W dzisiejszym tekście tygodnia ze Sniper Elite III: Afrika przyglądamy się cichej zabawie - co robić, by uniknąć wykrycia? W jaki sposób odwracać uwagę wrogów?
W dzisiejszym tekście tygodnia ze Sniper Elite III: Afrika przyglądamy się cichej zabawie - co robić, by uniknąć wykrycia? W jaki sposób odwracać uwagę wrogów?
Co więc zrobić, by tego uniknąć? Przede wszystkim - obserwować. Dostępne w grze poziomy zostały zaprojektowane w taki sposób, że znajdują się na nich świetne punkty obserwacyjne. Ułożenie się w takim miejscu z lornetką pozwoli na dokładne przyjrzenie się terenowi wokół, zaobserwowanie ilu strażników ustawionych jest wokół interesującego nas celu misji, po jakiej poruszają się trasie, skąd oddać można dobry strzał oraz gdzie można ewentualnie wycofać się w razie problemów. Dodatkowym atutem dostępnym na niższych poziomach trudności jest możliwość zaznaczenia zauważonych wrogów - nasi przeciwnicy poruszają się wtedy ze znacznikiem nad głową, zawsze mamy więc informacje o ich aktualnym położeniu, przez co trudniej będzie im nas zaskoczyć. W taki sposób zaznaczyć możemy maksymalnie siedmiu przeciwników. Co ważne, podczas obserwacji przez lornetkę dowiemy się także szczegółów na temat poszczególnych przeciwników - jaką mają broń, jaki stopień i jakim mogą być dla gracza zagrożeniem. Wcześniejsza obserwacja dostarczy nam także informacji o tym, gdzie znajdują się pojazdy wroga, którędy można bezpiecznie poruszać się w gęstych zaroślach czy gdzie znajdują się wybuchowe beczki, których eksplozja może wywołać poruszenie w szeregach wroga.
Sniper Elite III: Afrika uruchomić można na pięciu poziomach trudności. Pierwszy z nich polecany jest dla początkujących i jest on naprawdę przystępny dla osób nie posiadających wielkiego doświadczenia w grach nastawionych na skradanie się. Co ważne, na najniższym z poziomów trudności - kadecie - korzystamy z uproszczonej balistyki pocisków, które lecą prosto jak po linii w miejsce, w które celujemy. Wrogowie na "kadecie" także są najłatwiejsi do pokonania. Sytuacja lekko komplikuje się na "strzelcu wyborowym". Jest to wyzwanie o średnim poziomie trudności - wrogowie są znacznie czujniejsi, lepiej strzelają i trudniej wywieźć ich w pole. Także balistyka, choć uproszczona, korzysta już z efektu symulowania siły grawitacji oraz prędkości wiatru. Oddanie celnego strzału z dalekiego dystansu będzie wiec już znacznie trudniejsze. Trzecia z dostępnych opcji to "snajper", w którym walka na bliski dystans jest naprawdę ciężka, a pociski podczas strzelania z karabinu snajperskiego korzystają z pełnej balistyki, która wymaga od strzelca wiele doświadczenia w korzystaniu ze snajperki. Dodatkowo należy uważać na własnych żołnierzy, ponieważ włączony jest "przyjacielski ogień". Także przeciwnicy są już trudnym wyzwaniem dla gracza i działają współpracując ze sobą. Ostatnim z predefiniowanych poziomów jest "autentyczny", który polecić można tylko prawdziwym weteranom takich gier - przede wszystkim dlatego, że podczas misji niedostępna jest funkcja automatycznego zapisu. Śmierć, o którą naprawdę łatwo, oznacza każdorazowo konieczność rozpoczynania zabawy od początku. Jak twierdzą sami twórcy jest to opcja dla osób "ze skłonnościami masochistycznymi". Oddanie celnego strzału przy pełnej balistyce wymaga od nas wzięcia poprawki nie tylko na wiatr i grawitację, ale także tętno własnego ciała oraz poruszającą się lufę karabinu snajperskiego. Strzał w głowę jest tu prawdziwym wyzwaniem.Istnieje także możliwość własnoręcznego dostosowania poziomu trudności. Możemy wtedy zdecydować o tym, z jak trudnymi przeciwnikami chcemy się zmierzyć, z jakiej balistyki chcemy skorzystać oraz ograniczyć dostępne wsparcie taktyczne. Przy "średnim" ustawieniu korzystamy tylko z minimapy i oznaczeń, ale możliwe jest także całkowite wyłączenie pomocy, a wtedy jesteśmy pozostawieni sami sobie i korzystamy tylko z tych informacji, które sami zbierzemy podczas obserwacji pola walki.
Wiele ze zlecanych nam zadań wymaga infiltracji szeregów przeciwnika, np. po to, aby poszukać przy ciele wysokiego rangą oficera przydatnych informacji na temat planów wrogiego wojska. Oczywiście można zlikwidować go z dystansu, ale strzał z karabinu snajperskiego poinformuje wszystkich wrogów w okolicy o naszej obecności, co często jest nam całkowicie niepotrzebne. Co więc zrobić, by poruszać się bezpiecznie w pobliżu przeciwników? Po pierwsze korzystać z trybu kucania, w którym znacznie ograniczony jest wytwarzany hałas. Dobrze jest także pilnować tego, by poruszać się w gęstych zaroślach lub w cieniu - o aktualnej widoczności naszej postaci informuje wskaźnik w dolnym rogu ekranu. Mamy także stały pogląd na to, czy któryś z przeciwników zaczyna coś podejrzewać - gdy przeciwnik dopiero przygląda się nam z dystansu mamy jeszcze czas na szybką zmianę pozycji i uniknięcie w ten sposób niepotrzebnego zainteresowania naszą osobą.Istnieje także możliwość odwracania uwagi wroga - jeżeli nie mamy możliwości podejścia po cichu do wroga warto rzucić w przeciwną stronę kamień, który wzbudzi jego podejrzliwość w bezpiecznym dla nas kierunku i odwróci uwagę od miejsca, w którym się faktycznie znajdujemy. Można w takiej sytuacji bezpiecznie przemieścić się do interesującego nas miejsca lub też podkraść się do wroga, by wyeliminować go po cichu - np. wbijając nóż w jego gardło. W tym miejscu warto pamiętać o tym, że ciała wrogów możemy przeszukiwać w poszukiwaniu cennych fantów jak np. amunicja do broni, a samą broń możemy zmieniać na tę, która zostaje po wrogach. No i oczywiście należy pamiętać także o tym, by ciała naszej ofiary nie pozostawiać w widocznym miejscu, a przenieść w inne, w którym nie zostanie ono znalezione.
Jeżeli trzeba strzelać z daleka warto zrobić to w odpowiednim momencie, w którym odgłos oddanego strzału zostanie zamaskowany przez inny hałas. Mogą to być chociażby dźwięki wydawane z zepsutego generatora prądu, który własnoręcznie poprosimy o to, by przestał działać jak należy. O tym, w którym momencie możemy bezpiecznie oddać strzał, by nie został on usłyszany przez innych żołnierzy informuje specjalna ikonka pojawiająca się na górze ekranu. Oczywiście czasem wprost interesuje nas zrobienie sporej zadymy, chociażby po to, by odciągnąć uwagę przeciwników od naszej aktualnej pozycji. Z dostępnych opcji warto wymienić podłożenie ładunku wybuchowego, który zdetonować można albo z opóźnieniem (dzięki podpaleniu krzesiwem), albo za pomocą oddanego z dystansu strzału. Sieje to popłoch i panikę wśród przeciwników, a nam daje bezpieczne okienko do działań. W grze istnieje także możliwość zastawiania pułapek na wrogów oraz podkładania lądowych min, które wyeliminują pojazd przeciwnika, gdy tylko ten na nie najedzie.
Oczywiście to tylko część z dostępnych opcji, a Sniper Elite III: Afrika daje graczom sporo swobody - większość sytuacji rozwiązać można na kilka sposobów. Popróbujcie sami i dajcie nam znać, które z zagrań przypadły Wam do gustu najbardziej.
Tydzień ze Sniper Elite III: Afrika to wspólna akcja promocyjna firm Techland oraz Gram.pl.