Assassin's Creed: Liberation HD - już graliśmy

Vita, czyli przenośna konsola Sony z pewnością nie jest najpopularniejszym sprzętem do grania w naszym kraju. Tym większe było rozgoryczenie najbardziej zagorzałych fanów serii Assassin's Creed, gdy pojawiły się informacje o spin-offie serii opatrzonym podtytułem Liberation, który zadebiutował swego czasu tylko na tym sprzęcie. Na szczęście Ubisoft doszedł do wniosku, że gra powinien również trafić na "duży sprzęt", czyli pecety, X360 i PS3. Ja zaś miałem okazję zobaczyć, jak wygląda i działa ta wersja w praktyce.

Przede wszystkim nie jest to zwyczajna konwersja "jeden do jednego", z zaledwie podwyższoną rozdzielczością. Assassin's Creed: Liberation HD poświęcono naprawdę sporo czasu oraz pracy, starając się jak najlepiej dostosować grę z przenośnej konsolki do standardów wyznaczonych przez "duże assassiny". I muszę przyznać, że po tym, co zobaczyłem, jestem skłonny uwierzyć w słowa twórców gry.

Przede wszystkim całkowicie przemodelowano wszystkie postacie zaludniające świat gry ze szczególnym naciskiem na główną bohaterkę, Aveline. Nie jest to zresztą wyłącznie kwestia większej złożoności modeli i lepszych tekstur, zastosowano tutaj bowiem również szkielety z normalnej gry, co pozwoliło na zwiększenie zarówno gamy ruchów, jak i ich płynności. I o ile tła - mimo dużych poprawek - nie dorównują tym z "trójki", o tyle animacje Aveline i większości bohaterów niezależnych mogłyby spokojnie znaleźć się w ostatniej części serii. Podobnie zresztą ma być z wszelakimi "postaciami tła", które nie tylko będą lepiej się poruszać i wyglądać, ale również otrzymają poszerzony zakres zachowań.

To, że tła noszą wyraźne znamiona swojego handheldowego dziedzictwa, nie oznacza wszakże, że są brzydkie. Poza naturalnym zwiększeniem liczby polygonów i szczegółowości modeli otoczenia, zastosowano tutaj kilka prostych sztuczek z barwą i kontrastem, sprawiających, że Assassin's Creed: Liberation HD wyraźnie odróżnia się od pierwowzoru. Przede wszystkim rzuca się w oczy zdecydowanie większe nasycenie barw oraz dynamiczne oświetlenie. I choć do poziomu graficznego ostatniej części wciąż daleko, to jednak nie można nie docenić pracy włożonej w ten aspekt.

Chyba najciekawszym elementem zabawy jest możliwość zmieniania przez Aveline stroju. Do swej dyspozycji posiada ona trzy zestawy ubrań, czyli strój asasyna, damy i niewolnicy. Każdy z nich przydaje się w odmiennych sytuacjach i ma swoje zalety oraz wady. I tak na przykład będąc damą nie poskaczemy po dachach, ale w zamian będziemy mogli zauroczyć i uwieść dowolnego żołdaka. Jednak to nie wszystko. Otóż w wersji HD mają pojawić się trzy zestawy zupełnie nowych, specjalnych misji, powiązanych właśnie z konkretnymi wdziankami. Każdy z tych zestawów ma składać się z co najmniej pięciu zadań, jednocześnie będąc pewną zamkniętą fabularnie historią.

Nie są to jednak bynajmniej jedyne nowości w rozgrywce. Twórcy zarzekają się, że w systemie misji i zadań dokonano całej masy różnorodnych zmian i ulepszeń. Najczęściej nie będą to zmiany bardzo spektakularne, ale ponoć większość z nich wprowadzono w oparciu o opinie społeczności fanowskiej. Nie znam niestety zbyt dobrze wersji oryginalnej, tak więc ciężko mi było odnaleźć te poprawki samodzielnie, jednak z wypowiedzi i komentarzy towarzyszącego mi pracownika studia wynikało, że jest ich całkiem sporo - od niemal niezauważalnych zmian w systemie walki aż po przebieg części zadań fabularnych.

Co poza tym? Nie licząc wymienionych zmian i nowości, weterani oryginalnego Assassin's Creed: Liberation dostaną dokładnie tę samą grę. Widać jednak wyraźnie, że choć myślano i o nich, to jednak wersja HD skierowana jest ewidentnie do graczy, którzy nie mieli jeszcze szans poznać tego epizodu z historii asasynów. Jak to tylko możliwe grę starano się upodobnić za wszelką cenę do jej "dużych" pierwowzorów, co - muszę to szczerze przyznać - całkiem nieźle się udało.

Gdyby nie nieco odstająca od "asasynowych" standardów oprawa graficzna, przez te kilkanaście minut zabawy nie miałbym niemal w ogóle wrażenia, że gram w produkcję powstała początkowo na przenośną konsolkę z ekranem dotykowym. To zresztą równie ważny i zapewne interesujący wiele osób aspekt zabawy - sterowanie nie sprawia żadnych kłopotów, każdy, kto choć raz grał w "dużego" Assassina poczuje się w Liberation HD jak ryba w wodzie.

Skok na kasę, czy rzeczywiście chęć dogodzenia fanom? Pomijając aspekty ekonomiczne, a zwracając uwagę na wkład pracy włożony w konwersję, śmiem twierdzić, że chyba jednak to drugie. Tym bardziej, że - podobnie jak w przypadku Resident Evil - ten swoisty bonus do serii może się okazać ciekawszy niż ostatnie gry z głównego jej nurtu.

Przeczytajcie też naszą recenzję Assassin's Creed: Liberation na PS Vita.