Uwierzcie, w FIFA 17 warto zagrać. Przyjrzyjmy się kilku istotnym powodom, dla których nowa produkcja EA Sport zje nam mnóstwo czasu.
1. Frostbite
Gra w tym roku pracuje na promowanym przez Electronic Arts silniku, który podpinany jest do sporej ilości gier firmowanych przez wydawcę i związane z nim studia. Dobry pomysł, bo zapewnia on naprawdę ciekawe doznania wizualne. W tegorocznej FIF-ie zachwycają animacje w przerywnikach filmowych, kiedy to faktycznie ma się wrażenie, że obserwujemy prawdziwych cieszących się piłkarzy. Same mecze również wyglądają spektakularnie, szczególnie jeśli chodzi o grę świateł i cieni. To po prostu trzeba zobaczyć.
2. Droga do Sławy
W tym roku twórcy wprowadzili do gry zupełnie nowy tryb. Swoiste sportowe RPG, jakim jest przygoda młodego Aleksa Huntera z kolejnymi stopniami kariery piłkarskiej, to dodatkowa odskocznia od suchego klikania meczu za meczem. Jest to dość prosta opowieść, ale właśnie takich w futbolu najwięcej. Sprawia to, że łatwo zidentyfikować się z głównym bohaterem i naprawdę żyć emocjami, które są nam serwowane. Dodatkowo bierzemy udział w kilku kluczowych meczach, a gra pokazuje nam jak miło zostać ich bohaterem. Czemu nie?
3. Ultimate Team
W siedemnastce znajdziemy oczywiście stałego bywalca kolejnych odsłon, czyli tryb Ultimate Team. Zdaniem wielu jest to jedna z najlepszych rzeczy jakie znajdziemy w futbolowej serii od EA. U podstaw jest gra karciana, w której kompletujemy zawodników, by stworzyć jak najsilniejszy zespół. Do tego dochodzi rynek kupna i sprzedaży, losowanie paczek z kartami, potrzeba wydłużania kontraktów i dbania o kondycję, oraz o chemię między poszczególnymi graczami. Jest to niezmiernie wciągająca zabawa, rozszerzona w tym roku o dodatkowe opcje.
4. Stałe fragmenty gry
W FIFA 17 popracowano trochę nad wykonywaniem stałych fragmentów gry. Po latach wróciły znaczniki mówiące nam mniej więcej o tym jak poleci piłka. Pozwala to lepiej ustawić się w przypadku np.: rzutów rożnych. Dodatkowo możemy przejąć kontrolę nad zawodnikiem z pola i samemu próbować walczyć o pozycję, jednocześnie wciąż kontrolując siłę i kierunek wrzucanej piłki. Daje to zupełnie nowe możliwości jeśli chodzi o podejście do tych elementów gry, co zresztą odzwierciedla ich istotność w rzeczywistym świecie.
5. Futbolowy świat
To co FIFA od lat robi fantastycznie, to przedstawienie całego futbolowego światka. Idealnie odwzorowane koszulki i loga to już mus. Do tego jak zwykle tony innych ciekawych propozycji. Twarze zawodników, a teraz także i tych najbardziej znanych trenerów po prostu cieszą jakością, bo fajnie wcielać się w swojego ulubionego futbolistę. Od podstaw stadionu po niosące się echem piosenki wszystko jest tutaj odwzorowaniem tego, co kochamy oglądając mecze na żywo lub w telewizji. Warto to poczuć.
6. Rywalizacja na boisku
W tym roku boiskowa rywalizacja przeszła kilka dodatkowych szlifów. Piłkarze lepiej się ustawiają, częściej wychodzą na dobrą pozycję, można nawet powiedzieć, że zaczynają fajnie „czytać” grę. Jeśli połączymy to z systemem podań, który jest dużo precyzyjniejszy i bardziej realistyczny niż uprzednio, to dostajemy ciekawy miks. W to wszystko fajnie wpisuje się nowy system osłaniania piłki ciałem i gra fizyczna, które pozwalają na lepsze wykorzystanie zawodników silnych i potrafiących dobrze grać piłką. Ot i kolejny wymiar boiskowej rozgrywki.
7. Online
Dużo osób zostaje z FIF-ą na dłużej właśnie ze względu na rozgrywki po sieci. Opcji jest sporo, od zwykłych meczów towarzyskich, po sezony, współpracę, wspomniane Ultimate Team i więcej. Ale nie tylko mnogość trybów świadczy o jakości zabawy. W produkcji EA Sports po prostu wszystko działa. Szybko znajdujemy rywala, łatwo ustawiamy opcje i gramy na jasnych zasadach.
Tekst powstał jako element wspólnej akcji marketingowej gram.pl i EA.