Słuchawki to dobry prezent dla każdego, bo dożyliśmy czasów, w których odtwarzacze muzyki mogą być nawet w nie wbudowane. Mobilne słuchanie ulubionych utworów jest też w zasięgu praktycznie każdego użytkownika smartfona i myślę, że trudno będzie Ci znaleźć przykład znanej sobie osoby, która cwanego telefonu nie posiada.
W tym materiale zbiorę dla Ciebie parę praktycznych porad, które pozwolą Ci wybrać słuchawki idealne na prezent dla konkretnego użytkownika. Posłużę się utartymi schematami mniej technologicznej starszyzny i urodzonych z tabletami w dłoniach dzieci. Podrzucę Ci też parę głośników, które mogą być dla słuchawek niezłą alternatywą.
Głośniki dla babci i dziadka
Zaczniemy od najtrudniejszego elementu tej układanki, czyli słuchawek dla babci i dziadka. Przede wszystkim musisz upewnić się, czy Twoi dziadkowie nie używają aparatów słuchowych. Jeżeli tak jest, to słuchawki odpadają z miejsca, bo może dojść do sprzężenia między dwoma urządzeniami.
Są co prawa aparaty słuchowe z technologią transmisji dźwięku, które ten problem omijają, niemniej nie znam ich jakości brzmienia, więc na wszelki wypadek nie polecę. Dobrym obejściem aparatów słuchowych są głośniki. Sensowny soundbar możesz dostać za około 400 zł i to z opcją łączenia się bezprzewodowego przez Bluetooth.
Mając więcej pieniędzy możesz też sięgnąć po kolumny aktywne o znacznie wyższej jakości dźwięku i wykonania. Podobnie jak w przypadku soundbara można je podpiąć pod telewizor, jak i przez Bluetooth.
Załóżmy więc na potrzeby tego materiału, że Twoi dziadkom bardziej przydadzą się głośniki, które zastąpią te z telewizora. W końcu jakość dźwięku jest ważna dla pełnej satysfakcji z oglądania ulubionych filmów i seriali. Wrzucę też jeden mobilny radioodbiornik, taki w sam raz na działkę.
Creative Stage – 389 zł
Creative Stage to jeden z sensowniejszych soundbarów na rynku, który posiada złącze ARC. Dzięki niemu można go łatwo podpiąć pod telewizor i cieszyć się pełniejszymi niskimi tonami.
Edifier S1000DB – 1399 zł
Edifier S1000DB to zestaw głośników aktywnych z wyższej półki, które grają znacznie lepiej niż wiele soundbarów w tym przedziale cenowym. Jeżeli chciałeś zaserwować dziadkom coś lepszego, jesteś w dobrym miejscu. W opcji jest połączenie na Bluetooth, przez kabel optyczny, coaxial i AUX.
Na rynku znajdziesz też specjalne podstawy do tych głośników, jeżeli miałby stać się elementem kina domowego. Dobre jest to, że wykonano je z pasującego kolorystycznie drewna i nie są za wysokie. Niestety głośniki nie mają wejścia na subwoofer, co boli mnie niezmiernie.
FERGUSON Regent P1 – 289 zł
To obiecane radyjko na działkę. Bateria ma 4000 mhA i wytrzymuje 12 godzin pracy. Można też uruchomić muzykę przez USB i Bluetooth.
Słuchawki dla mamy i taty
Patrząc na strukturę nagłówków mógłbyś dojść do wniosku, że pisze to czterolatek, niemniej takie podobno przemawiają najlepiej do czytelników. Przy słuchawkach dla mamy i taty wyjdziemy z założenia, że mamy do czynienia z ludźmi aktywnymi, którzy zarówno grają, jak i słuchają muzyki dla relaksu.
Pojawi się więc headset, czyli połączenie słuchawek z mikrofonem, tak przydatnym w graniu on-line, oraz słuchawki z nieco wyższej półki, które mogą pochwalić się rasowymi parametrami dźwięku.
Nie zapominam też o aktywnościach fizycznych i dorzucam parę wodoodopornych, bezprzewodowych słuchawek dousznych, które nadają się na basen i do biegania. Najbardziej przemawia do mnie rozwiązanie z wewnętrzną pamięcią na muzykę w słuchawkach. Dzięki temu telefon można zostawić w domu i oderwać się przy okazji od ciągłych powiadomień.
MSI Immerse GH50 – 389 zł
MSI Immerse GH50 to headset z funkcją wibracji, który do komputera podpina się przez USB. Ma też własną kartę dźwiękową i fizyczny przełączniki do wyciszania mikrofonu, aktywacji wirtualizacji do 7.1 oraz oczywiście wibracji.
Creative Outlier Air Sports – 315 zł
Wodoszczelność IPX5, ładowanie przez USB-C i 10 godzin pracy na baterii, to tworzy obraz bardzo dobrych słuchawek dla aktywnych. Outlier Air Sports są kompatybilne z aptX I Bluetooth 5.0, co daje dobrą jakość dźwięku i oszczędną energetycznie pracę. Dołączone etui przedłuża czas pracy do 30 godzin.
Creative Outlier Active – 130 zł
To nieco tańsze słuchawki sportowe z odpornością na poziomie IPX4, więc radzą sobie z potem. Ich bateria wytrzymuje 10 godzin pracy, mają wbudowany mikrofon. W uszach trzymają je pewnie małe zapadki, dzięki czemu te nie wypadną podczas biegu lub jazdy rowerem.
Słuchawki dla młodzieży i dzieci
Wpadamy tutaj w rozległy worek, ale nie martw się, rozbijemy to na logiczne przedziały wiekowe. Nie zaserwujemy maturzyście żółtych żyraf na muszlach i przedszkolakowi monitorów studyjnych.
Przy początku skupimy się na kolorowych propozycjach, które mają sens do 11 roku życia. Nie mówię, że potem komuś te słuchawki nie mogą się podobać, staram się nawigować ten ocean niepewności, kierując się swoim 15 lat młodszym bratem.
Co do rozwiązań technologicznych, to polecam gorąco słuchawki bezprzewodowe na Bluetooth, bo to kabel najczęściej kończy swój żywot. Dzisiaj za około 200 zł można spokojnie znaleźć dobrą opcję, a nawet i taniej.
Snab EP101M – 109 zł
Jeżeli szukasz dobrych i stosunkowo tanich słuchawek do ogólnego użytkowania, to jesteś w dobrym miejscu. Snaby EP101M uderzają znacznie powyżej swojej kategorii cenowej, co przyznał sam Audiofanatyk w swojej recenzji.
Creative Sound Blaster JAM – 130 zł
Oto lekkie (83 g) i poręczne słuchawki Bluetooth, które na baterii wytrzymują nawet 12 godzin. Na lewej muszli znalazła się kontrola głośności, przycisk pauzowania muzyki oraz odbierania połączeń i włącznik trybu Bass, który zwiększa niskie tony.
Creative MUVO Play – 160 zł
Przy tym głośniczku jest już wodoszczelność o standardzie IPX7 i Bluetooth 5.0. To połączenie daje sprzęt grający na każdą okazję, który dodatkowo jest oszczędny na baterii. 10 godzin pracy jest do wyciśnięcia, oczywiście nie przy pełnej głośności.
Przechodząc do nieco starszych dzieci, przyjrzymy się też propozycjom z ciekawym stylem. W końcu słuchawki potrafią wisieć na szyjach nastolatków przez całe dnie. Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem tu po to, żeby pisać o modzie, ale muszę brać na nią poprawkę.
Zdałem sobie o tym sprawę przy pierwszym telefonie od Prada i od tego czasu staram się podchodzić do tych tematów w nieco szerszym spektrum.
Bezprzewodowe słuchawki też znalazły swoje miejsce w tym świątecznym zestawieniu. Na topie są teraz modele douszne z wbudowanymi bateriami, bo cena tej technologii znacznie spadła. Dzięki temu już poniżej 200 zł pojawiają się całkiem udane modele.
Oprócz tego pojawią się też słuchawki z dorosłym brzmieniem, jeżeli pozwoli Ci na nie określony budżet. Ja swoje pierwsze monitory studyjne, Sennheiser HD380 Pro, kupiłem w drugiej klasie liceum i korzystam z nich sporadycznie po dziś dzień.
Edifier TWS1 – 169 zł
Edifier TWS1 to jedne z tańszych słuchawek bezprzewodowych w tym formacie. Na jednym ładowaniu baterii potrafią grać do 8 godzin, a ich pudełko trzyma w sobie ładunek, który starczy na następne 24 h. Nie są to może najbardziej bajeranckie słuchawki, ale w swojej cenie nie mają wielkiej konkurencji.
Snab AF-100 – 370 zł
To dobre słuchawki na początek audiofilskiej przygody. Są równe, łatwo je napędzić kartą dźwiękową i mają w sobie sporo detalu, którego nie spotyka się normalnie w tym przedziale cenowym. Mogę śmiało powiedzieć, że brzmienie jest dorosłe i techniczne, choć sama konstrukcja słuchawek ma lekkie luzy. Oczywiście są one koniecznością by uchronić się od łamania elementów.
Audio-Technica ATH-M50x – 520 zł
ATH-M50x to wygodne słuchawki za sprawą pojemnych muszli. Cechują się mocnymi niskimi i wysokimi tonami z wycofaną średnicą, co daje mocno rozrywkowe brzmienia. O monitorowaniu można zapomnieć, ale radość ze słuchania jest ogromna, szczególnie przy muzyce filmowej i elektronicznej.
beyerdynamic DT 990 PRO 250 Ohm – 550 zł
To już profesjonalne słuchawki otwarte, które do monitorowania dźwięku się nadają. Dzięki welurom są bardzo wygodne w użytkowaniu przez długi czas. Idealnie nadadzą się do komputera, bo ich otwartość konstrukcji daje świetny obraz stereo. Do pokazania pełni potencjału DT990 PRO potrzebują dobrej karty dźwiękowej, najlepiej jednej z następnej sekcji.
Co jak już mają dobre słuchawki? – rok później
Poradniki świąteczne takie jak ten żyją czasem i parę lat w podwojach wyszukiwarki Google. W związku z tym i ten materiał będzie podlegał aktualizacjom. Jeżeli spotykamy się tutaj rok później to oznacza, że obaj odnieśliśmy sukces.
Zakładam, że sięgnąłeś po nieco lepsze słuchawki na prezent i teraz szukasz czegoś w podobną stronę, bo te bardzo spodobały się Twojemu wybrańcowi.
W tej sekcji zajmiemy się źródłem muzyki, czyli kartą dźwiękową na USB lub PCI-E, która na lepszych słuchawkach będzie mogła zrobić wielką różnicę w brzmieniu. To będzie też dobre dopełnienie zeszłorocznego prezentu, bo pozwoli go niejako na nowo odkryć.
Audiotrak Prodigy Cube Black Edition – 350 zł
Ta karta dźwiękowa na USB do bardzo dobry początek stanowiska do pół-profesjonalnego odsłuchu. Dzięki wysokiej jakości przetwornikowi DAC Wolfson WM8776 oraz chipsetowi Tenor to małe pudełko sięga do dźwięku klasy 24bit/96 kHz. Można też wymienić w nim wzmacniacz operacyjny (OPAMP), co gorąco polecam, bo ten fabryczny nie powala jakością. Sam używam Burson v5i Dual i gorąco polecam polować na niego na Drop, bo czasem pojawia się tam za 25 USD. Różnica jest słyszalna od razu.
Creative Sound Blaster X G5 – 500 zł
Ta karta dźwiękowa na USB ma już spory staż na rynku, niemniej radzi sobie świetnie z większością słuchawek do 1000 zł. Oprócz tego posiada też specjalne oprogramowanie, które wzmacnia dźwięk kroków w grach. Aby aktywować ten tryb wystarczy kliknąć Scout Mode na boku urządzenia.
Podsumowanie
W tym poradniku poszliśmy po przysłowiowej bandzie i spróbowaliśmy Ci zaplanować zakupy na te i następne święta. W tym przypadku jest to kompletnie uzasadnione, bo nie każdy może sobie pozwolić na wydanie ponad 500 zł na jedną osobę w rodzinie.
Można się oczywiście dogadać i zrzucić z większą ilością członków rodziny na jeden, ale porządny prezent. Wtedy możesz skorzystać od razu z obu opcji i skompletować pierwszy zestaw początkującego audiofila.
Pamiętaj, że bierzesz też na siebie pełnie konsekwencji tej decyzji. Mogłeś właśnie zasiać bakcyla, który za dziesięć lat zmusi Cię do wysłuchiwania o tym, jak brzmią różne kable zasilające przy Wigilii. Tak czy inaczej prezenty będą udane, bo w muzyce chodzi też o to, żeby słuchać jej w odpowiedniej dla swojego ucha jakości.