W co grać po Indiana Jones and the Great Circle - Gry z podobnym klimatem
The Lamplighters League
Teraz czas na klimat przygody, ale w zupełnie innym wydaniu pod kątem rozgrywki. Zaczynamy od The Lamplighters League. Fabuła opowiada o pewnym kulcie, którzy za pomocą starożytnych artefaktów chce przejąć władzę nad światem. Na przeciwko niego stoi grupa bohaterów (nie do końca w klasycznym tego słowa znaczeniu), którą steruje gracz. Całość opakowana jest w klimat bardzo bliski cyfrowemu Indiana Jones. Mamy więc między innymi dżungle czy starożytne ruiny, w których walczymy w turowych walkach mocno nastawionych na taktykę. Gra zebrała bardzo dobre oceny, ale niestety nie była hitem komercyjnym. Tym bardziej warto wspierać takie produkcje.

Call of the Sea
Po turowej strategii czas na walking simulator. Call of the Sea to produkcja, która do klimatu przygody dodaje inspiracje światem Cthulhu. Fabuła opowiada o kobiecie, która wyrusza na tropikalną wyspę śladem swojego partnera, który spędzał tam czas na wykopaliskach archeologicznych. Dynamiki w grze specjalnie nie ma, ale za to mamy bardzo egzotyczne lokacje i eksplorowanie świątyń czy innych pozostałości po ludziach niegdyś zamieszkujących tę wyspę. A może to nie byli ludzie? Gra ma swój unikatowy klimat oraz bardzo angażującą historię. Czuć też bardzo delikatną atmosferę Indiana Jones, chociaż oczywiście motywy Cthulhu są tutaj bardzo mocne. Mimo wszystko polecam rozważyć tę opcję, bo to niezwykle klimatyczna i unikatowa gra.

Return to Monkey Island
Jeśli jednak ktoś woli większą liczbę łamigłówek, zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie Return to Monkey Island. Jest to wielki powrót kultowej serii z 2022 roku. W produkcję zaangażowany był sam Ron Gilbert, a więc twórca pierwszych odsłon, które na lata stały się klasyką gatunku. Pod kątem rozgrywki to oczywiście zupełnie inna rzecz niż Indiana Jones. Obie produkcje, pod pewnymi względami, łączy jednak klimat przygody. Może w jednej grze są naziści, a w drugiej piraci, ale jednak atmosfera specjalnie się nie różni. Mamy więc kolejną produkcję skierowaną do miłośników tropikalnych wypraw i poszukiwania skarbów. Tyle, że w formie opartej na dialogach i zagadkach logicznych.

Strange Brigade
Kolejna gra, która klimatem jest niezwykle bliska Indiana Jones. W Strange Brigade doświadczymy alternatywnej wersji lat 30-tych ubiegłego stulecia. W czasie zabawy zwiedzimy wiele egzotycznych miejsc oraz pradawnych ruin, w których poszukamy wartościowych skarbów. Niemal jak w produkcji MachineGames. Tyle, że zupełnie inny jest gameplay. Studio Rebellion zaproponowało grę akcji nastawioną przede wszystkim na walkę z przeciwnikami, najlepiej w trybie kooperacji, który jest tutaj podstawą rozgrywki. O ile więc klimat jest bardzo podobny, gameplay stawia akcenty na zupełnie inne miejsca. Po screenach może się wydawać, że to bardzo podobne gry, ale gameplay jest jednak mocno odmienny.

Spelunky
A teraz coś z oferty gier niezależnych. Jeśli chodzi o scenę indie oraz poszukiwanie przygód, pierwsze co przychodzi na myśl to seria Spelunky. Głównym bohaterem nie jest jednak poszukiwacz skarbów, a grotołaz. Tyle, że szukanie kosztowności również jest naszym głównym celem. Gra oferuje losowo generowane plansze, dzięki czemu każda rozgrywka jest nieco inna. Zawsze jednak trzeba nastawić się na mnóstwo przeszkód, pułapek oraz przeciwników. Grę cechuje nie tylko nieprzewidywalna rozgrywka, ale też spore wyzwanie. Mamy więc przygodę, ale w zupełnie innej aranżacji. Na graczy czekają, do wyboru, dwie części Spelunky, które niewątpliwie należy uznać za klasyk jeśli chodzi o gry indie. Warto sprawdzić.

Unknown 9: The Awakening
Długo zastanawiałem się czy umieścić tutaj tę tegoroczną grę action adventure. Chciałem ją pominąć, mimo że teoretycznie pasuje. Mamy więc pewnego rodzaju przygodę, podobny gatunek, tropikalne lokacje (tym razem Indie) oraz starożytne ruiny. Problem w tym, że Unknown 9 nie jest najwybitniejszą grą. To raczej niska klasa średnia - pełna problemów z narracją, brakiem ciekawych pomysłów czy niewykorzystanego potencjału walki. Dodajmy do tego kilka potknięć designerskich. Gra pojawiła się więc w zestawieniu bardziej z obowiązku, a nie dlatego że polecam ją. Dlatego właśnie znajdziemy ją na końcu.
