Grunt to dobry początek, czyli najlepsze prologi w grach - ranking TOP 10

Mateusz Mucharzewski
2022/10/08 10:00

Dobra historia musi zacząć się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie musi tylko rosnąć. Twórcy tych gier wzięli sobie to do serca.

7. Uncharted 2: Pośród złodziei

Uncharted 2 znane jest z wielu efektownych i zapadających w pamięci sekwencji. Jedną z nich widzimy tuż po rozpoczęciu kampanii drugiej odsłony. Historia zaczyna się kiedy Drake budzi się w wiszącym nad przepaścią busie. Próbując uniknąć śmierci wspinamy się po nim i w ostatniej chwili lądujemy w bezpiecznym miejscu. Ekipa Naughty Dog zrobiła wszystko, aby ich gra pompowała adrenalinę od pierwszej minuty rozgrywki. Dlaczego więc tylko 7. miejsce? Sekwencja otwierająca Among Thieves jest bardzo dobra, ale niestety też krótka. To dosłownie kilka minut i już wracamy do normalnego tempa. Gdyby całość trwała nieco dłużej, miejsce na pewno byłoby lepsze.

6. Bioshock

BioShock jest pełen tajemnic i odkrywamy to już w pierwszych chwilach po rozpoczęciu gry. Tuż po odpaleniu kampanii znajdujemy się pod wodą i panicznie próbujemy wydostać się na powierzchnię. Tam widzimy pełno płomieni. Czy czasem nie jesteśmy jedynym ocalałym z jakiejś katastrofy? Szukając pomocy trafiamy do latarni (jeszcze nie wiedząc jaką pełni ona rolę w tym świecie). Później czeka nas imponująca scena schodzenia pod wodę, prosto do Rapture. Następnie, kiedy pierwszy raz widzimy zaawansowaną fizykę wody czy odkrywamy że miasto nie jest bezpieczne, liczba robiących wrażenie momentów jest ogromna. Byłoby jeszcze lepiej gdybyśmy z materiałów przedpremierowych nie wiedzieli, że akcja gry rozgrywa się w podwodnym mieście.

5. Far Cry 3

Piękna, rajska plaża, grupka znajomych i wspaniała zabawa. Sielanka nagle się kończy porwaniem. Wszyscy lądują w klatkach. Na początku Far Cry 3 nie warto mrugać, bo akcja jest tak szybka, że można coś pominąć. Do tego w tym momencie po raz pierwszy spotykamy się z Vaasem i jego słynnym szaleństwem. Sekwencję początkową kończy ucieczka z niewoli pod ostrzałem karabinów. Wszystko jest szalenie dynamiczne i dobrze wyreżyserowane. Prolog można wręcz przejść na jednym oddechu. Zaczynając swoją przygodę z Far Cry 3 czuć, że to będzie wyjątkowe przeżycie.

4. Metal Gear Solid V: The Phantom Pain

Kojima zna się na reżyserii i widać to też w prologu Metal Gear Solid V. Scenę zaczynamy w szpitalu, kompletnie nie wiedząc co się dzieje dookoła. Później doświadczamy niemal wszystkiego. Jest atak wojsk na budynek, w którym się znajdujemy, mnóstwo ognia, człowiek z płonącą głową i kilka efektownych, oksryptowanych scen. Mimo że klasycznie dla japońskiego dewelopera całość trwa nawet około godziny, nigdzie nie ma niepotrzebnego zwolnienia akcji. Zaczynając przygodę z The Phantom Pain od razu czuć, że to wielka i ambitna gra, w której nie ma miejsca na nudę. Pozycja w rankingu jest wysoka w dużym stopniu dlatego, że prolog nie trwa, podobnie jak w kilku innych grach, dosłownie kilku minut. Jest długi, napakowany akcją i bez słabych momentów.

GramTV przedstawia:

Komentarze
28
Lucek
Gramowicz
11/10/2022 13:04
koNraDM4 napisał:

No ale co to za argument, że dla iluś procent graczy to nie ma znaczenia? Kiedy korzystamy z jakichś pojęć w naszej wypowiedzi to należy trzymać się tego co oznaczają, a nie nadawać im zupełnie nowe znaczenie bo tak nam się podoba. Wypowiadałeś się z resztą w kontekście artykułu o prologach, a nie intrach prowadząc polemikę o braku różnić kiedy to właśnie te różnice były sednem artykułu bo traktuje on o prologach, a nie intrach. Może dla ciebie to nie ma znaczenia ale musisz się wtedy pogodzić z tym, że niewielu będzie cię brało na poważnie w momencie mylenia tak podstawowych pojęć, a stwierdzenie, że granica stała się bardziej płynna wciąż nie usprawiedliwia mylenia tychże. 

Dla mnie to zestawienie dotyczy wstępu do gry. A to że są ludzie którzy czują potrzebę "szufladkowania" to już ich problem. Gdyby twórcy gier mieli tak sztywne podejście, to nigdy nie powstałyby niektóre znakomite gry łączące kilka gatunków.

koNraDM4
Gramowicz
11/10/2022 12:40
Lucek napisał:

Jeśli chodzi o edukację pokazaliśmy (nie unikam odpowiedzialności za swój udział) jedynie jak z błahego powodu rozpętuje się tzw. shitstorm, bo dla 99.9999% graczy nie ma żadnego znaczenia jak nazywa się początek, a jedynie to czy gra jest fajna.

koNraDM4 napisał:

Cóż osobiście nie uważam go za przypadek wart dalszej dyskusji ale ty chyba nieco przesadziłeś z tym wybiegiem personalnym. A dla reszty użytkowników myślę ta dyskusja jasno pokazała różnicę między prologiem, a intrem zatem misja edukacyjna wypełniona. 

No ale co to za argument, że dla iluś procent graczy to nie ma znaczenia? Kiedy korzystamy z jakichś pojęć w naszej wypowiedzi to należy trzymać się tego co oznaczają, a nie nadawać im zupełnie nowe znaczenie bo tak nam się podoba. Wypowiadałeś się z resztą w kontekście artykułu o prologach, a nie intrach prowadząc polemikę o braku różnić kiedy to właśnie te różnice były sednem artykułu bo traktuje on o prologach, a nie intrach. Może dla ciebie to nie ma znaczenia ale musisz się wtedy pogodzić z tym, że niewielu będzie cię brało na poważnie w momencie mylenia tak podstawowych pojęć, a stwierdzenie, że granica stała się bardziej płynna wciąż nie usprawiedliwia mylenia tychże. 

Lucek
Gramowicz
11/10/2022 10:27
koNraDM4 napisał:

Cóż osobiście nie uważam go za przypadek wart dalszej dyskusji ale ty chyba nieco przesadziłeś z tym wybiegiem personalnym. A dla reszty użytkowników myślę ta dyskusja jasno pokazała różnicę między prologiem, a intrem zatem misja edukacyjna wypełniona. 

Jeśli chodzi o edukację pokazaliśmy (nie unikam odpowiedzialności za swój udział) jedynie jak z błahego powodu rozpętuje się tzw. shitstorm, bo dla 99.9999% graczy nie ma żadnego znaczenia jak nazywa się początek, a jedynie to czy gra jest fajna.




Trwa Wczytywanie