Połączenie 911 Operator z tematem walki z terroryzmem brzmi jak świetny pomysł na grę. Niestety tylko brzmi.
Połączenie 911 Operator z tematem walki z terroryzmem brzmi jak świetny pomysł na grę. Niestety tylko brzmi.
Z całej masy symulatorów, które zalały rynek w ostatnich latach, kilka starało się podejść nieco ambitniej do tematu. Liderem pod tym względem bez wątpienia jest polskie 911 Operator, które przeniosło w wirtualny świat pracę w dyspozytorni numeru alarmowego. Sukces gry pozwolił zbudować Games Operators, nowego wydawcę skupionego na ambitniejszych symulatorach. Jego kolejna produkcja poświęcona jest agencji antyterrorystycznej. W czasie zabawy z grą ekipy Play2Chill zajmiemy się rozpracowywaniem grup planujących zamachy i analizą tego, kto jest zagrożeniem, a kogo można zignorować. Brzmi jak świetny pomysł, zwłaszcza jeśli doda się do tego doświadczenia z 911 Operator. Niestety w praktyce nie jest tak różowo.
Zabawę zaczynamy od widoku mapy całego świata. Musimy się do niego przyzwyczaić, ponieważ będzie on towarzyszyć nam przez całą grę. W czasie zdecydowanie zbyt długiego tutoriala poznajemy podstawowe mechaniki gry. Najważniejsze to podsłuchiwanie rozmów (telefon, SMS, media społecznościowe), z których musimy wywnioskować co się dzieje. Najczęściej z kontekstu da się wywnioskować, że rozmówcy planują zamach terrorystyczny. Naszym celem jest teraz wpisanie tych osób do kartoteki. Gra pozwala wybrać ich funkcję w organizacji - lider, manager, finansista, członek, żołnierz itd. Od tego zależy liczba punktów, które później otrzymamy. Tutaj możemy wskazać jeden z pierwszych problemów. Jaka jest różnica między członkiem, a pozostałymi funkcjami? Najczęściej na podstawie podsłuchanych rozmów nie da się tego ocenić. Więcej jest w tym zgadywania niż faktycznego analizowania. Z czasem możemy odblokować umiejętność hakowania mediów społecznościowych danej osoby. Jeśli się uda, odkrywamy jej funkcję. Wiele razy utwierdziło mnie to w przekonaniu, że mechanika ta opiera się na zgadywaniu - bardzo często moje przewidywania kompletnie mijały się z faktycznym rozwiązaniem.
Po wyborze funkcji podejrzanego możemy podjąć jakąś decyzję. W pierwszej kolejności warto założyć podsłuch, która da dostęp do większej liczby informacji. O hakowaniu napisałem wyżej. Możemy również aresztować daną osobę. Tutaj niestety pojawia się problem. Gra kiepsko komunikuje czy możemy kogoś zatrzymać czy nie. Kiedy z kolejnej podsłuchanej korespondencji wywnioskowałem, że dane osoby są już gotowe do przeprowadzenia ataku, od razu podjąłem decyzję o aresztowaniu. Później jednak nic się nie działo. Czy zebrałem wystarczającą liczbę dowodów? Czy rozpracowałem tym samym grupę terrorystyczną? Tego nie wiem, ponieważ gra w ogóle takich rzeczy nie komunikuje. Jedynie od czasu do czasu informuje ile dostałem punktów za prawidłowe odgadnięcie funkcji danych osób.
Ogromny problem Counter Terrorist Agency to brak wyraźnie zarysowanych scenariuszy. Przedstawię na przykładzie. Po tutorialu gra dała mi wolną rękę i zaczęły pojawiać się pierwsze przechwycone komunikaty. Widać było, że szykuje się spory zamach realizowany przez osoby z różnych stron świata. W pewnym momencie doszło do ataku. Na mapie pojawił się stosowny komunikat. Wysłałem więc służby celem zaprowadzenia porządku. Chwilę później terroryści uderzyli w drugim miejscu. W trzecim już nie zdążyli, ponieważ zacząłem łapać podejrzanych. Potem jednak zacząłem przechwytywać wiadomości dot. innej sprawy. Gra przeszła więc płynnie między jedną grupą terrorystyczną, a drugą. Nie było żadnego podsumowania czy informacji, że dobrze lub źle wykonałem swoją pracę. Takie rozwiązanie mogło się sprawdzać w 911 Operator, gdzie jeden wypadek nie musiał wiązać się z pożarem na drugim końcu miasta. W Counter Terrorist Agency zdecydowanie lepiej sprawdziłyby się konkretne scenariusze, w których rozpracowujemy duże organizacje terrorystyczne. Wtedy wiele mechanik nabrałoby sensu, a gracz mógłby się lepiej wczuć w swoją rolę.
Inny problem gry to bardzo mała liczba możliwości. Na papierze jest ich sporo, ale w praktyce schemat jest ciągle taki sam - przeczytaj przechwyconą rozmowę, wybierz rolę podejrzanego, załóż podsłuch, hakuj media społecznościowe i ewentualnie aresztuj. Dodatkowo między kolejnymi akcjami gra robi spore przerwy, a więc momentami wpatrywałem się na pustą mapę świata. Wraz z postępami w rozgrywce udaje się odblokować dodatkowe możliwości. Niewiele one jednak zmieniają, ponieważ trzon rozgrywki pozostaje bez zmian. Counter Terrorist Agency staje się więc dosyć szybko nudne, a wyżej opisane problemy sprawiają, że ciężko jest się wczuć w klimat. Wierzę, że znajdą się tacy, którzy mimo wszystko wkręcą się w rozgrywkę. Myślę jednak, że będą to wyjątki. Większość graczy szybko połapie się, że będące w podobnym klimacie 911 Operators jest o minimum klasę lepsze.
Jest jeszcze jeden powód mojej kiepskiej opinii o Counter Terrorist Agency. Ta gra, przynajmniej w naszym ojczystym języku, jest słabo napisana. W produkcji, w której głównie czyta się dialogi jest to spory problemem. Bardzo często miałem ogromne problemy aby uwierzyć, że to mogą być prawdziwe rozmowy terrorystów. Bliżej temu do poziomu telenoweli niż porządnego serialu szpiegowskiego. Myślę, że nawet korekta osoby nieźle piszącej (niekoniecznie zawodowo tworzącej scenariusze) mogłaby sporo poprawić. Tym bardziej, że do finalnej wersji trafiły nawet poważne babole. Przykładowo w jednym miejscu jest napisane “nie zaangażowany”, a w innym “niezaangażowany”. Wiele razy trafiały się też błędy, przez które wyświetlały się angielskie, a nie polskie napisy. Tym bardziej boli to biorąc pod uwagę fakt, że za Counter Terrorist Agency odpowiada polskie studio.
Można jeszcze długo analizować pojedyncze mechaniki gry, ale nie uważam aby było to warte czasu. Counter Terrorist Agency po prostu nie jest produkcją, która na to zasługuje. Widać po niej, że najpierw była chęć zrobienia czegoś w tematyce walki z terroryzmem, a dopiero później zaczęto myśleć o mechanice. Wyszła więc z tego gra, która ma duży problem - gameplay nie składa się w jedną spójną całość. Zamiast zabawy jest mechaniczne klikanie w te same opcje i brak klimatu rozpracowywania grupy terrorystycznej. Zaczynając zabawę czułem tę atmosferę, ale szybko zauważyłem, że moje działania nie mają większego wpływu na przebieg rozgrywki. Co by się nie działo, powstrzymanie lub nie terrorystów nie ma większych konsekwencji. Zamiast dobrej zabawy niczym w 911 Operator czułem więc tylko rozczarowanie. Dało się ten temat zrealizować znacznie lepiej.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!