Valorant
- platformy docelowe: PC
- data premiery: 2 czerwca
- producent: Riot Games
- wydawca: Riot Games
Premierą miesiąca jest oczywiście The Last of Us: Part II, ale niebawem zagramy również w Valorant, remastery Command & Conquer i Red Alert, nowy dodatek do The Sims 4 i nie tylko.
Jak to Valorant? Przecież gra już wyszła. Nie do końca, bo od 7 kwietnia tego roku nowe dzieło studia Riot Games było dostępne w wersji beta, natomiast na początku czerwca każdy zainteresowany będzie mógł sprawdzić w akcji strzelankę twórców League of Legends. Na wstępnie warto zaznaczyć, że mamy tutaj do czynienia z produkcją oferującą wyłącznie sieciowy tryb multiplayer. Mimo wszystko autorzy zarysowali wątek fabularny, ale nie trzeba się w niego zagłębiać, gdyż całość (znowu!) traktuje o ratowaniu świata przed zagładą. Esencję rozgrywki w Valorant stanowią mecze z udziałem dwóch pięcioosobowych drużyn, których członkowie eliminują się nawzajem przy wykorzystaniu broni palnej. Giwery kupujemy za pieniądze w trakcie zabawy, ale nie w menu, lecz… już w trakcie właściwej zabawy. Na uwagę zasługują również unikatowe zdolności poszczególnych herosów, co pozwala na dostosowanie stylu walki do własnych preferencji. Koniecznie przeczytajcie także nasze wrażenia z rozgrywki.
W skład Command & Conquer Remastered Collection wejdą odświeżone wersje Command & Conquer i Command & Conquer: Red Alert, czyli klasycznych strategii czasu rzeczywistego, które pierwotnie zadebiutowały odpowiednio w 1995 i 1996 roku. Nie będą to jednak remake’i, więc oprawa wizualna zostanie jedynie delikatnie podrasowana względem oryginałów. Mimo wszystko zarówno Command & Conquer Remastered, jak i Command & Conquer: Red Alert Remastered zaoferują wsparcie rozdzielczości 4K. Gracze mogą spodziewać się także poprawionego interfejsu użytkownika z ulepszonym paskiem bocznym, obsługi fanowskich modyfikacji czy też zremasterowanego soundtracku. Usprawnione zostanie ponadto sterowanie (zaznaczanie i kolejkowanie jednostek będzie prostsze niż w oryginałach). Wszystko to zasługa studia Petroglyph, które ma na swoim koncie takie RTS-y, jak: Star Wars: Empire At War, Conan Unconquered i Universe at War: Earth Assault.
Gracie jeszcze w The Sims 4? Co prawda na horyzoncie powoli widać The Sims 5, które ma ukazać się na PlayStation 5, Electronic Arts nie zapomina o „czwórce”. Za sprawą dodatku Życie eko w świecie naszych Simów pojawi się szereg nowych atrakcji, dzięki którym podopieczni graczy będą mogli zadbać o środowisko. Turbiny wiatrowe zasilające całą społeczność? Proszę bardzo. Projekt czystej wody? Jest. Ograniczanie zużycia? Również. Pielęgnowanie ogrodu? A jakże! Dekoracje z recyklingu? Owszem! The Sims 4: Życie eko pokaże nam, że da się żyć w zgodzie z naturą, co otworzy przed nami zupełnie nowe, niespotykane dotąd możliwości.
The Dark Eye: Book of Heroes to klasyczna gra cRPG w rzucie izometrycznym, której akcja rozgrywać się będzie w uniwersum The Dark Eye. Produkcja autorstwa nowego studia Random Potion Oy w wielu miejscach nawiąże do kultowego Baldur’s Gate, co powinno zachęcić fanów wspomnianego klasyka do sięgnięcia po The Dark Eye: Book of Heroes. Zwłaszcza, że poza opcją zabawy w pojedynkę tytuł zaoferuje także oparty na współpracy multiplayer dla maksymalnie czterech użytkowników. Odwiedzimy lochy fantastycznego świata Aventuria, gdzie zajmiemy się walką z przeciwnikami, awansowaniem na kolejne poziomy doświadczenia, odblokowywaniem nowych elementów wyposażenia, pozyskiwaniem coraz lepszych zdolności i rozwiązywaniem zagadek logicznych. Co ciekawe, poszczególne mapy w The Dark Eye: Book of Heroes mają być generowane losowo.
O tym, że na Desperados III warto czekać możecie przekonać się, czytając nasze wrażenia z rozgrywki. Nie musicie się obawiać tego, że nie znacie fabuły poprzednich części (mowa o Desperados: Wanted Dead or Alive i Desperados 2: Cooper's Revenge), bowiem autorzy ze studia Mimimi Games na zlecenie firmy THQ Nordic opracowują prequel całej serii, dzięki czemu bez problemu odnajdą się w nim także nowi gracze. Sama gra będzie strategią taktyczną osadzoną na Dzikim Zachodzie. Wcielimy się w postać Johna Coopera, który razem ze swoimi kompanami zrobi wszystko, by odkupić swoje winy. Biorąc udział w kolejnych misjach będziemy dowodzić pięcioosobową ekipą, której członkowie różnią się od siebie nie tylko wyglądem, ale i zdolnościami. Kluczem do sukcesu okaże się, rzecz jasna, umiejętne wykorzystywanie talentów poszczególnych jednostek.
O The Last of Us: Part II powiedziano już chyba wszystko, a zapewne na tyle dużo, że najbardziej zagorzali fani pierwowzoru zdecydowali, że przestaną oglądać przedpremierowe materiały, by móc odkryć większość gry samemu. Firmy Naughty Dog i Sony zainwestowały bowiem sporo pieniędzy w kampanię promocyjną The Last of Us: Part II, w efekcie czego co rusz publikowane są nowe screenshoty, materiały z rozgrywki i nie tylko. Pod względem fabularnym The Last of Us: Part II będzie oczywiście kontynuacją „jedynki” (akcja toczy się ma pięć lat po wydarzeniach z pierwowzoru), w której nie zabraknie zarówno Ellie (to właśnie ona będzie główną bohaterką) oraz Joela. Jeśli chodzi o rozgrywkę, to ponownie otrzymamy przygodówkę akcji z perspektywy trzeciej osoby. Zajmiemy się eksploracją stosunkowo nieliniowych lokacji, gdzie spróbujemy eliminować wrogów na różne sposoby; zarówno w bezpośrednich starciach, jak i z ukrycia. W naszym ekwipunku pojawią się nie tylko karabiny czy pistolety, ale także broń biała (np. siekiera).
Take me down to the paradise city, where the grass is green and the girls are pretty… Take me home – już wkrótce usłyszymy słowa piosenki Guns N' Roses, które doskonale znane są fanom gry Burnout Paradise, bowiem zadebiutuje ona na Switchu w zremasterowanej wersji. W trakcie rozgrywki odwiedzimy Paradise City, gdzie zasiądziemy za kierownicą super szybkich samochodów, by nie tylko brać udział w kolejnych, efektownych wyścigach, gdyż nieodłączną częścią Burnout Paradise są także widowiskowe kraksy z udziałem wielu pojazdów. Będziemy ich uczestnikami zarówno w rozbudowanym trybie kariery dla jednego gracza, jak i w rozgrywce wieloosobowej dla maksymalnie ośmiu użytkowników. Niejednokrotnie zauważymy, że nawet pomimo upływu kilku lat system zniszczeń w grze studia Criterion Games wciąż „robi robotę”. Burnout Paradise Remastered zawierać będzie podstawową wersję gry wraz ze wszystkimi DLC; co ciekawe, w jednym z nich opuścimy tytułowe miasto i udamy się na wyspę Big Surf.
Jeśli lubicie po prostu odpalić grę i przejechać szybko kilka wyścigów, jak w grach z serii Forza Motorsport, to Assetto Corsa Competizione z pewnością nie jest tytułem dla was, bowiem dzieło Kunos Simulazioni wymaga czasu… Poświęcamy go na treningi, jazdy testowe i kwalifikacje, by dopiero później móc wziąć udział we właściwych zawodach. Wierzcie, że nie trwa to raptem kilkanaście minut, lecz niekiedy nawet parę godzin. Assetto Corsa Competizione to symulator przez wielkie „S”, o czym mogłem przekonać się rok temu, grając w edycję na PC, której recenzję znajdziecie oczywiście na łamach gram.pl. Niebawem gra zadebiutuje również na konsolach Xbox One i PlayStation 4, a ich posiadacze będą mogli sprawdzić, czy faktycznie mamy do czynienia z naprawdę rozbudowanym i piekielnie realistycznym symulatorem. Niby można w to grać na padzie, ale zawczasu pomyślcie o zakupie kierownicy…
W drugiej odsłonie cyklu symulatorów łowiectwa Hunting Simulator odwiedzimy równiny Kolorado, teksańską pustynię, europejskie lasy oraz wiele innych lokacji, w których spróbujemy upolować aż 33 różne gatunki zwierząt. Ułatwi nam to pies myśliwski (do wyboru będą różne typy czworonogów z unikatowymi zdolnościami), bowiem dzięki niemu znacznie łatwiej będzie nam wytropić potencjalną ofiarę, na którą zapolujemy przy wykorzystaniu rozmaitych typów broni palnej. Hunting Simulator 2 zaoferuje wyłącznie tryb dla pojedynczego gracza; autorzy nie przewidzieli żadnych wariantów sieciowych, więc nie ma mowy o wspólnych wypadach na polowania. A szkoda.