Spintires jechało do nas niebywale długo, ale nie ma co się dziwić - gra poruszała się po trudnym podłożu. Sprawdzamy, czy dotarła do nas w nienaruszonym stanie i czy wciąga równie mocno co porządne błoto.
Spintires jechało do nas niebywale długo, ale nie ma co się dziwić - gra poruszała się po trudnym podłożu. Sprawdzamy, czy dotarła do nas w nienaruszonym stanie i czy wciąga równie mocno co porządne błoto.
Część z graczy może się śmiać, część natomiast totalnie tego nie rozumieć, ale to naprawdę gra o jeżdżeniu starą ciężarówką przez trudne tereny. Nawet cel naszej podróży schodzi na dalszy plan, ponieważ spędzając czas ze Spintires chodzi o to, by cieszyć się z każdego pokonanego kilometra. A jest z czego, ponieważ tytuł bynajmniej się z nami nie patyczkuje. Początek przygody charakteryzuje się dość wysokim poziomem trudności - nie wiemy jeszcze jak skutecznie kierować samochodem, w jaki sposób używać dźwigu, jak poradzić sobie w trudnej sytuacji, ani którą z dróg obrać, aby bezpiecznie dojechać do miejsca przeznaczenia. Spintires ma po prostu wysoki próg wejścia - na początku trzeba swoje odcierpieć i dopiero z mijającym czasem nabieramy doświadczenia, które pozwoli nam na w miarę swobodną rozgrywkę z tym tytułem.
Twórcy przygotowali pięć różnych map. Wykonano je w podobnym klimacie, różnią się oczywiście ułożeniem terenu, dróg i tym, ile na danej mapie jest wody, wzniesień czy nizin. Czym więcej dwóch pierwszych elementów tym generalnie zabawa trudniejsza, ale nie bójcie się - żadnej z map nie można określić mianem łatwiej. Zabawa rozpoczyna się zawsze w startowej bazie, skąd wybieramy interesujący nas pojazd i ruszamy przed siebie. Cel w dużej mierze zależy od nas. Część mapy na początku jest przed nami zakryta - aby ją odsłonić należy dotrzeć do punktów odkrywania mapy. Niektóre są łatwo dostępne, inne natomiast umiejscowiono w naprawdę trudnej do osiągnięcia lokalizacji. Opłaca się jednak odkryć jej jak najwięcej, ponieważ pomiędzy zaplątanymi jak makaron leśnymi ścieżkami łatwo zabłądzić nawet mając do dyspozycji odsłoniętą mapę, a co dopiero, gdy znamy jedynie ogólnie kierunek w którym chcemy podążać.
Spintires jest grą, która piętrzy trudności przed graczem specjalnie. I z premedytacją. Ale o to w niej chodzi, ponieważ gdy w końcu uda nam się je pokonać i z sukcesem dojedziemy na miejsce - satysfakcja gwarantowana. Ale nie cieszcie się zbyt mocno. Celem zabawy jest dostarczenie kilku ładunków drewna, dzięki czemu odblokowany zostanie nowy garaż na mapie, a także otrzymamy możliwość modyfikowania posiadanego pojazdu o inną skrzynię, ładowarkę, oświetlenie czy tego typu dodatki. Jest tylko jeden mały problem - gra nie zapisuje postępów w zabawie. Znaczy zapisuje tak długo, dopóki bawić się będziecie tylko na jednej mapie. Jeśli dziś zrobicie na "równiny" spory postęp, a grę włączycie jutro - zabawa będzie czekać na Was w miejscu, w którym ją zostawiliście. Jednak jeśli będziecie chcieli zagrać na innej mapie musicie liczyć się z tym, że cały dokonany przez Was postęp zostanie wymazany, a gdy następny raz włączycie "równiny" - zaczniecie od samego początku. Rozumiem, że w ten sposób twórcy chcieli zwiększyć trochę "replayability", bo włączenie zupełnie odkrytej mapy z odblokowanym dodatkowym garażem i wszystkimi autami pewnie nie dałoby rady przyciągnąć na dłużej, ale nie jest to sprawiedliwe wobec gracza. Ponadto w grze istnieje tylko ten jeden tryb zabawy dla pojedynczego gracza i nie ma żadnych innych możliwości - żadnej jazdy na czas, żadnego wątku ekonomicznego, brak jest także fabuły (co oczywiste). To głównie ten aspekt zabawy sprawia, że Spintires to symulator pełną gębą dedykowany głownie hardcorowym graczom.
W takiej sytuacji, jeżeli gramy akurat w trybie uproszczonym, wystarczy przeteleportować się do bazy w której zaczynaliśmy zabawę. Nasz transport zniknie i od nowa będziemy musieli dotrzeć do tartaku, ale przynajmniej nie musimy już wyciągać ciężarówki z błota. Chyba, że gramy w trybie przeznaczonym dla jeszcze bardziej hardcorowych graczy - tam opcja teleportacji nie istnieje, ciężarówka jest bardziej podatna na uszkodzenia i szybciej spala dostępny zapas paliwa, a w sytuacji utknięcia w błocie pozostaje nam już tylko wzięcie innego pojazdu i pojechanie na nieszczęsne miejsce, aby zablokowany pojazd wyciągnąć. Problem ten inaczej rozwiązać można jeżeli gramy akurat w trybie dla kilku osób, bowiem gra została wyposażona w kooperacyjne multi. Wtedy na trasę wybierać możemy się w maksymalnie czterech graczy. Jeden z nich może prowadzić cysternę, która w razie czego dotankuje brakujące paliwo, a i może pomóc w wyciąganiu utkniętego w błocie pojazdu. Niestety, podczas zabawy w multi nie ma żadnej możliwości zapisania gry - nawet jeżeli na drugi dzień włączymy tę samą mapę co wczoraj, cała zabawa będzie musiała rozpocząć się całkowicie od nowa. Auć.
To nie jedyne problemy na które cierpi obecnie Spintires. Twórcom nie udało się na ten moment sensownie rozwiązać kwestii modyfikacji - część z nich może powodować utratę możliwości odblokowywania osiągnięć oraz włączanie gry w trybie multi. Spintires "pochwalić" może się także brakiem współpracy z kierownicami, a ponadto nie ma w grze kamery z wewnątrz pojazdu - nie ma także kamery umiejscowionej na masce samochodu. Całą zabawę obserwujemy z zewnątrz. Mamy co prawda dostęp do wolnej kamery, ale działa ona chaotycznie i trzeba się do niej naprawdę przyzwyczaić, zanim będziemy w stanie się nią wygodnie posługiwać. Zresztą cały interfejs gry jest "specyficzny" i mam wrażenie, że mógłby zostać lepiej rozwiązany, gdyby tylko twórcy mieli większe doświadczenie w tej kwestii. No ale skoro to ich debiut, brak kompetencji w tym zakresie można im wybaczyć.
Reasumując, Spintires oparte zostało na solidnych podstawach - dobry model sterowania ciężarówką i zaawansowany silnik fizyczny składają się na świetną grywalność. Produkcja cierpi niestety na kilka niedoróbek, przede wszystkim w warstwie jej obsługi - brak możliwości zapisywania stanu gry czy irytująca kamera to chyba najpoważniejsze z nich. Mam wrażenie, że są to jednak problemy tzw. "wieku niemowlęcego" biorącego się stąd, że to pierwsze gra wykonana przez Oovee Game Studios. Jest spora szansa na to, że część z nich zostanie rozwiązana w ciągu najbliższych tygodni wraz z kolejnymi patchami. Mimo wszystko nie da się ukryć, że tematyka zabawy nie trafi do wszystkich. Jeżeli nie czujecie dreszczu emocji związanego z walką z trudnym terenie siedząc w wielkiej, rosyjskiej ciężarówce - być może nie jest to gra kierowana do Was. Fani takich klimatów odnajdą się w grze świetnie, a ta dostarczy im zabawy na długi, długi czas.