Po ich gry sięgnęło już 60 milionów graczy, ale dotychczas nie byli zainteresowani krajowym rozgłosem. Aż zaprosili nas na pokaz swojej nowej gry.
Po ich gry sięgnęło już 60 milionów graczy, ale dotychczas nie byli zainteresowani krajowym rozgłosem. Aż zaprosili nas na pokaz swojej nowej gry.
Oczywiście sukces nie przyszedł od razu. T-Bull miało nawet się w pewnym momencie poddać, a pracownicy trzymali już w rękach wypowiedzenia, gdy sytuację udało się uratować poprzez niewielki zastrzyk gotówki od pierwszego inwestora, który był równocześnie ich przyjacielem. Odzyskana finansowa płynność pozwoliła na uregulowanie zobowiązań wobec pracowników i dalszą egzystencję studia. Przez ten czas T-Bull wyrosło na potentata branży mobilnej, którego produkcje codziennie pobierane są przez ponad kilkadziesiąt tysięcy graczy. Łączy wynik studia to obecnie 60 milionów pobrań, z czego aż 50 milionów to wynik wypracowany tylko w zeszłym roku. Pozwoliło to na osiągnięcie zysku w wysokości miliona dwustu tysięcy złotych. Aktualnie w T-Bull pracuje ponad czterdzieści osób, które na bieżąco zajmują się różnymi projektami. Ten, który był nam prezentowany podczas zeszłotygodniowego spotkania, to Top Speed: Drag & Fast Racing.
Bo choć to tylko mobilna gra, prace nad nią trwały aż 12 miesięcy. Koszty produkcji sięgnęły miliona złotych. Kolejna, nieujawniona kwota, po raz pierwszy w historii firmy, wydana zostanie na marketing. Z produkcją wiązane są wielkie nadzieje, które pozwolą na dalszy rozwój firmy. Ale fakt, że Top Speed zadebiutował na rynku 23 lipca wcale nie oznacza, że deweloperzy czekają teraz z założonymi rękami na zysk. Wprost przeciwnie, jeszcze przed debiutem rozpoczęli prace nad pierwszą duża aktualizacją, która wprowadzi do gry zunifikowany na wszystkich platformach system tworzenia i zapisywania kont. Dzięki temu gracze będą mogli logować się do swoich profili z kilku różnych urządzeń i nigdy nie będą musieli rozpoczynać zabawy na nowo. Ale to jeszcze nic, bo łatka wprowadzi także tryb wieloosobowy, w którym do wyścigu na 1/4 mili staną z sobą gracze ze wszystkich aktualnych platform - a więc iOS, Android i BlackBerry, a w niedalekiej przyszłości także i Windowsa.
- Chcieliśmy, aby Top Speed wyróżniał się na tle dotychczas stworzonych mobilnych gier wyścigowych. Dzięki współpracy z ekipą projektu New Warsaw, użytkownicy odnajdą w grze dawną królową polskich szos - poczciwą Warszawę - mówi Marcin Markowicz, Art. Director w T-Bull. - W głowach zrodził się nam już kolejny pomysł na to, jak następnym razem zaskoczyć graczy. Niewykluczone, że znów będzie to coś wyjątkowego - dodaje Marcin.