Sezon ogórkowy? Ależ skąd. Grudzień przyniesie kilka interesujących nowości, w tym między innymi Just Cause 4 i konsolowe wersje Gwinta.
Sezon ogórkowy? Ależ skąd. Grudzień przyniesie kilka interesujących nowości, w tym między innymi Just Cause 4 i konsolowe wersje Gwinta.
Grudzień rozpoczniemy i zakończymy polskim akcentem. Na początku miesiąca zadebiutuje bowiem Gwint: Wiedźmińska gra karciana. Co prawda dzieło rodzimego studia CD Projekt RED pojawiło się na rynku pod koniec października, ale wtedy ukazało się wyłącznie na PC. Tym razem produkcja trafi również na konsole Xbox One i PlayStation 4. Do zabawy ma nas zachęcić nie tylko fakt, że całość została osadzona w uniwersum wykreowanym przez Andrzeja Sapkowskiego. Graczy może przyciągnąć fakt, że Gwint wykorzystuje model biznesowy free-to-play (darmowy tytuł z opcjonalnymi mikropłatnościami) i charakteryzuje się bardzo prostymi do zrozumienia zasadami rozgrywki. Chcąc opanować reguły w stopniu zaawansowanym lub wyższym trzeba jednak poświęcić naprawdę mnóstwo czasu na budowanie talii, opracowywanie taktyki i nie tylko.
Wraz z konsolowym Gwintem na urządzeniach Sony i Microsoftu znajdziemy grę Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści, która pierwotnie miała być kampanią fabularną do Wiedźmińskiej gry karcianej, ale stała się oddzielnym bytem. Przynajmniej w kwestii dystrybucji, bo Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści jest płatna, ale oferuje wyłącznie tryb dla jednego gracza, w którym poza bitwami znanymi z Gwinta otrzymujemy rozbudowaną fabułę oraz szereg innych mechanik niedostępnych w sieciowych potyczkach. Mowa chociażby o eksplorowaniu świata, wykonywaniu zadań, pozyskiwaniu surowców i rozbudowywaniu swojego obozu. Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści niejednokrotnie zmusza także do podejmowania istotnych wyborów moralnych. Więcej szczegółów znajdziecie w recenzji autorstwa Myszastego.
Jedną z najbardziej oczekiwanych gier końcówki roku jest z pewnością Just Cause 4, czyli gry akcji z otwartym światem, w której nacisk położono na masową destrukcję otoczenia. Ponownie wcielimy się w Rico Rodrigueza, który będzie musiał pomóc mieszkańcom fikcyjnego kraju w Ameryce Południowej w walce z tamtejszym reżimem Czarnej Ręki, czyli prywatnej organizacji militarnej dysponującej najnowszą technologią wojskową. Aby wykonać to zadania protagonista będzie działał w bardzo niesprzyjających warunkach pogodowych, korzystając ze spadochronu, kotwiczki oraz innych narzędzi ułatwiających mu działanie na terenie państwa Solis. Twórcy obiecali, że świat gry Just Cause 4 będzie jeszcze większy niż w „trójce” (100 kilometrów kwadratowych), gdzie zniszczyć będzie można dosłownie wszystko.
Była premiera na PC, czas na debiut edycji konsolowych. Tym razem mowa o grze Subnautica, która jest nietypowym survivalem. Nietypowym, gdyż zdecydowaną większość rozgrywki toczy się pod wodą. To właśnie tam szukamy przedmiotów niezbędnych do utrzymania się przy życiu, w tym jedzenia, picia, a także surowców umożliwiających tworzenie nowych elementów wyposażenia. W przypadku opisywanego tytułu na uwagę zasługuje także fakt, że autorzy ze studia Unknown Worlds Entertainment położyli duży nacisk na fabułę. Przedstawia ona losy członka załogi statku Aurora, który rozbił się na tajemniczej planecie, którą – podobnie jak wiele innych – ludzkość zamierzała skolonizować. W naszej recenzji Subnautica otrzymała wysoką notę 90 na 100 punktów. Uznaliśmy, że jest to „niezapomniana przygoda w podwodnym świecie”.
Blizzard nie zwalnia tempa i serwuje graczom kolejne rozszerzenie do karcianki Hearthstone: Heroes of Warcraft. W dodatku zatytułowanym Rozróba Rastakana pojawią się 135 nowych kart z niedostępnymi wcześniej stronnikami, duchami. To oczywiście największa atrakcja tego DLC, ale nie bez znaczenia jest również obecność trybu dla jednego gracza nazwanego Trollową Rozróbą (na pokonanie czeka ośmiu potężnych czempionów), a także zupełnie nowej mechaniki. Rzeź, bo o niej mowa, sprawia że po utracie opisanego nią stronnika bohater zyskuje dodatkową umiejętność.
Thief Simulator, który został wydany przed kilkoma tygodniami, nie tylko zaczął na siebie zarabiać po jednym dniu od premiery, ale zbiera również bardzo pozytywne opinie na Steamie. Nic więc dziwnego, że firma PlayWay ma w zanadrzu kolejny symulator, tym razem gotowania. Krojenie, miksowanie, układanie, przewracanie na patelni… Wszystko to, a nawet wiele więcej czeka na nas w Cooking Simulator, czyli grze, która pozwoli nam przyrządzić rozmaite dania. Jak to w kuchni, będziemy musieli się bardzo pilnować, by wszystko poszło po naszej myśli. Nie chodzi wyłącznie o zadowolenie klientów, bo duże znaczenie ma również to, czy nie puścimy kuchni z dymem (nie bez powodu na jednym ze screenów pojawia się scena, w której nasz kucharz używa gaśnicy, prawda?).
Jagged Alliance: Rage! to wielki powrót marki Jagged Alliance na rynek elektronicznej rozrywki. W nowej odsłonie popularnej serii strategicznych turowych weźmiemy udział w wydarzeniach, których akcja toczy się 20 lat po fabularne ukazanej w pierwszej części Jagged Alliance na terenie piekielnej dżungli, gdzie będziemy walczyć z tamtejszym bossem narkotykowym i jego pomocnikami. Nietypowe umiejscowienie scenariusza powoduje, że dowódca znajduje się na skraju załamania, ale mimo to stara się poprowadzić swoich podopiecznych do zwycięstwa w kolejnych bitwach. Co ciekawe, Jagged Alliance: Rage! zaoferuje nie tylko opcję zabawy w pojedynkę, bo w grze znajdziemy również tryb sieciowej współpracy, dzięki któremu wspólnie z innym graczem wykonamy powierzone nam zadania.
Coś dla minimalistów. Tak najkrócej można określić Kingdom: Two Crowns, czyli nachodzącą strategię z elementami cRPG, która stanowi nową odsłonę cyklu zapoczątkowanego przez Kingdom: New Lands. Głównym bohaterem produkcji jest król, a jego zadanie polega na odpowiednim dbaniu o królestwo i jego mieszkańców. Dlatego też musimy zwiedzać kolejne lokacje, gdzie pozyskujemy złoto, a następnie werbujemy ludzi, by stawiać nowe budynki, w tym przede wszystkim fortyfikacje. Dzięki nim będziemy w stanie przetrwać noce, w trakcie których nasze ziemie zostaną najechane przez wrogie jednostki. Jeśli zastanawiacie się o co chodzi z tym minimalizmem, to już wyjaśniam. Po pierwsze zasady gry nie są skomplikowane, po drugie Kingdom: Two Crowns pozbawione jest trzeciego wymiaru, a twórcy zdecydowali się na klimatyczny pixel-art.
13 grudnia to dzień, na który z pewnością czekają miłośnicy izometrycznego cRPG-a zatytułowanego Pillars of Eternity II: Deadfire, bowiem właśnie wtedy światło dzienne ujrzy The Forgotten Sanctum, czyli nowy dodatek do produkcji studia Obsidian Entertainment. Będzie to ostatnie płatne rozszerzenie wspomnianego dzieła, w którym przeniesiemy się do nowego lochu, by ukończyć w nim liczne wyzwania, szukając rozmaitych sekretów. Istotne znaczenie dla przebiegu zabawy w tym DLC będą miały działania gracza, który zadecyduje, czy będzie współpracował z magami, czy też stanie się ich wrogiem. Należy przy okazji dodać, że Pillars of Eternity II: Deadfire – The Forgotten Sanctum pozwoli spróbować swoich sił na jeszcze wyższym poziomie trudności.
Polska odpowiedź na Diablo - tak poniekąd można nazwać Book of Demons, czyli hack’n’slasha rodzimego studia Thing Trunk, w którym zejdziemy pod Ziemię, by spotkać się tam z samym diabłem kąpiącym się w ogniu z… gumową kaczuszką. Szerzej o Book of Demons pisaliśmy dwa lata temu w tym miejscu oraz tutaj – gorąco zachęcamy do lektury. Przypomnijmy natomiast, że Book of Demons zaoferuje nieco inne spojrzenie na diablopodobne twory, a mianowicie w opisywanym tytule będziemy poruszać się po wyznaczonych ścieżkach prowadzących gracza pod kątem 90 stopni. Na uwagę zasługuje także unikatowy system, który pozwoli określić ile mamy czasu na zabawę i na tej podstawie gra wygeneruje mniejszą lub większą lokację. Co ciekawe, system rozwoju postaci oparto tu na specjalnych kartach przeznaczonych dla takich klas postaci, jak: wojownik, łucznik oraz mag.