2. Microsoft kupuje Mojang, Notch odchodzi
To była największa tegoroczna transakcja w branży. Microsoft zapłacił za studio, które stworzyło Minecrafta, bagatela 2,5 miliarda dolarów. Do tej pory nie poznaliśmy jeszcze planów giganta z Redmond względem ekipy Mojang. Ta od początku podkreślała jedną rzecz: że nie zostawi społeczności Minecrafta samej sobie - i nie dotyczy to jedynie wersji na konsole swego nowego właściciela, ale wszystkich, jakie ujrzały światło dzienne. Z przejęciem studia wiązało się odejście jego założycieli, w tym tego najsłynniejszego, Markusa "Notcha" Perssona.
Microsoft kupuje Mojang. Notch odchodzi. Minecraft bez zmian
3. Moda na przenoszenie gier na nowe konsole
The Last of Us, Tomb Raider, Sleeping Dogs, Grand Theft Auto V - oto najgłośniejsze tytuły, które swój żywot rozpoczęły jeszcze na poprzedniej generacji konsol, ale w tym roku dotarły na Xboksa One i PlayStation 4. Niektóre były bardzo udane, wnosząc do rozgrywki nie tylko grafikę lepszej jakości i wszystkie DLC w zestawie, ale również zupełnie nowe elementy rozgrywki. Tak stało się m.in. w GTA V, które doczekało się pierwszoosobowego rzutu kamery, zdaniem wielu nadającego gangsterskiej produkcji zupełnie nowego oblicza. Nie zmienia to jednak faktu, że powszechność remake'ów jest krytykowana i w przyszłym roku z pewnością życzylibyśmy sobie, aby twórcy w większym stopniu skupili się na kreowaniu nowych tytułów. "Co wydarzyło się na poprzedniej generacji, niech zostanie na poprzedniej generacji."
4. Exodus gier na 2015
Przekładanie premier to nieodłączny element kolejnych kalendarzy wydawniczych. Rok 2014 był jednak pod tym względem wyjątkowo bezlitosny. Pod choinkę fani RPG-ów mieli dostać Wiedźmina 3, a miłośnicy akcji Batman: Arkham Knight. Od pewnego czasu wiemy, że może to być co najwyżej prezent na ukończenie szkoły czy zaliczenie letniej sesji, gdyż oba te wyczekiwane tytuły ukażą się dopiero późną wiosną. Fanów wyścigów zasmuciła wieść o przełożeniu terminu wydania Project CARS od Slightly Mad Studios. Do exodusu swoją cegiełkę dołożyło nawet Electronic Arts, które zrezygnowało z przedświątecznych żniw na rzecz poprawy jakości w Battlefield: Hardline. Taką samą ścieżką podążyło Evolve od Turtle Rock Studios, pierwotnie planowane na czwarty kwartał kończącego się dziś roku. Wszystkie te gry mogłyby zapewne powalczyć o tytuł najlepszej - przynajmniej w obrębie swojego gatunku. Oby przedłużające się oczekiwanie na ich nadejście zostało wynagrodzone, gdy wreszcie trafią w nasze ręce.
5. Gamergate
Rok 2014 miał też swoje gorsze momenty i jednym z nich z pewnością jest niesławna afera Gamergate. Punktem zapalnym kontrowersji było oskarżenie Zoe Quinn, niezależnej autorki gier, o to, że przychylne opinie na temat swoich gier zdobywa romansując z jednym z dziennikarzy poczytnego portalu branżowego. Autorem tych posądzeń był były chłopak Quinn, a te okazały się niesłuszne, gdyż jej nowy partner nie recenzował żadnej z jej gier. Nie zatrzymało to jednak kuli śniegowej, jaka przetoczyła się przez media społecznościowe. Rozpoczęły się nierzadko utrzymane na rynsztokowym poziomie dyskusje o seksizmie panującym w branży gier, pojawiły się nawet groźby śmierci, m.in. pod adresem Anity Saarkessian, feministki, która podjęła temat mizoginizmu w grach. O Gamergate wspominaliśmy już w Zdecydowanie najlepszym podsumowaniu 2014 roku, nazywając ją "najgłupszą aferą". Oby nadchodzące miesiące, a także kolejne lata, nie przyniosły nam podobnych.
6. Destiny najszybciej sprzedającą się nową marką w historii
Activision znów to zrobiło! Rok 2014 przyniósł premiery kilku istotnych nowych marek, które - jak się wydaje - będą wiodącymi tytułami na nowej generacji konsol. Ani Titnafallowi, ani Watch Dogs, ani żadnej innej produkcji nie udało się jednak osiągnąć tego, co zrobiło Destiny. Produkcja Bungie w 24 godziny zapewniła swemu wydawcy przychód rzędu 400 milionów dolarów, stając się najszybciej sprzedającą się nową marką w historii. Nie jest to oczywiście absolutny rekord - ten należy do bezkonkurencyjnego GTA V, ale nie zmienia to faktu, że wynik Destiny zasługuje na wielkie uznanie. Nie dziwią też triumfalne komentarze wygłaszane przez włodarzy Activision. - To kolejny sukces naszej firmy, który demonstruje naszą niespotykaną zdolność do tworzenia niektórych z odnoszących największe sukcesy marek rozrywkowych na świecie - mówił prezes Bobby Kotick.
Destiny z rekordem sprzedaży wśród nowych marek
7. 125. urodziny Nintendo uczczone New Nintendo 3DS-em
Może wydawać się to niesamowite, ale Nintendo stuknęła w tym roku ćwiartka drugiego wieku istnienia! Firma powstała na długo zanim człowiek poznał co to komputer, co to konsola do gier, co to wirtualna rzeczywistość. Oczywiście w swoich początkach działała - bo z oczywistych względów musiała - w innej branży, ale nie zmienia to faktu, że Wielkie N obchodziło w tym roku wyjątkowo zaszczytny jubileusz. Z tej okazji podsumowaliśmy największe sukcesy i wpadki japońskiego giganta. Szacowny jubilat nie obchodził tej rocznicy wyjątkowo hucznie - najważniejszą bodaj rzeczą, jakiej Nintendo dokonało w ciągu ubiegłych 12 miesięcy było wydanie New Nintendo 3DS-a, czyli nowej wersji swojej niezwykle popularnej konsoli przenośnej. Zastanawialiśmy się, Komu jest potrzebny New Nintendo 3DS, ale okazało się, że całkiem sporej grupie konsumentów, przynajmniej w swojej ojczyźnie. Na otwarcie konsola sprzedała się bowiem w Japonii w ponad 220 tys. egzemplarzy, co stanowi świetny wynik. Na zachodnie rynki jeszcze nie dotarła.
Mocny początek New Nintendo 3DS-a w Japonii
8. Amazon kupuje Twitcha
Wiele mówiło się o tym, że Twitch zostanie w końcu przejęty, ale w roli nabywcy platformy wymieniano głównie Google. Ostatecznie okazało się, że Twitch trafił w nowe ręce, ale nabywcą okazał się gigant handlowy, Amazon. Aby pozyskać serwis streamowy, spółka musiała wyłożyć na stół aż 970 milionów dolarów. Dla twórców Twitcha nie cena była jednak czynnikiem decydującym o powierzeniu swego dzieła innym. - Wybraliśmy Amazon, ponieważ oni wierzą w nasza społeczność, dzielą nasze wartości oraz długoterminową wizję rozwoju i chcą nam w tym pomóc. Najważniejsze rzeczy pozostają bez zmiany. Dzięki pomocy Amazonu będziemy mieli środki, które pozwolą nam na dostarczenie Wam jeszcze lepszego Twitcha - zapowiadali założyciele platformy. Ostatnie miesiące roku istotnie nie przyniosły wielkich zmian w działaniu serwisu. Władze Amazonu już po zakupie Twitcha potwierdzały, że nie potrzebuje on rewolucji, a to, co dokonali jego twórcy, jest swoistym fenomenem.
9. Afera z Flappy Bird
Flappy Bird ukazał się w maju 2013 roku, ale z początkiem bieżącego roku twórca gry podjął decyzję o wycofaniu jej ze sprzedaży. O sprawie szybko zrobiło się bardzo głośno, bowiem prosta aplikacja zyskała niebywałą popularność - i to pomimo zatrważająco niskich, jak na branżowe standardy, ocen (średnia w Metacritic - 52/100, w Gamerankings - zaledwie 48,17 proc.!). Autor Flappy Birda ujawnił, że jego dzienne przychody z wyświetlanych w grze reklam wynosiły 50 tys. dolarów! Dong Nguyen nie mógł jednak żyć ze świadomością, że jego produkcja jest tak uzależniająca i nie chciał ponosić odpowiedzialności za ewentualne tragedie, jakie spowodowałby trzepoczący ptaszek. Już w miesiąc po zniknięciu Flappy Birda ze sklepów pojawiła się informacja, że Nguyen pracuje nad ulepszoną wersją gry. Ostatecznie powróciła ona w sierpniu jako Flappy Birds Family. Została udostępniona na wyłączność Amazon Fire TV.
10. Blizzard uśmierca Titana i zapowiada pierwszą od 17 lat nową markę
Po siedmiu latach od pierwszej wzmianki na temat Titana, Blizzard podjął decyzję o skasowaniu tego projektu. Niezwykle śmiałą decyzję - nie ulega bowiem wątpliwości, że przedsięwzięcie pochłonęło ogromne sumy - Mike Morhaime argumentował brakiem pasji, jaki był odczuwalny w zespole odpowiedzialnym za tę masówkę. Masówkę, która miała przejąć od World of Warcraft koronę króla gatunku MMO. Dziś już wiemy, że tak się nie stanie, ale Titan, a przynajmniej jego cząstka, żyć będzie w Overwatch, pierwszej od siedemnastu lat nowej marce Blizzarda. Gra została zapowiedziana podczas tegorocznego Blizzconu jako sieciowa strzelanka. Jak ujawnił Chris Metzen, nie będzie ona w żaden fabularny sposób powiązana z Titanem, ale twórcy użyją np. map, które były projektowane na potrzeby nigdy niezapowiedzianego oficjalnie MMO.