Tym razem postanowiliśmy zabrać Lenovo Yoga Tablet 2 Pro na małą wycieczkę za miasto.
Tym razem postanowiliśmy zabrać Lenovo Yoga Tablet 2 Pro na małą wycieczkę za miasto.
Zimę mamy tak łagodną, że właściwie już pod koniec lutego przyszła wczesna wiosna. Czas więc najwyższy pojechać w plener i zrobić pierwsze porządki na działce. Jak się okazało, ostatni dzień lutego to również świetny czas na otwarcie sezonu grillowego. Zadanie na dziś - postarać się wykorzystać Lenovo Yoga Tablet 2 Pro na każdym etapie wycieczki. Zastrzeżenie - poza smartfonem ma to być jedyny używany gadżet elektroniczny.
Do wyjazdu trzeba się przygotować, w tym wypadku polega to włożeniu pojemnej karty micro SD do gniazda ukrytego pod klapką z tyłu tabletu, którą z kolei przykrywa rozkładana stopka. Wprawdzie tablet ma pamięć wewnętrzną 32 GB, ale kolejne 64 GB na karcie SD na pewno nie zaszkodzą. Teraz czas na wybór filmów i muzyki, która będzie towarzyszyć ekipie podczas wyjazdu. Ustawiam w Spotify wybrane playlisty, aby były dostępne offline, bo na działce komórki mają wprawdzie zasięg, ale strumieniowanie czegokolwiek poprzez działający w trybie routera Wi-Fi smartfon podłączony do sieci EDGE jest niemożliwe. Co najwyżej da się ściągnąć wiadomości i wyniki meczów. W następnej kolejności zgrywam filmy dla starszej części towarzystwa i bajki dla dzieci - dobranocka dla zaprzyjaźnionych dzieciaków będzie wyświetlona z projektora wbudowanego w Lenovo Yoga Tablet 2 Pro. Filmy zabieram także w wysokiej rozdzielczości - wyświetlacz UHD tabletu i procesor Intel do spółki z aplikacją odtwarzacza BS Player poradzą sobie z moim ulubionym Pacific Rim i oboma ostatnimi Star Trekami oraz Strażnikami galaktyki. Do kompletu dorzucam jeszcze Hydrozagadkę, Piłkarski poker i trochę klasyki amerykańskiego stand-upu w wykonaniu Billy'ego Hicksa i Georga Carlina. Część obejrzymy w drodze, a część na miejscu, choć i tak pewnie zdążymy zaliczyć najwyżej jedną, góra dwie rzeczy z listy, ale wiadomo, że lepiej mieć wybór niż go nie mieć.
Kusi mnie, żeby wykorzystać ten ogromny ekran, jako panel nawigacji, ale brak karty SIM i modułu GPS przekreśla moje zapędy. Szkoda, bo najnowsze samochody przyszłości, jak np. pokazany na CES 2015 Golf R Touch, mają już niemal (12,8 cala) tak duże główne ekrany dotykowe. Po raz kolejny okazuje się więc, że Lenovo Yoga Tablet 2 Pro został stworzony przede wszystkim do użytku domowego.
Nie znaczy to jednak, że nie da się go kreatywnie wykorzystać w drodze. Można na przykład powiesić go ekranem na zewnątrz na haczyku przy uchwycie nad lewym tylnym oknem auta i wyświetlać coś dla innych użytkowników drogi. Film? Zabawny napis? Mema? Sam zdecyduj. Albo na odwrót - można powiesić ekranem do wewnątrz i wyświetlać na nim filmy i bajki dla pasażerów tylnej kanapy. Można go też oczywiście zawiesić na zagłówku przedniego fotela i nie trzeba do tego żadnych skomplikowanych, klekoczących i rozpadających się uchwytów, ani konstrukcji wykonanych metodą zrób-to-sam. Dzięki otworowi w stopce do bezpiecznego powieszenia tabletu na zagłówku wystarczy pętla zrobiona ze sznurówki. Naprawdę, prościej być chyba nie mogło.
Dzięki temu banalnemu w swej prostocie rozwiązaniu, mniejsi pasażerowie tylnej kanapy nie znudzili się podróżą i we względnym spokoju oglądali Baranka Shauna nie domagając się co chwilę uwagi.
Na miejscu trzeba trochę popracować nad ogarnięciem otoczenia, przyda się więc motywująca muzyka. Zamiast bezprzewodowego głośnika, który zazwyczaj zabieram na takie wyjazdy, tym razem skorzystam z głośników 2.1 od JBL w Lenovo Yoga Tablet 2 Pro. Co tu dużo mówić, sprawdzają się w akcji. Nie zrobią wielkiego hałasu ani bang, ale są wystarczająco głośne, a przy tym grają czysto, żeby dało się zarówno pracować fizycznie, jak i trochę poskakać i potańczyć.
Mimo że aurę mamy niemal wiosenną, zmierzch nadal zapada wcześnie, czas odpalić Strażników galaktyki na projektorze. Domek jest drewniany, ale znalazł się sposób na rozwieszenie białego prześcieradła na ścianie, jako zaimprowizowanego ekranu. Po filmie czas na projekcję bajek na dobranoc dla dzieci oraz wieczornego grilla dla dorosłych. I tu pojawia się problem - nawet Lenovo Yoga Tablet 2 Pro nie potrafi się rozdwoić i jednocześnie wyświetlać bajki dla dzieci za pomocą projektora oraz grać muzykę dla dorosłych przez swoje głośniki 2.1. Nie ma jednak tabletów, które potrafią robić tak dobrze, jak Lenovo Yoga Tablet 2 Pro, choćby jedną z tych rzeczy. Za to dwa takie tablety mogłyby zarówno przygrywać do tańca w jednym pomieszczeniu, jak i przyciągać akcją na ekranie w drugim. Swoją drogą, jak zrobi się naprawdę ciepło warto będzie wypróbować kino pod chmurką z tym tableto-projektorem w roli głównej.
Lenovo Yoga Tablet 2 Pro ma pewne niewielkie ograniczenia, ale dzięki wielofunkcyjnej podstawce, której niektórych zastosowań nie przewidzieli chyba nawet sami jej twórcy, oraz wielkości ekranu, mocy głośników i umiejętności rzucania obrazu, można wykorzystać ten tablet do czegoś więcej, niż to zazwyczaj ma miejsce w przypadku konkurencyjnych sprzętów. Prawdę mówiąc, każdy kolejny tablet będzie przeze mnie konfrontowany pod względem funkcjonalności właśnie z tabletami serii Yoga.
Tydzień z Lenovo Yoga Tablet 2 Pro jest wspólną akcją firm Lenovo i gram.pl