Extra Klasyka przedstawia: Red Faction Complete i Darksiders Complete

Piotr Nowacki
2016/04/28 18:00
0
0

Nieistniejące już studio THQ miało pod swoją opieką wiele zasłużonych marek. Należały do nich między innymi Red Faction i Darksiders.

Rewolucja na Czerwonej Planecie

Kolekcja Red Faction

Rewolucja to słowo, które często się będzie powtarzać, kiedy mowa jest o Red Faction. Ta seria gier opowiada historią robotniczej rewolucji na Marsie skierowanej przeciwko korporacyjnym ciemiężycielom. Jednak, co ważniejsze, możemy tu mówić także o rewolucji w rozgrywce. Dzięki silnikowi GeoMod gracze mogą wpływać na otoczenie na wcześniej (i później) niespotykaną skalę. Rewolucja na Czerwonej Planecie, Extra Klasyka przedstawia: Red Faction Complete i Darksiders Complete

Podczas gdy w najnowszych grach destrukcja otoczenia jest zwykle ograniczona tylko do oskryptowanych zdarzeń lub przerywników filmowych, studio Volition stworzyło dla graczy świat nieograniczonej wręcz destrukcji. Apogeum zniszczenia zostało osiągnięte w Red Faction: Guerilla. Można tam rozwalić dosłownie wszystko. Żaden budynek czy bunkier nie zapewni wrogom schronienia, jeśli mamy pod ręką dostatecznie dużo materiałów wybuchowych. Zamiast pieczałowicie eliminować pojazdy z konwoju, możemy po prostu pod nim wysadzić most. A jeśli skończy nam się amunicja, dzieło zniszczenia można kontynuować w jednym z niezliczonych pojazdów, od zwyczajnych samochodów po gigantyczne egzoszkielety, a żadna ściana nie powstrzyma rozpędzonej, kilkunastotonowej ciężarówki.

Chociaż Red Faction: Guerilla to najbardziej spektakularna odsłona, nie można zapomnieć o pozostałych grach z serii. Red Faction i Red Faction 2 to klasyczne FPS-y, jakich tak bardzo dzisiaj brakuje. Nie ma systemu regeneracji zdrowia i systemu osłon, za to jest szybka, bezlitosna akcja ubarwiona modelem zniszczeń, który może zawstydzić większość współczesnych produkcji. Dostępny arsenał też jest ciekawszy, niż to, co widzimy w najnowszych strzelankach. Znakiem rozpoznawczym serii jest raildriver który pojawił się już w pierwszej części. Działa on podobnie do znanego z Quake'a railguna, z tym, że to elektromagnetyczne działo potrafi... strzelać przez ściany. A dzięki czułemu na podczerwień wizjerowi możemy zobaczyć, czy ktoś się nie kryje przypadkiem za drzwiami. Ta broń powodowała, że starcia były naprawdę niepowtarzalne, zarówno w kampanii dla jednego gracza, jak i w trybie multiplayer.

Ostatnia odsłona, Red Faction: Armageddon, nie odcina kuponów od poprzedników. Zamiast fundować powtórkę z Red Faction: Guerilla studio Volition postanowiło przewrócić rozgrywkę do góry nogami. Wciąż gra jest osadzona na Marsie, ale teraz już nie walczymy pod otwartym niebem, lecz w ciasnych, podziemnych korytarzach. Naszymi wrogami z kolei są teraz kosmiczne robale, na widok których szybciej zabije serce każdego fana Starship Troopers. Powraca zaś ulubiony element: możliwość siania totalnej destrukcji. Do starych i sprawdzonych metod takich jak zrzucanie na wrogów skalnego stropu czy wysadzanie ziemi pod nimi dochodzą specjalnie umiejętności, które główny bohater nabywa w trakcie gry. Możliwość zdalnego podnoszenia wrogów i rzucania nimi sprawi, że poczujemy się jak Starkiller z The Force Unleashed albo przynajmniej jak posługujące się biotyką Asari z Mass Effect.

Dwóch Jeźdzców Apokalipsy

Kolecja Darksiders

Jeźdźcy Apokalipsy to jeden z najbardziej działających na wyobraźnię motywów w kulturze popularnej. Niestety, nie pojawiło się wiele gier, które należycie wykorzystało ten topos. Na szczęście jest Darksiders. Dwóch Jeźdzców Apokalipsy, Extra Klasyka przedstawia: Red Faction Complete i Darksiders Complete

Twórcy w grze zaprezentowali swoją własną, nietypową wizję Jeźdzców Apokalipsy, daleko odchodząc od bibilijnych korzeni. Fabuła Darksiders obraca się wokół wielowiekowej wojny między niebem a piekłem, który pozostawała bez rozstrzygnięcia i pochłaniała niezliczone ofiary. Z czasem jednak osiągnięto rozejm, a na straży chwiejnego pokoju miało stać nowo powołane bractwo - Czterech Jeźdzców Apokalipsy.

Rozejm został jednak zerwany, konflikt ponownie rozorał ziemię. Jeden z Jeźdźców, Wojna, został oskarżony o przedwczesne sprowadzenie Apokalipsy. Teraz jego zadaniem jest oczyszczenie się z zarzutów, a by poznać prawdę będzie musiał stawić czoła wielu przeciwnikom - zarówno przedstawicielom Nieba, jak i Piekła.

W pierwszej części Darksiders wcielamy się właśnie w rolę Wojny. Sama rozgrywka przypomina klasyczne slashery, w stylu Devil May Cry czy God of War. Podobnie jak Kratos, Wojna nie przebiera w środkach i nie daje swoim oponentom taryfy ulgowej. Finishery są niezwykle brutalne, głowy przeciwników latają na lewo i prawo.

GramTV przedstawia:

A Wojna nie krzyżuje miecza z byle kim. Tak jak wcześniej wspominałem, do wrogów należą zarówno wysłannicy Nieba jak i Piekła. Walczyć będziemy więc z opierzonymi aniołami, ognistymi demonami i nieokrzesanymi bestiami z najgłębszych czeluści. Na uwagę zasługuje też miejsce akcji - historia rozgrywa się po (niedokończonej) apokalipsie, więc przemierzać będziemy miasta w gruzach, zniszczone przedwczesnym końcem świata.

Jeszcze bardziej smakowitym kąskiem jest Darksiders II. Twórcy nie próbują kopiować sprawdzonej formuły, zamiast tego biorą z Darksiders wszystko, co najlepsze, okraszając całość nowymi elementami.

Akcja gry rozgrywa się równocześnie z poprzedniczką, teraz jednak wcielamy się w inną postać - pokierujemy kolegą po fachu Wojny, Śmiercią. Podczas gdy w poprzedniej odsłonie naszym zadaniem było oczyszczenie się z winy, teraz stoi przed nami większe wyzwanie: Śmierć chce odwrócić zagładę ludzkości, którą przyniosła przedwczesna apokalipsa.

Darksiders II czerpie inspiracje z gier RPG. Gra jest osadzona w otwartym świecie, który przemierzamy na grzbiecie naszego rumaka o niezwykle adekwatnym imieniu, Rozpacz. Do tego w trakcie gry zwiększamy swoje umiejętności używając drzewka rozwoju.

Najbardziej rozgrywkę zmienia jednak system lootu - pokonując wrogów mamy szansę znaleźć złoto czy nowe elementy oręża. Mnogość dostępnych broni zachęca do eksperymentowania z nowymi atakami, nie ma mowy o znalezieniu jednej kombinacji, która będzie się sprawdzała przez całą grę.

Ponadto, walka jest jeszcze bardziej efektowna niż do tej pory. Naszym głównym orężem są teraz dwie kosy, jednak jej ciosy i cięcia możemy płynnie przeplatać z atakami bronią dodatkową.

Wszystkie powyższe cechy znaczącą wpływają na żywotność rozgrywki. Jakby tego było mało, gra została wzbogacona o tryb NewGame+ oraz arenę, na której możemy ścierać się z niekończącymi się falami wrogów. Ponadto, gra obecnie jest sprzedawana jako Deathinitive Edition, w związku z czym zawiera w zestawie wszystkie dodatki DLC - a jest ich niemało.

Na koniec myślę, że warto przypomnieć, jak opisywaliśmy Darksiders II w naszej recenzji : "Jest do fantastyczny tytuł i z pewnością przypadnie go gustu zwolennikom akcji, zręcznościówek i role playów". Cóż, trudno o bardziej jednoznaczną rekomendację.

Akcja "Extra Klasyka przedstawia" jest elementem współpracy firm Cdp.pl i Gram.pl.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!