Załóżmy, że składasz pierwszy komputer w 2020 roku. Co by się w nim znalazło?
Składanie pierwszego komputera w 2020 roku dla wielu stało się wręcz koniecznością. E-learning i praca zdalna wpełzły do dotąd nieodwiedzonych domostw, zasiedlając w nich komputery małe i wielkie, przenośne i stacjonarne.
Dostosowanie się do home office zajęło trochę czasu, jednak już teraz słychać w eterze o firmach, które doznały HR-owego olśnienia. Ludzie, którzy pracują z domu, okazują się w wielu przypadkach bardziej efektywni.
Liczby oczywiście nie kłamią, jednak dla mnie to za krótka próbka, żeby cokolwiek osądzać. Może się okazać, że po paru latach pracy z domu efektywność spada, bo człowiek jednak potrzebuje kontaktów z zespołem i poczucia wspólnoty.
Tak czy inaczej przez najbliższy rok będzie trzeba zaprzyjaźnić się z pracą na komputerze, czemu więc przy okazji nie zadbać o zabawę!
Załóżmy, że chcesz wycisnąć jak najwięcej ze swojego budżetu, jeżeli chodzi o uniwersalność maszyny. Będziesz grał w różne gry, i te AAA i te esportowe przy rozdzielczości do 1080p.
Idealnym połączeniem z nowych części będzie w takiej sytuacji AMD Ryzen 3 3100 z GeForce GTX 1660 SUPER. Poniżej możesz zobaczyć test takiej konfiguracji od Actina:
Jak widać zarówno Red Dead Redemption 2 jak i CS:GO działają bez problemu, przynosząc płynną rozgrywkę w wysokiej jakości wizualnej.
Wszystko to za sprawą optymalnego doboru podzespołów, w tym także pamięci DDR4 z taktowaniem 3600 MHz, która pomaga w mocy pojedynczego rdzenia tak kluczowej przy FPSach, MOBAch i MMO.
Tutaj też pojawia się dla Ciebie pewne rozdroże. Jeżeli już przy zakupie wiesz, że PC będzie służył w większości czasu do tych właśnie tytułów, dorzucić warto do wersji z AMD Ryzen 3 3300X, która daje w nich odczuwalny skok wydajności, wobec tańszego AMD Ryzen 3 3100.
Jest to też niestety skok w bok od wspomnianego w nagłówku minimum, bo minimum może być tylko jedno, niemniej alternatywa godna rozwagi.
Tutaj drobna niespodzianka, bo z perspektywy tej rozdzielczości najbardziej logicznym jest po prostu dołożenie do poprzedniego zestawu PC lepszej karty graficznej i procesora.
Komputer oparty o 6-rdzeniowego AMD Ryzen 5 3600XT i GeForce RTX 2060 jest idealnym urzeczywistnieniem tego pomysłu. Skok w potencjalne GPU pozwoli obsłużyć większą rozdzielczość, a procesor będzie trochę bardziej odporny na przyszłe czasy.
Można równie dobrze pominąć zmianę CPU, jeżeli 3100 lub 3300X są w Twoim posiadaniu, szczególnie z perspektywy 1440p i gier RPG.
Myślę, że nawet AMD Ryzen 5 2600 miałby swoje momenty ze wspomnianym RTX 2060 przy bardziej graficznych scenariuszach. Z resztą, w najnowszym Metro na Ultra Wysokich przy 1440p i tak nie liczyłbym na więcej niż 45 FPS.
Dla utrzymania płynności przy nomen omen najsłabszym GPU od NVIDIA z 6 GB VRAM i RTX będzie trzeba z paroma ustawieniami zejść nieco niżej tego standardu. Nie jest to jednak wielki ból, bo gry już bazowo są w tych czasach ładne.
Tanią i popularną kartą graficzną, którą dobrze było zaczynać gaming w 2020 roku, jest Radeon RX 470 lub 570.
Niewielkie wymagania zasilania, spory potencjał w rozdzielczości 1080p i duża ilość modeli na rynku, to wszystko sprzyja w miarę korzystnym cenom. Wiele kart uchroniło się przed kopaniem kryptowalut, bo szał upadł zbyt nagle, by fabryki mogły odpowiednio zareagować.
W związku z tym na wszelkich ogłoszeniach znajdziesz bez problemu sztukę dla siebie, najlepiej rzecz jasna z gwarancją, przekraczającą 6 miesięcy.
Co do procesora, to tutaj mamy problem. Z perspektywy większości gier w zasięgu RX 570 4 rdzenie nie są tak strasznym wyrokiem.
W związku z tym ideałem byłoby pójście w stronę Intel Core i5 z generacji Haswell na prostej płycie głównej ze starszą pamięcią DDR3.
Ja jednak chciałbym tutaj zdecydowanie polecić popatrzenie nieco w przyszłość i dobranie sobie podstawy pod finalny komputer za parę lat. Tanie i5 kusi, jednak nie ma dobrej drogi ulepszenia.
Wyszukanie taniej płyty na B450 i AMD Ryzen 3 1200 nie powinno być kłopotem, podobnie z resztą jak 8 GB pamięci DDR4 w 2 kościach, najlepiej o taktowaniu 3200 MHz lub wyższym. Przeglądaj co jakiś czas promocje, bo można coś ustrzelić i poprawić sobie FPS.
Taki start będzie miał perspektywę dwóch generacji procesorów przed sobą, a sama płyta z radiatorem na sekcji zasilania powinna poradzić sobie nawet z 6-rdzeniowymi procesorami.
Jeżeli oprzesz swój tani PC o dobre podstawy, to potem łatwiej Ci będzie go ulepszać, a więc oszczędzisz w dłuższej perspektywie. Jeżeli planujesz 8 lub więcej rdzeni w przyszłości, skłaniałbym się w stronę jeszcze droższej płyty głównej. MSI B550 Tomahawk jest świetnym przykładem na to, jak segment średni potrafi zawstydzać ten wysoki.
Co prawda nie jest to najtańsza propozycja na rynku, ale ma w sobie jedną z najwydajniejszych sekcji zasilania, co gwarantuje obsługę każdego pasującego procesora od AMD.
Jest to też dobry, przyszłościowy zakup pod nachodzące procesory Ryzen, które mają raz jeszcze zmienić oblicze rynku PC. Wyższe taktowania zarówno samych rdzeni, jak i obsługujących ich pamięci, to wszystko może zagrać Intelowi na nosie, bo ten się z nową architekturą mocno spóźnia.
Sam miałem okazję przetestować 8-rdzeniowy procesor na tej konstrukcji i muszę przyznać, że zszokowała mnie jakością swojej sekcji zasilania oraz osprzętu. Obsługa ARGB, frontowego USB-C czy wreszcie potężna sekcja zasilania i wzorowa kompatybilność z pamięciami DDR4, za to wszystko warto dopłacić, jeżeli ma się w perspektywie dopieszczenie swojego komputera.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!