10 najbardziej niedocenionych gier poprzedniej generacji

Kamil Ostrowski
2020/11/20 11:15
6
0

Nowa generacja jest już z nami, należy więc powoli żegnać się z konsolami poprzedniej epoki. Jeżeli macie coś do nadrobienia, to teraz jest najlepszy moment.

A Plague Tale: Innocence

A Plague Tale: Innocence, 10 najbardziej niedocenionych gier poprzedniej generacji

Kolejna francuska perełka. A Plague Tale: Innocence to gra stworzona przez francuskie Asobo Studio z siedzibą w południowo-zachodniej części Francji, a dokładnie w Bordeaux. Historia przedstawiona w grze ma z kolei miejsce w XIV-wiecznej Francji, trapionej przez nadgorliwą inkwizycję i śmiertelną zarazę przenoszoną przez równie zabójcze szczury.

Gra jest wyjątkowa z kilku względów. Po pierwsze, to jedna z lepszych w tej generacji historii - nieoczywista, ludzka, żywa i chwytająca za serce. Główna bohaterka Amicia musi ciągnąć za sobą (czasami dosłownie) swojego 5-letniego brata Hugo, który z oczywistych względów bardziej jest ciężarem, niż pomocą. Pomiędzy graczem a chłopcem z czasem tworzy się prawdziwa więź, którą buduje również nieustanne poczucie wspólnego zagrożenia. Do tego dochodzi bardzo duża dawka skradania, ślicznej muzyki i francuskiego akcentu. Oui.

The Order: 1886

The Order: 1886, 10 najbardziej niedocenionych gier poprzedniej generacji

To jedna z tych produkcji, które Sony uwielbiało pokazywać na rozmaitych targach, a która doskonale wpisuje się w formatkę mema “Sony Exclusive - Cinematic Third Person Over The Shoulder Action Game”. Lekko steampunkowy klimat, z dużymi naleciałościami wizualnymi rodem z wiktoriańskiej Anglii, a do tego spora domieszka fantasy w postaci magiczno-potwornych stworów i tytułowego “Zakonu”, mającego na celu ochronę świata przed złem. Szczerze przyznam, że szczegółów fabuły już nie pamiętam, ale były tam takie fajne bestie które robiły “wrrrr” i w ciemności się strzelało do nich z fajnych pukawek.

GramTV przedstawia:

Poza tym gra była śliczna, fabułę można było fantastycznie rozwinąć w kolejnych odsłonach, a klimat naprawdę zapadał w pamięć. Szkoda, że gra była taka krótka, aczkolwiek do zakupu “z drugiej ręki” był to tytuł idealny. Wielka szkoda, że Sony nie skusiło się na kontynuację.

A Way Out

A Way Out, 10 najbardziej niedocenionych gier poprzedniej generacji

Kto nie marzył o tym, żeby odstawić akcji ucieczki z więzienia rodem z Prison Break? Dziwaczny serial z lat dwutysięcznych działał na wyobraźnię wszystkich nastolatków i młodszych dorosłych w Polsce i na świecie. Był lżejszy niż dotychczasowe hity o ucieczce z więzienia, bardziej przygodowy, a do tego starał się sprawiać wrażenie skierowanego do tego słynnego “inteligentnego” (ale nie za bardzo) widza. W te same nuty doskonale uderzyło A Way Out.

Stworzona przez Hazelight produkcja do ekscytacji związanej z ucieczką z więzienia dodaje prawdopodobnie najlepiej wykonaną kooperację w dziejach. Wspólna zabawa wymaga tylko jednej kopii gry, nawet w wypadku gdy bawimy się z kimś przez internet. Ciągła komunikacja jest obowiązkowa, skutkiem czego nie ma nawet możliwości gry z kompanem sterowanym przez sztuczną inteligencję. Trzeba sprawdzić, koniecznie z kimś.

Komentarze
6
Crad999
Gramowicz
21/11/2020 16:14

Grałem niestety tylko w 3 z tych gier.

Helldivers całkiem fajne, ale trzeba mieć cały squad. Z tego powodu jeszcze nie przeszedłem.

A Way Out było dla mnie chyba najprzyjemniejszym zaskoczeniem. Nie pamiętam kiedy ostatnio grałem w tak przyjemną grę nastawioną na kooperację. Chyba LEGO Star Wars.

Natomiast The Plague Tale będę wspominał do końca życia. Niesamowita gra, w którą grałem na Game Passie. Akurat mi się spaliła karta graficzna i korzystałem ze starego GTS 450 :D. Najniższe detale w rozdziałce 480p upsampling do 3440x1440 to było przeżycie. Gra nawet nie wyglądała źle, miała charakter takiej mozaiki.

ManolitoPL
Redaktor
21/11/2020 14:05
MisioKGB napisał:

​No właśnie tutaj mamy sprzeczność, bo sam Microsoft określił Quantum Break najlepiej sprzedającą się nową marką. Czyżby propaganda? :) 

ManolitoPL napisał:

Gdyby Quantum Break się sprzedał to byłby sequel :)

MisioKGB napisał:

I Quantum Break i The Way Out zostały docenione wysoką sprzedażą. Zresztą świetnie się przy obu tytułach bawiłem. Plague Tale ukończyłem nie dawno, niesamowita gierka, a i sprzedaż była bardzo dobra, milion egzemplarzy na stan lipiec 2020, teraz to już pewnie więcej.

Propaganda to troszkę za duże słowo. Wydaje mi się też, że im chodziło o ich najlepiej sprzedające się nowe IP w generacji. Konkurencja była niewielka (np. Ryse). Z tego co wiem to sprzedaż była za mała, aby zrobić kontynuację. Szkoda, bo dla mnie to była bardzo dobra produkcja. Niestety wyszła jeszcze w momencie, w którym Xbox wizerunkowo wyglądał bardzo słabo.

MisioKGB
Gramowicz
20/11/2020 18:17
ManolitoPL napisał:

Gdyby Quantum Break się sprzedał to byłby sequel :)

MisioKGB napisał:

I Quantum Break i The Way Out zostały docenione wysoką sprzedażą. Zresztą świetnie się przy obu tytułach bawiłem. Plague Tale ukończyłem nie dawno, niesamowita gierka, a i sprzedaż była bardzo dobra, milion egzemplarzy na stan lipiec 2020, teraz to już pewnie więcej.

​No właśnie tutaj mamy sprzeczność, bo sam Microsoft określił Quantum Break najlepiej sprzedającą się nową marką. Czyżby propaganda? :) 




Trwa Wczytywanie