Czy The Wolf Among Us, nowa gra Telltale Games, będzie równie dobra, co The Walking Dead? Na ostateczną odpowiedź jest jeszcze za wcześnie, ale pierwszy odcinek rokuje nadzieje.
Czy The Wolf Among Us, nowa gra Telltale Games, będzie równie dobra, co The Walking Dead? Na ostateczną odpowiedź jest jeszcze za wcześnie, ale pierwszy odcinek rokuje nadzieje.
The Wolf Among Us, podobnie jak The Walking Dead, powstało w oparciu o serię komiksów. Tym razem Telltale Games postanowiło skorzystać z licencji Fables, czyli zeszytów autorstwa Billa Willinghama znanych w naszym kraju pod tytułem Baśnie. Warto jednak wiedzieć, że ich znajomość nie jest wymagana do tego, by móc w pełni zrozumieć grę. Twórcy zastosowali znany chwyt i stworzyli dzieło, którego akcja toczy się przed wydarzeniami ukazanymi w komiksach.
Najbardziej wyróżniającym się charakterem jest jednak nasz protagonista, Bigby Wolf. W grze The Wolf Among Us dowiadujemy się, że za wszelką cenę stara się on chronić członków Fabletown, ale ci mimo wszystko nie darzą go zbytnią sympatią. Po krótkim wstępie, w którym ratujemy prostytutkę z rąk pewnego rabusia, wilk zostaje wezwany przez Królewnę Śnieżkę i dowiaduje się, że dziewczyna została zamordowana. Nasze zadanie polega na zebraniu dowodów i odnalezieniu mordercy. Nie jest to oczywiście proste, bo na naszej drodze pojawia się mnóstwo przeszkód.
The Wolf Among Us to przede wszystkim fabuła. Telltale Games zaserwowało nam świetne zawiązanie akcji i wydarzenia, na przebieg których mamy rzekomo jakiś wpływ. Po dwukrotnym przejściu Faith, czyli pierwszego epizodu sądzę jednak, że jest to system konsekwencji bardzo podobny do tego, który znamy z The Walking Dead. W skrócie rzecz ujmując, scenariusz i tak rozwinie się po myśli twórców niezależnie od tego, jakie decyzje podejmiemy w poszczególnych momentach. W debiutanckim odcinku pojawia się tak naprawdę jeden fragment, w którym czujemy, że od tego, co zrobimy, zależy los bohaterów. Ma to miejsce niemalże pod koniec odcinka. Wcześniej nasze wybory ograniczają się do tego, czy najpierw zdecydujemy się sprawdzić ślady krwi na ziemi czy też pójdziemy kawałek dalej, by na przykład zobaczyć, co znajduje się w okolicach bramy.
The Wolf Among Us pod względem graficznym prezentuje się naprawdę wyśmienicie. Komiksowa oprawa wizualna, jaką znamy z The Walking Dead, z domieszką stylu noir, wygląda naprawdę dobrze. Złego słowa nie można też powiedzieć o aktorach, którzy użyczyli swoich głosów postaciom występującym w grze. Jest jednak jedno "ale". Osoby odpowiedzialne za optymalizację tytułu niestety nie stanęły na wysokości zadania. W testowanej przez nas wersji na konsolę Xbox 360 zdarzały się poważne spadki płynności animacji zarówno w trakcie wyświetlania przerywników filmowych, jak i samej rozgrywki. Pozostaje liczyć na to, że w kolejnych odcinkach nie pojawią się już tego rodzaju niedociągnięcia.
Niektórym jednak może nie przypaść do gustu to, że zarówno w The Walking Dead, jak i The Wolf Among Us, jest tak mało gry w grze... Przygodówkami tego z pewnością nazwać nie można, więc jeśli liczycie na absorbujący gameplay, odpuście sobie tę pozycję. Ale jeśli chcecie przede wszystkim poznać ciekawą historię rozgrywającą się w naprawdę nietypowym świecie i w dodatku spodobała Wam się opowieść o zombiakach z TWD, to koniecznie sięgnijcie także po The Wolf Among Us.