Recenzja Gods Will Fall – gra z pomysłem, szkoda że słabym

Mateusz Mucharzewski
2021/01/29 00:01
0
0

Nie będzie łatwo zacząć tę recenzję tak, aby na wstępie nie napisać, że nie warto po omawianą grę sięgać.

Recenzja Gods Will Fall – gra z pomysłem, szkoda że słabym

Zdarzają się gry z pewnymi specyficznymi pomysłami. Teoretycznie świeżymi i z potencjałem. Niekiedy jakiś wydawca postanowi w to zainwestować. Problemem takich produkcji jest jednak to, że pewne mechaniki są dobre tylko na papierze. W praktyce nie mają specjalnie racji bytu, bo w skrajnych przypadkach (i to wcale nie rzadkich) mogą gracza wręcz irytować. Idealnym przykładem tego mechanizmu jest Gods Will Fall. Gra o grupce śmiałków, która wyrusza na wyprawę, z której ma przynieść głowy dziesięciu bogów. Brzmi dobrze? No to dodajmy do tego fakt, że nasi wojownicy mają różne umiejętności, a wraz z kolejnymi zwycięstwami rozwijają się ich możliwości bojowe. To jednak nie koniec. Bogów możemy zabijać w dowolnej kolejności – to nie jest liniowa gra, która prowadzi nas za rączkę. Ścieżka jaką podążymy zależy od nas. I co, brzmi ciekawie? Jeśli odpowiesz twierdząco, nawet nie próbuj zachęcony tym opisem kupować gry. Zamiast tego czytaj dalej.

To co napisałem wyżej to w 100% prawda. Faktycznie zadanie polega na zabiciu 10 bogów. Zaczynając grę trafiamy na planszę, po której możemy swobodnie chodzić. Celem są wejścia do oddzielnych światów. Każdy wygląda nieco inaczej i ma kilku unikatowych dla siebie wrogów. Stylistyka się zmienia, ale nie jest to jakoś wybitnie duże urozmaicenie. Na końcu oczywiście czeka boss. Zanim przejdziemy do tego jak wielką (nie)przyjemność dają pojedynki, od razu zdradzę mroczny sekret Gods Will Fall. W tej grze funkcjonuje quasi permadeath. Oznacza to, że po śmierci tracimy naszą postać i kolejne podejście musimy wykonać kimś innym. Jeśli jednak pokonamy bossa, odzyskamy zabitych na danym etapie wojowników. Tym samym nie opłaca się skakać od boga do boga. Lepiej skupić się na jednym, bo w razie straty po zwycięstwie uda się odzyskać postacie. W tym momencie trzeba więc zdradzić największy minus gry – można pokonać nawet dziewięciu na dziesięciu bogów, ale jeśli na ostatnim zginą wszyscy wojownicy, gra się kończy i trzeba zaczynać od nowa. Ostatni raz to rozwiązanie było powszechne kiedy kluczową rolę w branży odgrywały automaty. Mamy jednak 2021 rok i takich zagrywek po prostu nie da się obronić.

GramTV przedstawia:

Do motywu śmierci wojowników jeszcze wrócimy. Teraz zastanówmy się jak w ogóle wygląda walka w tej grze. Przede wszystkim nie jest specjalnie skomplikowana. Dwa przyciski poświęcone są atakom. Do tego nieco inny cios wykonujemy po wcześniejszym wyskoku. Przydaje się kiedy przeciwnik leży powalony silnym ciosem. To jest jedyny sposób na to, aby zadać mu obrażenia zanim wstanie. Dodatkowo walka jest strasznie sztywna. To bardziej przypomina prosty prototyp, który później ma być rozwijany niż finalny produkt. To samo dotyczy starć z bossami. Po bogach można byłoby oczekiwać czegoś extra. Niestety potyczki niczym się nie wyróżniają. Przeciwnicy są mocno schematyczni i mają bardzo małą paletę ruchów. Brakuje również oskryptowanych, efektownych momentów czy czegokolwiek, co sprawi że chociaż na chwilę zapamiętam te walki.

Niewiele zmienia również nasza wesoła grupa bohaterów. Wygląda na to, jakby twórcy w połowie prac nad grą musieli już ją wypuścić i nie zdążyli dodać kilku rzeczy. Na przykład czegoś, co by wyróżniało wojowników. Jedyne co widzimy to ich rozmiary. Jedni są mali i szybcy, inni duzi i wolni. Wszystko stereotypowo. Nie ma nawet wielkich różnic w arsenale. Brakuje chociażby kogoś, kto walczy na dystans. Tutaj przypomina mi się Children of Morta, w którym również mieliśmy grupę postaci do wyboru. To jednak gra z wyżej półki, a więc każda miała swój charakter, historię i przede wszystkim unikatowy styl. W Gods Will Fall tego nie ma. Ciężko było nawet zapamiętać kim mi się dobrze walczyło, bo na przykład grubych wojowników w ciężkim orężem jest kilku i wizualnie niewiele się różnią.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!