rozległe, a auto wyglądało jakby wpadło pod pociąg, to szybko się z zabawy rozłączał.
GRID 2 na tym tle wygląda... niesamowicie podobnie. Trzeba przyznać, że gra w miarę często stara się chronić graczy włączając tryb "ducha" chroniący przed uderzeniem, ale działa to bardzo kapryśnie i tak właściwie rzadko kiedy przynosi jakiś efekt. Dodatkowo zabawę utrudnia model sterowania - jest on mało precyzyjny i w dużym stopniu nastawiony na pokonywanie zakrętów w poślizgach. W singlu ma to niewielkie znaczenie - nawet jeśli w zakręcie odbijemy się od innego kierowcy, to w końcu to tylko komputer i nikomu nie psujemy zabawy. Natomiast w multi, choćbyśmy nawet chcieli, niezwykle trudno jest wejść w zakręt szybko, dobrą linią toru jazdy i jednocześnie unikając poślizgu, w którym bardzo łatwo o zahaczenie lub wprost wypchnięcie na bandę rywala jadącego obok nas.Wyścigi z innymi graczami są więc niezwykle frustrujące - nawet jeśli mamy chwilowy spokój od lagów to albo i tak zostaniemy uderzeni i zepchnięci poza trasę przy pierwszej okazji, a nawet jeśli nie to całkiem możliwe, że w to miejsce sami kogoś niechcący tak potraktujemy. Czy istnieje więc jakaś szansa dla multiplayera w tej grze? Paradoksalnie tak, ponieważ wyścigi to tylko jedna z proponowanych przez nią opcji. Oprócz tego z innymi zawodnikami rywalizować możemy także w zawodach. Mają one tę zaletę, że w jeździe na czas czy zawodach w drifcie inni zawodnicy nam nie przeszkadzają, ponieważ do startu przystępuje się pojedynczo. Natomiast w trybie pojedynku również startujemy osobno, w parach, co zdecydowaniu ułatwia staranie się o to, by przypadkowo rywala nie skrzywdzić. Inną ciekawą formą mierzenia się z innymi zawodnikami - i to już zupełnie bezstresową - są także 'wyzwania globalne'. Codemasters raz na kilka dni udostępnia nowy zestaw wyzwań, w których możemy spróbować wykręcić wyznaczone przez nich progi czasowe czy punktowe w konkretnych zawodach. Otrzymujemy za to medale, punkty oraz pieniądze, a ponadto możemy także starać się o zajęcie wysokiego miejsca w klasyfikacji wszystkich graczy, co z całą pewnością nie jest łatwe, ale za to może przynieść wiele satysfakcji.
Jak więc prezentuje się tryb wieloosobowy w GRID 2? Ano niestety co najwyżej średnio. Z jednej strony Codmasters należą się pochwały, za stworzenie w miarę rozbudowanego, osobnego trybu zabawy, który rządzi się swoimi prawami. Z drugiej mam do nich trochę żal o to, że kwestia ekonomiczna oraz możliwość ulepszania samochodów nie zmieściła się w trybie dla pojedynczego gracza. Wszystko to jest natomiast trochę przyćmione przez problemy techniczne oraz głupotę innych graczy, które to razem czynią wyścigi w trybie multi niesamowicie wkurzającymi. Znacznie lepiej można bawić się w trybie zawodów, ponieważ oferują one pewną separację od reszty stawki, ale mimo wszystko Codies trochę sprawę spieprzyli - i to już po raz drugi z rzędu. A to niestety nie świadczy o nich najlepiej.Tekst jest uzupełnieniem recenzji GRID 2. I choć grę otrzymaliśmy do testów jeszcze przed premierą, już wtedy mniej więcej widzieliśmy jak prezentuje się tryb wieloosobowy. Chcieliśmy jednak dać trochę czasu twórcom na poprawienie błędów technicznych - jednak przez miniony miesiąc niewiele się w tej kwestii zmieniło. Jeżeli więc najważniejszy jest dla Was singiel - ocena gry pozostaje na tym samym poziomie. Jeżeli jednak multi ma dla Was dużo znaczenie, od wystawionej ósemki śmiało możecie odjąć jeden punkt.