Już w ten weekend we francuskiej stolicy odbędzie się turniej w Call of Duty. Gracze powalczą o cenne nagrody i możliwość startu w Mistrzostwach CWL.
Już w ten weekend we francuskiej stolicy odbędzie się turniej w Call of Duty. Gracze powalczą o cenne nagrody i możliwość startu w Mistrzostwach CWL.
Też. Ale interesując się grami, a w szczególności strzelankami, skrót ten powinniście kojarzyć także jako Call of Duty World League - w skrócie CWL właśnie, a po polsku: Światową Ligę Call of Duty.
Aktualny sezon Call of Duty World League jest dopiero drugim z rzędu, w którym gracze rywalizują w ramach zawodów organizowanych przez Activision ze wsparciem PlayStation 4. Dla nas “e-sport” kojarzy się głównie z pecetami. Głównie za sprawą przywiązania graczy w naszym kraju do tej platformy, jak i e-sportowej popularności dwóch rdzennie pecetowych gier - Counter-Strike: Global Offensive (VP!) oraz League of Legends. W ramach Światowej Ligi Call of Duty uczestnicy rywalizują jednak na konsolach PS4, a poruszają się oraz strzelają za pomocą gamepadów. A co najważniejsze, robią to z niesamowitą precyzją. Każdy, kto twierdzi, że na konsolach “strzelać się nie da” powinien przyjrzeć się temu, jak wygląda rywalizacja na najwyższym poziomie z nimi w roli głównej.
Dotychczasowe e-sportowe wyniki ligi w porównaniu z popularnością LoL-a czy CS:GO nie robią może niesamowitego wrażenia, ale musicie pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, to dopiero pierwszy rok zmagań, a całość szybko się rozkręca. Po drugie natomiast, za organizację odpowiadają dwie ogromne firmy - Activision i Sony, które nie boją się zainwestować sporo pieniędzy w to, aby przyciągnąć jak najwięcej zainteresowanych e-sportem graczy, a w efekcie w ciągu kilku najbliższych lat zbudować dla swojej ligi silną i solidną markę. Zapamiętajcie więc tę nazwę, bo w przyszłości pewnie będzie o niej głośno.
I na koniec trochę suchych faktów: zmagania rozgrywane w ramach CWL w zeszłym roku przyciągnęły łącznie 20 milionów widzów. Łączna pula nagród sięgnęła 3,5 miliona dolarów. Podczas finałowej imprezy w Los Angeles zagrali natomiast Snoop Dogg oraz Wiz Khalifa. Mówimy więc o imprezie tworzonej z prawdziwym rozmachem.
W zeszłym roku odbył się w naszym kraju zamknięty turniej w Call of Duty: Black Ops III organizowany przez Activision. Finał imprezy odbywał się przy okazji WGW 2016. Team CrankeD uległ w nim zespołowi OneHash.com, który po serii zwycięstw nad RAW Gaming oraz NPK opuścił Warszawę bogatszy o bagatela dwadzieścia tysięcy złotych. Łączna pula nagród w turnieju wyniosła aż 40 tysięcy. Więcej informacji na jego temat znajdziecie na stronie ESLgaming.com.
W tym roku rodzime zespoły nie rywalizują jednak w zamkniętym turnieju. Wprost przeciwnie, mają szansę startu w turniejach otwartych - takich jak Paris Open rozgrywający się właśnie w ten weekend we Francji. Konkurencja jest więc większa, a poziom trudności wyższy, ale dzięki temu nasi gracze mogą rywalizować o punkty CWL Pro i wystartować dzięki temu w Mistrzostwach Call of Duty. Tyle w teorii. W praktyce żadna z polskich ekip nie zdecydowała się wziać udziału w paryskiej imprezie.
Liga startuje w kwietniu 2017 i to właśnie m.in. spośród jej uczestników wyłonieni zostaną późniejsi finaliści startujący w Mistrzostwach CWL. O tytuł mistrzowski w ostatniej imprezie powalczą 32 zespoły - 16 najmocniejszych ekip z całego świata oraz kolejnych 16, które zakwalifikują się w ramach eliminacji ostatniej szansy podczas trzech eventów. Osiem z tych miejsc przeznaczonych jest dla Północnej Ameryki, sześć dla Europy, a dwa dla Azji i Pacyfiku.
W ramach ekspansji na Stary Kontynent w tym roku organizowane są cztery europejskie turnieje Call of Duty World League. Pierwszy z nich odbył się w Londynie, pod koniec stycznia. Paryski jest o tyle specjalny, że rozgrywany w formie "open" - oznacza to, że w kwalifikacjach do niego brać udział mogą także amatorskie drużyny, które zagrają o zwycięstwo z bardziej profesjonalnymi zespołami, o ile tylko wykażą się odpowiednio dobrą postawą i determinacją. Łącznie do walki stanie aż 66 zespołów - wśród nich top 8 europejskiej czołówki oraz 4 zespoły z USA, reszta ekip może startować w otwartych kwalifikacjach. A jest o co walczyć. Pula nagród w samej tylko Francji wynosi 100 tysięcy dolarów. Cenniejsze są jednak punkty CWL Pro, które umożliwią startowanie w turniejach eliminacyjnych do finału w Los Angeles.
Zespoły rywalizują w czteroosobowych składach, rozgrywając mapy z trybów hardpoint, search and destroy lub uplink. Najlepsi rozpoczynają rywalizację w fazie grupowej - tutaj zmierzy się osiem europejskich oraz cztery amerykańskie zespoły, stawkę uzupełnią natomiast cztery teamy, które zakwalifikują się z otwartej drabinki. Tam startuje 50 ekip, które walczą o prawo zagrania w finale CWL Paryż. Zwycięzcy rywalizują między sobą przechodząc coraz wyżej, przegrani otrzymują prawo walki w drabince dla "loserów", skąd mogą trafić jeszcze do "mistrzowskiej drabinki przegranych" i rywalizować z tymi, którzy odpadną z kolejnych etapów finału. Zespoły w grupach rozgrywają między sobą starcia na zasadzie "best of 5", teamy z drabinki - BO3. W play-offach o zwycięstwo wygrani przechodzą dalej, przegrani kontynuują rozgrywkę w drabince przegranych. W finale spotykają się z sobą najlepsze ekipy z obu drabinek. Jeśli pierwszy mecz wygrają zwycięzcy - zajmują pierwsze miejsce w turnieju. Jeśli wygrają "przegrani", rozgrywany jest dodatkowy mecz i to on decyduje o tym, kto uniesie w góre ręce oraz puchar CWL Paryż Open.
Oto zespoły, które rozpoczynają turniej jako rozstawione w fazie grupowej. Ich stawka zostanie uzupełniona o cztery teamy, które zakwalifikują się z drabinki otwartej.
Ameryka Północna:
Europa:
Oczywiście, chociażby na oficjalnej stronie albo stronie Major League Gaming. Pierwsze mecze rozpoczynają się w piątek o 13:00. Pełny terminaż znajdziecie tutaj. Dodatkowo tekstowych wrażeń z wydarzenia możecie szukać na łamach gram.pl - oprócz powyższego artykułu planujemy opublikować jeszcze kilka rzeczy poświęconych imprezie w Paryżu. Zamierzamy trzymać rękę na pulsie, więc bądźcie z nami!
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!