Detektywistyczna przygodówka w konwencji HOPA ma swoje plusy i minusy, ale ogółem można ją polecić fanom gatunku.
Detektywistyczna przygodówka w konwencji HOPA ma swoje plusy i minusy, ale ogółem można ją polecić fanom gatunku.
Scenariusz w Noir Chronicles: Miasto Zbrodni jest bardzo poważny, wszak mamy do czynienia z morderstwem, ale postacie widoczne na ekranie – przynajmniej niektóre – wyglądają wręcz karykaturalnie i raczej nie taki był zamysł twórców. Odbiera to nieco radości ze śledzenia kolejnych wątków, ale Brave Giant tę wadę nadrabia zaletą, czyli świetnie zaprojektowanymi, klimatycznymi lokacjami. Idealna gra światła i cienia oraz zastosowana kolorystyka powodują, że aż chce się zatrzymać na chwilę, by podziwiać tła widoczne na ekranie.
Skoro o liście płac mowa, to Noir Chronicles: Miasto Zbrodni raczej nie wymyka się ramom gatunkowym. Całą intrygę można rozwikłać w jedno popołudnie, poświęcając recenzowanej produkcji około cztery godzin; do tego czasu należy jeszcze doliczyć kilkadziesiąt minut potrzebne na ukończenie dodatkowej przygody.
Noir Chronicles: Miasto Zbrodni zadowoli również osoby, które nie preferują grania w popularne "hopki", gdzie obecne są wątki nadprzyrodzone, zaklęcia czy też istoty znane z mitów bądź legend. To kryminał pełną gębą bez jakichkolwiek elementów "nie z tego świata". Gra z silnie zarysowanym wątkiem fabularnym i postaciami, które będą manipulowały głównym bohaterem tak, by ten skierował swoje podejrzenia na zupełnie innych bohaterów.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!