Pit Stop #2 - Kierownica Fanatec do Xboksa One, pierwszy Polak w Le Mans oraz nowa Toyota Supra

Paweł Pochowski
2015/04/12 14:00
0
0

Przy okazji drugiego Pit Stopu zatrzymujemy się na temacie zbliżającego się wyścigu 24h Le Mans. Wspominamy także o kierownicy do Xboksa One oraz zapowiedzianej nowej Toyocie.

Pit Stop #2 - Kierownica Fanatec do Xboksa One, pierwszy Polak w Le Mans oraz nowa Toyota Supra

Witajcie w drugim odcinku Pit Stopu, a więc odcinkowej serii na łamach gram.pl poświęconej szeroko pojętej tematyce motoryzacji. Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji przeczytać pierwszego odcinka, serdecznie do tego zachęcam. Przypominam także, że cykl jest cały czas w rozwojowej fazie i czekam na Wasze pomysły i uwagi odnośnie tego, co chcielibyście w nim znaleźć. Ostatnio użytkownik PokerMorda zasugerował, że warto byłoby rozszerzyć tematykę o mody do gier wyścigowych. Z przyjemnością mogą potwierdzić, że jest taki plan, by niektóre z nadchodzących odcinków Pit Stopu w większości poświęcić prezentacji modyfikacji stworzonych przez fanów do wybranej gry wyścigowej. Motosport także zostanie wzięty pod uwagę, choć tutaj mamy trochę ograniczone pole manewru, więc postawimy raczej na nowinki i ciekawostki z życia poszczególnych wyścigowych serii, niż śledzenie aktualnych rywalizacji. Ale zgodnie z podpowiedzią od matiz123 publikujemy dziś informacje o występie Kuby Giermaziaka w nadchodzącym wyścigu Le Mans 24. Zresztą ogólnie w tym odcinku mam dla Was więcej motoryzacji i motosportu, a mniej motogier. Tak wyszło.

Zachęcam do przeczytania i raz jeszcze proszę o dzielenie się pomysłami dotyczącymi serii - co chcielibyście w niej przeczytać, jakich treści z kolei radzicie unikać. Pozdrawiam i życzę miłej lektury!

Paweł Pochowski

Szybki werdykt na temat Forza Horizon 2 Presents: Fast & Furious

Szybki werdykt na temat Forza Horizon 2 Presents: Fast & Furious, Pit Stop #2 - Kierownica Fanatec do Xboksa One, pierwszy Polak w Le Mans oraz nowa Toyota Supra

Być może czytaliście przy okazji pierwszego Pit Stopu kilka słów na temat Forza Horizon 2 Presents: Fast & Furious. Wtedy dodatek był jeszcze darmowy, a ja nie grałem w niego zbyt długo, nie wypadało go więc krytykować. Dziś od dwóch dni jest już płatny, wymaga wydania 35 złotych, a ponadto pojawiły się nowe fakty, w świetle których mogę Wam szczerze odradzić wydawanie pieniędzy na to DLC.

W dużej mierze dlatego, że jest ono zbudowane na bazie wersji demonstracyjnej Forza Horizon 2, a przebijanie się ponownie przez wszystkie samouczki jest po prostu żmudne. Ale to nie jest jeszcze problem. Zaczyna się on w miejscu, w którym zacząłem zastanawiać się, czy da się przenieść auta z tego DLC do podstawowej wersji Forza Horizon 2. I wiecie co? Otóż nie ma takiej opcji. Przypadek? Oczywiście, że nie. Gra dostała właśnie nową paczkę z samochodami. Zgadnijcie co jest w środku... Tak, oczywiście, że samochody z siódmej części Szybkich. Pozwólcie, że zostawię sytuację bez komentarza. Kto pobrał Forza Horizon 2 Presents: Fast & Furious za darmo, ten nie ma czego żałować. Kto tego nie zrobił do tego momentu, nich o tym dodatku po prostu zapomni. Nie warto.

Fanatec stworzy uniwersalną "kierownicę" do Xboksa One

Fanatec stworzy uniwersalną

Choć może "kierownica" to w sumie zbyt wielkie słowo. Chodzi o hub - podstawę, do której można następnie przyczepiać stworzone przez firmę kółka imitujące kierownicę z poszczególnych rodzajów sportowych samochodów. I tak do uniwersalnego huba będzie można podłączyć następujące kółka:

  • GT dla supersamochodów oraz wyścigów ulicznych
  • Oval dla serii NASCAR oraz podobnych
  • Drift dla rajdów, wyścigów terenowych i driftów
  • Classic dla zabytkowych samochodów sportowych
  • Round1 dla zabytkowych bolidów
  • Flat1 dla nowoczesnych bolidów klas F1, LMP1 oraz aut z serii DTM

W przypadku Fanatec nie ma co bać się o jakość sprzętu, problemem jest za to cena. Producent słynie z tworzenia dość drogich podzespołów i nie inaczej będzie w tym przypadku. Sprzedaż sprzętu rozpocznie się od 28 maja. Cena za podstawkę to 350 euro. Wersja z jedną z kierownic to już wydatek prawie 480 euro. Auć. Aha, zestaw będzie kompatybilny z PC i konsolami od Sony, co trochę usprawiedliwia wysoką cenę. Ale nadal jest to bariera nie do przeskoczenia dla większości graczy, szczególnie, jeżeli nie są zapalonymi fanami wyścigów. Szkoda.

Kuba Giermaziak wystartuje w 24h Le Mans

Kuba Giermaziak wystartuje w 24h Le Mans, Pit Stop #2 - Kierownica Fanatec do Xboksa One, pierwszy Polak w Le Mans oraz nowa Toyota Supra

Dwudziestoczterogodzinny wyścig w Le Mans to jedna z najbardziej prestiżowych motosportowych imprez na całym świecie, której korzenie sięgają aż 1923 roku. Od początku rozgrywana była ona we Francji, na torze Circuit de la Sarthe. O imprezie najgłośniej było w roku 1955, gdy na skutek wypadku Mercedes-Benz 300 SLR wypadł z toru i zabił 82 osoby. Kolejnych 120 zostało rannych, a firma wycofała się z wyścigów aż do roku 1987. Na szczęście, tragiczna historia jest już przeszłością, obecne 24h Le Mans to znacznie bardziej bezpieczne zawody, a w tym roku wystartuje w nich Polak - Kuba Giermaziak.

Kierowcę możecie kojarzyć z wyścigów Porsche Supercup. Reprezentuje on barwy Verva Racing Team. Wcześniej startował m.in. w Formule Renault 2000, a także w ADAC GT Masters, gdzie prowadził Audi R8. Kuba ma także doświadczenie w wyścigach długodystansowych. Wystartował m.in. w amerykańskim Petit Le Mans, gdzie zwyciężył w klasie GT. We wrześniu 2013 z kolei Giermaziak wygrał legendarny wyścig Menzo 24 Hours of Zolder na belgijskim torze. W tym momencie został on pierwszym Polakiem, który wygrał 24-godzinny wyścig. Oczywiście Kuba nie prowadził Porsche 997 GT3 sam, czynił to na zmianę z innymi kierowcami z zespołu.

Jak opisuje Kuba na swoim blogu, starania o start w 24h Le Mans trwały już od dwóch lat. Wystartuje on w barwach JMW Motorsport, a więc zespołu, który na linii startu na torze Circuit de la Sarthe ustawiał się już siedem razy. Jakub poprowadzi Ferrari 458 Italia GT2. Zmieniać będą go Michaela Avenatti i Abdulaziza Al Faisal. Przypominamy, że w tym roku wyścig odbędzie się w dniach 13-14 czerwca. Trzymajcie kciuki za Kubę i nie zapomnijcie mu kibicować przed ekranami telewizorów!

Poza tym Kuba szykuje się do kolejnego sezonu w serii Porsche Supercup. Poprzedni zakończył na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej, przyczynił się tym samym w ogromnym stopniu do zdobycia przez Verva Racing Team mistrzowskiego tytułu wśród konstruktorów. Liczymy, że tym razem Kuba osiągnie równie dobry wynik. Inauguracja sezonu nastąpi 8 maja podczas Grand Prix Hiszpanii.

Powrót legendy

Powrót legendy, Pit Stop #2 - Kierownica Fanatec do Xboksa One, pierwszy Polak w Le Mans oraz nowa Toyota Supra

Toyota Supra cieszy się ogromną popularnością wśród fanów motoryzacji już od wielu lat. Prawdziwy boom na auto wybuchł wraz z premierą filmu Szybcy i Wściekli, w którym wóz odegrał jedną z głównych samochodowych ról, a następnie stał się ikoną dla fanów przerabiania aut. I choć czasy zbyt wielkich spoilerów i pstrokatych naklejek odeszły w zapomnienie, Supra nadal ma "szacunek ulicy". Głównie za świetne wykonanie, sportowy charakter oraz podatność na wprowadzone modyfikacje. Już sama w sobie jest genialnym samochodem, przy czym dostać można ją za względnie rozsądne pieniądze. Natomiast po odpowiednim doinwestowaniu i przerobieniu Toyota pokazuje całkowicie inne oblicze.

GramTV przedstawia:

Mało kto wie, że początki Supry sięgają aż 1978 roku, a początkowo było to auto stworzone w oparciu o Toyotę Celicę. Dopiero trzecia generacja samochodu, produkowana w latach 1986-1993 stała się w pełni samodzielnym modelem. To czwarta generacja samochodu doczekała się największej popularności. Pech, że praktycznie równo z jej wybuchem zakończono trwającą dziesięć lat produkcję (był to rok 2002). Wygląda jednak na to, że jest szansa na powrót Supry.

Jak donosi autogaleria, od 2012 roku firmy BMW oraz Toyota rozpoczęły współpracę mającą na celu produkowanie sportowych samochodów. Jej pierwsze efekty to m.in. dostępny od zeszłego roku w Gran Turismo 6 samochód koncepcyjny nazwany Toyota FT-1 Concept, ale także opracowanie nowego BMW Z4. I choć oficjalnych informacji jeszcze brak, wiele wskazuje na to, że końcowa wersja samochodu koncepcyjnego może wejść na rynek w roku 2018 jako nowa Toyota Supra. W tym samym roku BMW ma wprowadzić na rynek nową odsłonę BMW Z4, która powstała jako owoc tej samej współpracy.

Oczywiście są to tylko spekulacje i domysły, ale przyjrzyjcie się FT-1 Concept i odpowiedzcie na pytanie - czyż sylwetką nie nawiązuje trochę do czwartej generacji Supry?

Nissan GT-R i ręcznie składane silniki

Nissan GT-R i ręcznie składane silniki, Pit Stop #2 - Kierownica Fanatec do Xboksa One, pierwszy Polak w Le Mans oraz nowa Toyota Supra

A teraz weekendowa ciekawostka. Czy wiecie, że silniki dla Nissana GT-R są ręcznie składane? Robi to tylko trzynastu Japończyków w fabryce. Nazywa się ich "takumi", a na każdym 545-konnym silniku VR38DETT znajduje się plakietka z imieniem i nazwiskiem składającego ją pracownika. - Przytwierdzając tabliczkę ze swoim nazwiskiem do bloku silnika naprawdę czuję, że reprezentuję Nissana i jestem zaszczycony możliwością tworzenia silników dla GT-R - powiedział Kurosawa, który tworzy także silniki GT300 dla samochodów klasy Super GT. Każdy silnik dla Nissana składa się z 374 ręcznie przytwierdzanych części. Montaż trwa około sześciu godzin, po tym silnik zostaje poddany osobistym testom przez tworzącego ją "takumi". Poniżej dwa filmy, z których możecie dowiedzieć się więcej na ten temat.

Weekendowe filmy

Od tak, na odstresowanie. Dziś w roli głównej potworne Subaru Skyline, Golf 1 odstawiający na prostej Yamahę R1, Warszawa nocą z Mitsubishi Galantem w wersji Avance oraz 630-konne BMW M5 E60 nazwane "czarną bestią". Jako bonus dla fanów dwóch kółek dorzucam Supermoto w zwolnieniu oraz kultowy pojedynek podczas wyścigu na wyspie Isle of Man - Guy Martin kontra Michael Dunlop.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!