Gongsun Zan
Gongsun Zan w pewnym sensie nie posiada specyficznej mechaniki. Zastępuje to możliwość mianowania Wojskowych Inspektorów obok lub zamiast Administratorów. Na starcie może to wywołać zamieszanie, bo mamy aktywną ikonę od zarządzania komanderią, ale przypisanie tam kogokolwiek nie zadziała. Aby mianować Inspektora, musimy mieć odblokowaną opcję mianowania... Administratora. Niestety, mamy dodatkowe ograniczenie do liczby takich urzędników, w porównaniu z większością frakcji w Total War: Three Kingdoms więc potrzeba przynajmniej pierwszej reformy dającej stanowisko Administratora i rangi Drugiego Markiza. Inne frakcje mają wtedy wolne dwa stanowiska, my niestety jedno. Możemy wybrać albo zwykłego Administratora, albo Inspektora, który jest powiązany z żywiołami (czyli tylko klasa o odpowiednie afiliacji może być danym typem Inspektora). Skomplikowane, do tego możemy mieć tylko jednego Inspektora danego typu (choć wciąż pozostaje powiązany z zarządzaną komanderią). Mimo tego, iż Inspektorzy mają spore dodatkowe opcje, nie jestem pewien, czy to realny bonus. W każdym razie trzeba dążyć do jak największej liczby stanowisk Administratorów w drzewku technologii, by w pełni tę mechanikę wykorzystać. Nasz start jest na biednej północy, ale ma to pewną zaletę: większość ośrodków miejskich nie ma murów. Gongsun Du, z którym w pierwszej turze uzyskamy granicę i opcję handlu, to naiwniak, którego możemy pozostawić jako przyjaciela i źródło zysków handlowych. Pewnie pierwszym celem poza scenariuszem będzie port handlowy w komanderii Youbeiping. Niestety będzie wymagał trochę ochrony, bo cesarstwo Han wyśle tam armię, gdy tylko się oddalimy. Historycznym dylematem jest to, czy wypowiemy w drugim roku wojnę swojemu byłemu zwierzchnikowi Liu Yu, czy posłuchamy podszeptów Yuan Shao i zaatakujemy Han Fu (tak było w historii). Polecam zboczyć z historycznej ścieżki i umocnić się na północy, na terenach Liu Yu są pastwiska koni, których bardzo potrzebujemy. Potem albo najpierw wydamy wojnę Yuan Shao, albo Zhang Yan – i tak obie trzeba kiedyś stoczyć, by zabezpieczyć sobie północ i tam utworzyć królestwo, starając sie nie przekraczać Żółtej Rzeki.
Specjalnym łańcuchem budowli frakcji Gongsun Zan w Total War: Three Kingdoms jest Rząd Wojskowy, zastępujący normalne Urzędy Administracji. Nie jest to coś, co da się wykorzystać od razu, ale z czasem nabiera znaczenia. Jeśli idzie o frakcyjne jednostki, to są nimi Łupieżcy na Białych Koniach i Jeźdźcy Białych Koni (w sumie Gongsun Zan był wodzem tej pogranicznej formacji konnych łuczników). O ile pierwsi to po prosu zasięgowa jazda umiejąca sobie radzić w zwarciu, to drudzy zasługują na więcej uwagi, bo ich zasięg strzału jest porównywalny jedynie z Kusznikami i Onyksowymi Smokami. Siłą rzeczy nie ma sensu wgryzać się w reformy dążące do odblokowania zwykłych konnych łuczników. Gongsun Zan to również frakcja, która najwięcej zyska na rekrutowaniu Kuszników u Strategów, bo można w ten sposób uzyskać przewagę zasięgu w całej armii. Jeśli idzie o bohaterów… no jest bieda. Nawet syn naszego watażki, Gongsun Xu, jest zwykłym Strażnikiem, bez legendarnych zabawek. Jeśli idzie o legendy, na długo pozostaną nam jedynie Gongsun Zan (klasa Awangarda, ale bardzo kompetentny w pojedynkach) i Zhao Yun (Strażnik, jeszcze bardziej kompetentny). Na obrazku poniżej po lewej jest Gongsun Zan na tle Jeźdźców Białych Koni, po prawej Zhao Yun na tle Łupieżców na Białych Koniach.
Yuan Shao
Specjalna mechanika Yuan Shao nazywa się Rodowód. Zawierając sojusze wzmacniamy swój wizerunek, jako wzorcowego gwardzisty cesarstwa. Uzbierana pula punktów wpływa na tempo uzupełnień w wojskach i koszt werbunku Kapitanów. Ci ostatni pełnią analogiczna rolę, jak Kapitanowie Najemników, których może werbować Sun Jian (opisywałem to w poprzednim poradniku do Total War: Three Kingdoms): siedem oddziałów bez bohatera, ale najpierw potrzebny jest normalny heros-dowódca i jego świta. Różnica leży w cenie, bo koszt jest kilkukrotnie niższy, ale jednostki nie wchodzą w pełnej liczebności. Punkty z puli Rodowodu można wydawać na bohaterów (nie da się ich nająć normalnie za kasę) i na specjalny rodzaj okupacji zajętych miast, dający większą stabilność i potężna premię do uzupełniania jednostek. Zwłaszcza na starcie polecam tego użyć, bo pomaga wylizać rany po trudnych akcjach i szybko ruszyć dalej. Przykładem może być zajęcie miasta Henei, które dokonane z nadejściem pierwszej wiosny da nam możliwość reformy, dającej pierwsze stanowisko administratora. Yuan Shao ma pełnoletniego syna, który zwie się Yuan Tan (Dowódca) – warto go szybko ożenić, najlepiej z dziedziczką frakcji Wang Kuang. Wang Fangyue to Strateg, do tego taki, z którym dowódcy naszej początkowej armii się dogadają (w odróżnieniu od tego startowego). To może też później pomóc w zbudowaniu sojuszu (Yuan Shao ma tę opcję od startu, do tego zaczyna na ziemiach rolnych, więc może wspierać traktaty dostawami żywności). Już w piątej turze staniemy przed dylematem, czy iść na wojnę z frakcją Gongsun Zan. W sumie opłaca się postąpić historycznie, bo wchłoniemy całą komanderię Han Fu (fakt, będzie trzeba przez chwilę pilnować w niej porządku, choćby na parę tur zwalniając z podatku). Kapitan Białych Koni nie jest bezpośrednim zagrożeniem, do tego wojna z nim otworzy opcję sojuszu z Liu Yu (jest nawet pewna szansa, że poradzi on sobie z naszym wspólnym wrogiem). Tak czy inaczej najpierw trzeba zrobić porządek z Żółtym Turbanem Huang Shao i potem, budując królestwo, ogólnie trzymać się raczej północnego brzegu Żółtej Rzeki. Być może z małym wyjątkiem dla wyrodnego brata, Yuan Shu...
Unikatowym budynkiem frakcji Yuan Shao jest Biuro Administracji Yuan, nie dość, ze nadpisuje słabsza normalną wersje, to jeszcze daje punkty Rodowodu, więc być może warto zaryzykować wzrost prestiżu i wnieść to w kilku miejscach. Frakcyjne jednostki to gwardia z bronią drzewcową: Wojownicy Ye (dostępni od 3 poziomu doświadczenia) i Obrońcy Hebei (od 6) - uniwersalna i dobrze opancerzona, zwłaszcza ta druga. Niestety nie zwalnia nas to z rozwoju “zielonej” ścieżki reform, bo mamy zbyt wiele ziem rolnych. Jeśli idzie o legendarnych bohaterów, to musimy być łowcami talentów, bo poza głową rodziny (Yuan Shao to Dowódca, ale jako legenda sprawny w pojedynkach), nikt z rodu ani początkowej świty nie jest postacią specjalną. Dlatego na zdjęciu poniżej Yuan Shao siedzi na koniu samotnie, nieco smutny, na tle swoich doborowych wojsk: po lewej Obrońcy Hebei, po prawej Wojownicy Ye.
Yuan Shu
Zacznę nietypowo: chcesz grać sadystą? Yuan Shu już na starcie ma -4 do ładu publicznego, łatwo może mu to wskoczyć do -10. Tak, potrzebujesz w pełni rozwiniętej linii budynków, by zamortyzować wpływ szefa. Mechanika specjalna Yuan Shu nazywa się Prawowitość. Jest to specyficzna cecha, bo może dać aż 200 punktów do prestiżu, czyli o 40% przyspieszyć awans na króla, ryzykowne. Na szczęście przyrasta jedynie w wyniku rangi frakcji i poprzez wasali, no i poprzez specjalne opcje dyplomatyczne. Niestety od pewnego momentu może być jedyną metodą zażegnania niepokojów społecznych, do tego dodaje zysk ze wszystkich źródeł, ale też sprawia, że jesteśmy mniej lubiani. Dlatego start Yuan Shu jest zdeterminowany. Mając w wyniku scenariusza zajętą całą komanderię z kopalnią jadeitu (pierwsza tura) podpisujemy sojusz (tak, możemy od startu) z Sun Jian. Nie mamy z kim handlować, ale i tak jesteśmy bogaci. Rozwijamy się przez dwa lata, budujemy pełna armię i albo czekamy na specjalne wydarzenie, albo uderzamy na Liu Biao. Jeśli zrobimy coś innego, jak zajęcie tartaku na północy, scenariuszowa opcja odpali się za wcześnie. Jest skrypt, który dotyczy poparcia dla Sun Jian przeciw Liu Biao. Jeśli nikt nie broni miasta w komanderii Xiangiang pod koniec roku 192, atakujemy. Jeśli broni, to robimy zasadzkę i wypowiadamy wojnę. Wydarzenie zapewni nam duże poparcie u Sun Jian, a na wiosnę 194 roku jego pierworodny, Sun Ce będzie pełnoletni i możemy za pomocą swojej niezamężnej (odrzucamy wszelkie propozycje po drodze) córki Yuan Anyang, ściągnąć sobie tego legendarnego wojownika Awangardy na dwór. Mamy kasę, możemy dopłacić za ten przywilej, zwłaszcza, że innych herosów rekrutujemy jedynie za prawowitość, nie za złoto. Tak samo jak później, po rzuceniu Liu Biao i jego wasali na kolana, możemy odbudować spaloną stolicę, bo będzie nas stać. Yuan Shu może być okrutnikiem, ale jest w prawie… Nasze królestwo powinno budować sie pomiędzy rzekami Jangcy i Żółtą, z sojusznikiem Sun Jian, który i tak na pewnie zdradzi, bo sam zechce zostać cesarzem, ale do tego czasu zapewni nam spokój na południu. Plus, jeśli coś pójdzie mu nie tak, mamy jego dziedzica u siebie...
Specjalny linia budynków frakcji Yuan Shu, Administracja Zhong, może robić za wentyl bezpieczeństwa jeśli idzie o zbliżanie sie do tytułu królewskiego. Nie dodaje prestiżu, za to zdejmuje punkty Prawowitości. Tak więc można tymi budynkami opóźniać nieuniknione. Nasze specjalne frakcyjne jednostki to “fioletwowa” piechota, ale z wielkimi mieczami i nie używająca tarczy. Prostsza wersja to Piechota Chyżych Tygrysów (poziom3), lepsza to Wojownicy Lewej Flanki (poziom 6). To potężne jednostki, ale znacznie mniej znaczące w późnej fazie niż specjalności innych frakcji, o ile nie mamy w armii Startega (obronne kręgi). Na zdjęciu poniżej lepsza wersja od lewej, słabsza od prawej, zaś na przodzie Yuan Shu i jego w zasadzie obowiązkowy zięć Sun Ce.
Powyższy materiał powstał w wyniku współpracy redakcji gram.pl i firmy Cenega, polskiego dystrybutora gry Total War: Three Kingdoms.
Pozostałe poradniki z tego cyklu:
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!