Gwint ponownie przyciągnął tłumy. Co nowego szykuje CD Projekt Red?
Gwint ponownie przyciągnął tłumy. Co nowego szykuje CD Projekt Red?
CD Projekt Red zapowiedział podczas pokazu kilka nowości. Po pierwsze, Gwint doczeka się kampanii fabularnej, która będzie dostępna w formie płatnego dodatku. Fabuła skupi się nie wokół samego Geralta, ale wokół Meve, królowej Rivii i Lyrii. Będzie ona musiała pokonać wrogów, którzy napadają na jej krainy.
Pojedynki w grze będą odbywały się, jak to jest w przypadku standardowego Gwinta. Pojawią się zatem specjalne plansze i ciekawe talie kart, a same pojedynki pozwolą nam na odblokowywanie kolejnych kart. Z zakupem dodatku otrzymamy 20 kart, ale resztę będziemy musieli odblokować podczas rozgrywki. Twórcy gry potwierdzili jednak, że nie będzie możliwości zakupienia tych kart wewnątrz Gwinta, jeśli ktoś w zupełności nie interesuje się rozgrywką w trybie dla pojedynczego gracza.
A jeśli o rozgrywce mowa – w nowym trybie spotkamy się z mieszanką Gwinta i gier przygodowych, takich jak te, które wydaje Telltale Games. Będziemy mieli tutaj zatem do czynienia z podejmowaniem decyzji, które w jakiś sposób będą wpływały na dalszy rozwój wydarzeń.
Jak się to sprawdza w rzeczywistości? Cóż, graficznie nie wygląda to zbyt dobrze i wygląda to tak, jakby twórcy chcieli zoptymalizować dodatek pod urządzenia mobilne z iOS i Androidem. Animacje są raczej mało barwne i bogate w efekty wizualne, tak więc nie spodziewajcie się tutaj ogromnych wrażeń. Wygląda to raczej ubogo w porównaniu chociażby z Wiedźminem. I to pierwszym.
Historia jest za ten całkiem interesująca. Podczas prezentacji mogliśmy między innymi zdecydować, co zrobić z parą rolników ukrywających ważne informacje. Stanowcza większość była za torturami, jednak przeważył głos mniejszości i męża wcieliliśmy do armii. Wybory są również często bardzo trudne pod względem moralnym i wpływają na postrzeganie nas jako władczyni.
Podczas prezentacji powiedziano kilka słów o nowych mistrzostwach. W GWENT Masters będzie mógł wziąć udział każdy, więc nie będą się one skupiały wokół samych wykwalifikowanych mistrzów z Korei czy Chin.
Takich turniejów ma być w sumie sześć. Jak już wspomnieliśmy, każdy może do niego dołączyć. Podczas turniejów gracze będą zdobywali Crown Points, czyli specjalne punkty. Użytkownicy z największą ich liczbą będą mogli zawalczyć o specjalne nagrody. W Gwent World Masters, czyli finałowym turnieju, wezmą udział najlepsi z najlepszych. Jest o co walczyć, bo pula nagród wynosi 250 tysięcy dolarów. CD Projekt Red wciąż rozwija swój karciany projekt, co jest dobrą wiadomością dla fanów karcianki. Czy spodoba im się tryb dla pojedynczego gracza? Zależy od tego, czy cenią sobie samą historię. Innych walorów raczej nie ma tam co szukać.